Sytuacja nie napawa optymizmem – jej diagnozy dokonał bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych: – Niestety, także w naszej ojczyźnie z wielkim niepokojem zauważamy, że dla milionów ludzi najważniejszym „pokarmem” stają się śmiercionośne substancje toksyczne lub nałogowe czynności, których powtarzanie prowadzi do śmierci – stwierdził hierarcha. Co jest jednym z najbardziej śmiercionośnych „pokarmów”? Jak skutecznie przeciwdziałać szerzeniu się nałogu?
Asfalt w płucach
Co piąta Polka i co trzeci Polak nałogowo sięgają po papierosy. W wypuszczanym przez nich dymie znajduje się 7 tys. chemikaliów, które wraz z każdym oddechem trafiają do naszych płuc. Są wśród nich związki, których żaden świadomie używający rozumu człowiek nie zaaplikowałby sobie do organizmu: aceton – składnik zmywaczy do paznokci, arsen – trutek na szczury, kadm – kwasu akumulatorowego, kwas octowy – farb do włosów, ołów – baterii, tlenek węgla – spalin samochodowych, naftalen – kulek na mole, a nawet substancje smoliste, które znajdziemy np. w nawierzchni drogowej. Wszystkie te substancje powstają w wyniku spalania się tytoniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak dowodzą badania, to nie owiana złą sławą nikotyna, lecz toksyczny i rakotwórczy dym papierosowy odpowiada za choroby i zgony palaczy. Ta trucizna co roku powoduje śmierć nawet 81 tys. naszych rodaków – to tak, jakby z mapy Polski każdego roku znikało miasto wielkości Jeleniej Góry czy Nowego Sącza…
Niewinne ofiary
Aż 8 mln Polaków pali papierosy, a drugie tyle, choć nie wpadło w sidła nałogu, wdycha toksyczny dym, przebywając w otoczeniu palaczy. Oznacza to, że ponad 1/3 polskiego społeczeństwa skazana jest na bierne palenie tytoniu. W tej grupie nie brakuje kobiet i dzieci. Są one niewinnymi ofiarami koncernów tytoniowych, które propagują modę na palenie – szczególnie wśród młodego pokolenia, bo to młodzież jest najbardziej podatna na manipulację.
Żerowanie na młodości
Młodość sprzyja ryzykownym zachowaniom. Koncerny tytoniowe na tym żerują – kreują w świadomości nastolatków postrzeganie papierosów jako symbolu buntu, a nawet wolności. Tym samym palenie przedstawiane jest jako kulturowy wymóg manifestowania własnej niezależności – co jest zwykłym kłamstwem stworzonym przez firmy zarabiające na palaczach.
Kolejnym powodem, dla którego papierosy stanowią jedną z najpopularniejszych używek, jest ich cenowa dostępność – tę fikcyjną „wolność” można kupić już za 12,99 zł – tyle kosztuje paczka najtańszych papierosów. Czym to skutkuje? Już co drugi uczeń szkoły średniej uległ pokusie zapalenia pierwszego papierosa.
Bardzo łatwo jest wpaść w nałóg, ale wyrwanie się z jego szponów okazuje się znacznie trudniejsze. Nazbyt często zapominamy, że nikotynizm jest chorobą, z powodu której cierpi nie tylko palacz, ale także cała jego rodzina. Dlatego tak ważne jest otoczenie chorego empatią i zrozumieniem oraz profilaktyka.
Jak Dawid z Goliatem
Walka z papierosową epidemią tkwi dzisiaj w martwym punkcie. Odpowiedzialni za ten stan są lobbyści koncernów tytoniowych. Skutecznie zabetonowali wszelkie próby podwyżki cen papierosów, które są furtką do nałogu nieletnich. Tanie papierosy dominują na rynku – stanowią 63% jego udziału. Gdyby nie one, problem nikotynizmu nie byłby tak powszechny. Koncerny tytoniowe są potężne niczym biblijny Goliat; w porównaniu z nimi środowiska medyczne, apelujące o podwyższenie akcyzy na papierosy, a tym samym zwiększenie ich ceny, jawią się niczym drobny Dawid. Miejmy nadzieję, że wynik tego starcia, w którym stawką jest zdrowie Polaków, będzie podobny jak kiedyś los Goliata – padnie na ziemię i zostanie pokonany.