Praca podczas lekcji online wyglądała inaczej niż w stacjonarnej szkole. Uczