Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Po co to całe pielgrzymowanie?

Czy pielgrzymowanie jest czymś oczywistym, czy jest to może wymysł współczesnej młodzieży?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi diecezji zamojsko-lubaczowskiej dotarli na Jasną Górę. Choć wędrowanie w tym roku bardzo odbiegało od tradycyjnego pielgrzymowania, to wierni z całej diecezji próbowali swoich sił na choćby najkrótszym jego etapie. Nie obyło się jednak bez bólu i trudności. Po co zatem pielgrzymować?

– Pielgrzymowanie jest tak stare jak istnienie człowieka. Przypomnijmy, że każdy pobożny Żyd miał obowiązek pielgrzymować trzy razy do świętego miasta, Jeruzalem. Chrześcijaństwo nie nakazuje nikomu pielgrzymowania. Pojawiły się obawy, że wraz z chrześcijaństwem zaniknie tradycja pielgrzymowania. Jednak zwyczaj ten rozwija się aż do naszych czasów – zauważył ks. prał. Eugeniusz Derdziuk, kustosz krasnobrodzkiego sanktuarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz prałat zaznaczył też, że jest to piękny symbol wędrówki do Domu Ojca, a także „rekolekcje w drodze”. W tej drodze towarzyszy nam żywy Chrystus i Jego Matka. – Pielgrzymka to smak prawdziwego życia w Panu. Kto raz zasmakował pielgrzymki, ten wciąż tęskni za pielgrzymowaniem. Pamiętam chłopców, którzy wspominali, jak pięknie było, gdy sufitem nad ich głowami były gwiazdy na niebie. Pielgrzymka zawsze kosztuje, ale jest to obraz paschalności naszego życia, bo prowadzi do tego, co wyższe, dobre, najwspanialsze – wyjaśnił ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.

Czas błogosławieństwa

Ksiądz Derdziuk podkreślił, że jest to wyjątkowy czas, w którym błogosławimy siebie nawzajem i służymy sobie. Jest to doświadczenie wspólnoty, którą jednoczy Duch Święty.

Ksiądz prał. Eugeniusz Derdziuk jest diecezjalnym egzorcystą, który doskonale wie, jak Zły nie akceptuje zbliżania się do Boga podczas świętego czasu pielgrzymki. Według kapłana diabeł będzie wielokrotnie kusił pątników, zniechęcał ich, a także rzucał pod nogi przysłowiowe kłody. Sam wielokrotnie był świadkiem manifestacji demona podczas pielgrzymowania między innymi do Medjugorie.

– Pamiętam opowieści mojej babci, która wspominała pielgrzymkę. Mówiła, że przez kilka lat pielgrzymował z nimi opętany człowiek. W czasie każdej Eucharystii upadał na podłogę i następowała manifestacja złego ducha. On nie mógł się z tym pogodzić. Po kilku latach wrócił z pielgrzymki wolny. Gdy byłem w tym roku w Medjugorie przyprowadzono do mnie młodą kobietę, która także walczyła ze złym duchem. Była przytomna dopóki nie wyszła z samochodu, by się ze mną spotkać. Powaliło ją na ziemię, modliliśmy się nad nią, była wielka manifestacja złego, ale wszystko zakończyło się dobrze. Często w Medjugorie są manifestacje tego typu, a to oznacza, że on przegrywa, bo musi pokłonić się przed Najwyższym i Jego Matką – dopowiedział ks. Eugeniusz Derdziuk.

Reklama

Upraszając łask

Pielgrzymujemy do miejsc wybranych przez Boga i Maryję, gdzie rozdzielane są łaski. W tym wędrowaniu jednak nie pozostajemy sami. Na falach Katolickiego Radia Zamość każdego dnia w intencjach pielgrzymów odmawiany był różaniec. Wypisane intencje odczytywane były na antenie, a wszyscy, którzy nie mogli wybrać się na pielgrzymkę, modlili się we wznoszonych prośbach. Było to niezwykle poruszające świadectwo jedności Kościoła. Pątnicy modlili się za swoich bliskich, a słuchacze Katolickiego Radia Zamość zanosili te modlitwy przed niebieski tron. W ten sposób wszyscy nawzajem modliliśmy się za siebie. Pielgrzymowanie miało zatem szansę zmienić życie nie tylko samych pielgrzymujących, ale i osób, które nawet nie miały świadomości, że wstawia się za nimi cały diecezjalny Kościół.

Czy pielgrzymowanie nadal ma sens? W obecnej chwili pytanie można pozostawić bez odpowiedzi.

2021-08-17 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pieszo do Pani Krasnobrodzkiej

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2021, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Ewa Monastyrska/Niedziela

Przed wejściem do sanktuarium

Przed wejściem do sanktuarium

21 sierpnia do Krasnobrodu przybyła piesza pielgrzymka organizowana przez Stowarzyszenie Klub Abstynenta Wiarus z Zamościa.

Pielgrzymka środowisk trzeźwościowych odbyła się już po raz ósmy. Wędrowanie z Zamościa do Krasnobrodu było jednocześnie Diecezjalnym Dniem Modlitwy o Trzeźwość. Wraz z pątnikami do tronu Krasnobrodzkiej Madonny szedł pasterz diecezji, bp Marian Rojek.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję