Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Jak zrozumieć to, że komuś, kto jest blisko Pana Boga, dzieje się źle?

Pytanie czytelnika:
Szczęść Boże. Jak zrozumieć, że komuś, kto jest blisko Pana Boga, dzieje się źle? Irena

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Udzielenie odpowiedzi na, wydawałoby się, tak proste pytanie nie jest sprawą łatwą. Z tym problemem zmagali się także ludzie w czasach biblijnych, m.in. sprawiedliwy Hiob (starotestamentowa Księga Hioba). Nie rozumiano bowiem, jak to możliwe, że ktoś, kto jest wyznawcą Jahwe – jedynego i prawdziwego Boga, może na co dzień doświadczać nieszczęścia, różnorakich tragedii, że dzieje mu się źle, choć całe życie pozostawał wierny Panu. Tym bardziej że przed tysiącami lat, kiedy powstawały biblijne teksty, powszechnie uważano, iż ziemski dobrobyt, powodzenie i szczęście to nagroda za pobożne, sprawiedliwe życie, której doświadczają ludzie będący – jak napisała pani Irena – „blisko Pana Boga”.

W przypadku Hioba w pewnym momencie jego życia było inaczej. Mimo różnorakich egzystencjalnych kataklizmów, które na niego spadły, m.in. śmierć najbliższych czy totalne materialne ubóstwo, pozostał on jednak wierny swojemu Bogu – Jahwe. Jego słowa: „Bóg dał, Bóg wziął. Niech Jego imię będzie błogosławione”, stały się niejako maksymą ludzi, których właśnie dotyka tytułowe nieszczęście. Dlaczego dotyka? Podobnie jak w przypadku Hioba – nie jest ono permanentne, niezmienne i wieczne. Ono również przemija, nawet jeśli komuś wydaje się, że zło, którego niezasłużenie doświadcza, jest nie do zniesienia i będzie trwało przez całe jego życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pisząc inaczej: my, jako istoty posługujące się na co dzień tzw. logicznym myśleniem, które wynika z naszego rozumowego podejścia do świata, nie jesteśmy w stanie zrozumieć Bożej logiki. Innymi słowy – Boża logika nie jest naszą logiką. Nasze kategorie oceniania i odbierania rzeczywistości wcale nie muszą być paralelne z Bożymi. Nierzadko jest wręcz przeciwnie.

Co wobec tego ma zrobić człowiek, który usiłuje zrozumieć, jak to możliwe, że komuś, kto jest blisko Boga, dzieje się źle? Przede wszystkim – nie oceniać Stwórcy. Jeśli dopuszcza On jakąś formę zła na tych, którzy są Mu wierni, to trzeba Mu zaufać, że jeszcze nie jest to dla nich koniec świata. Pan Bóg naprawdę wie, co robi. Wie, co dla nas jest najlepsze. I nawet kiedy jest nam w życiu wyjątkowo „pod górkę”, zaufajmy Panu. Nie usiłujmy na siłę zrozumieć wszystkiego, bo nie da się tego rozumowo „udźwignąć”. Przez takie myślenie, pisząc nieco kolokwialnie i trywialnie zarazem, nabawimy się odcisków na mózgu, szczególnie jeśli usiłujemy zrozumieć zło, którego doświadczają inni, a my sami stawiamy siebie w roli biernych obserwatorów i „oceniaczy” Pana Boga.

Zdecydowanie lepiej będzie, jeśli w sytuacjach, kiedy „komuś dzieje się źle”, po prostu pomodlimy się za tę osobę. Warto np. odmówić Modlitwę Pańską w intencji takiego człowieka, w której znajdują się przecież jakże ważne słowa: „...nie wódź nas na pokuszenie, ale wybaw nas od Złego”. Więcej wtedy uczynimy dobra dla tego człowieka, niż gdybyśmy cały dzień zastanawiali się nad tym, dlaczego Pan Bóg dotyka go nieszczęściem. Dotyka, by go kiedyś jeszcze bardziej czule przytulić w miłosnym uścisku życia ofiarowanego nam za pośrednictwem swego Syna – Jezusa z Nazaretu. Przecież Chrystus Pan jak mało kto doświadczył zła, a nawet śmierci na krzyżu. Z tego jednak narodziły się przebaczenie i pokój. Słowem – nasze zbawienie. I tego się trzymajmy, nawet jeśli inni czy my sami czujemy czasem dotyk nieszczęścia.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

2021-08-10 14:01

Ocena: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego kradzież własności intelektualnej jest grzechem?

Pytanie czytelnika: Dlaczego kradzież własności intelektualnej jest grzechem?

Żyjemy w czasach internetu, mediów społecznościowych i mamy łatwy dostęp do filmów, muzyki i różnych tekstów, które są czyjegoś autorstwa i stanowią czyjąś własność intelektualną. Siódme przykazanie: „Nie kradnij”, jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, „zabrania zabierania lub zatrzymywania niesłusznie dobra bliźniego i wyrządzania bliźniemu szkody w jakikolwiek sposób dotyczącej jego dóbr. Nakazuje sprawiedliwość i miłość w zarządzaniu dobrami materialnymi i owocami pracy ludzkiej. Z uwagi na wspólne dobro wymaga ono poszanowania i powszechnego przeznaczenia dóbr oraz prawa do własności prywatnej. Życie chrześcijańskie stara się dobra tego świata ukierunkować na Boga i miłość braterską” (n. 2401). Dalej w Katechizmie czytamy: „Siódme przykazanie zabrania kradzieży, która polega na przywłaszczeniu sobie dobra drugiego człowieka wbrew racjonalnej woli właściciela. Nie mamy do czynienia z kradzieżą, jeśli przyzwolenie może być domniemane lub jeśli jego odmowa byłaby sprzeczna z rozumem i z powszechnym przeznaczeniem dóbr” (n. 2408).
CZYTAJ DALEJ

Daj świadectwo! Weź udział w akcji „Posyłam dziecko na religię”

2025-01-23 21:10

[ TEMATY ]

katecheza

religia

#posylamdzieckonareligię

Niech Twoje słowa i zaangażowanie będą inspiracją dla innych. Wspólnie pokażmy, że katecheza to coś więcej niż lekcja – to droga budowania wartości i wiary w przyszłość – zachęcają inicjatorzy akcji „Posyłam dziecko na religię”. Można wziąć w niej udział, publikując posty w mediach społecznościowych i udostępniając grafiki z hasztagiem #posylamdzieckonareligie.

„W niełatwych czasach warto przypomnieć, dlaczego wiara jest fundamentem naszego życia” – wyjaśniają.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Świata Komunikacji: łagodność i nadzieja w centrum przekazu

We wspomnienie patrona dziennikarzy, św. Franciszka Salezego, kardynał Baldo Reina, wikariusz generalny Papieża dla diecezji rzymskiej, otworzył Jubileusz Świata Komunikacji międzynarodową Mszą Świętą w bazylice św. Jana na Lateranie. Kardynał wskazał zebranym wzór „łagodnej komunikacji”, „która współpracuje z prawdą” i jest inspirowana postawami Jezusa. Celebrację poprzedziła liturgia pokutna.

Serce i nadzieja: to narzędzia, którymi każdy dziennikarz powinien się posługiwać, by informować, opisywać i opowiadać. Te wartości przywołano podczas otwarcia Jubileuszu Świata Komunikacji, które odbyło się w bazylice św. Jana na Lateranie 24 stycznia. Wydarzenie rozpoczęły dwa nabożeństwa - liturgia pokutna, prowadzona przez ojca Giulio Albanese, dyrektora Biura Komunikacji Społecznej Wikariatu Rzymskiego, oraz międzynarodowa Msza Święta ku czci św. Franciszka Salezego, patrona wszystkich pracowników mediów, której przewodniczył kardynał Reina. Podczas uroczystości wystawiono relikwię serca św. Franciszka Salezego, doktora Kościoła i obrońcy środków masowego przekazu, którą wyjątkowo przywieziono do Rzymu z Treviso, gdzie od 1913 roku jest przechowywana w klasztorze Wizytek. Relikwia ta symbolizuje nadzieję, o której pisze Papież Franciszek, w wydanym dziś Orędziu na 59. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, wielokrotnie cytowanym podczas uroczystości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję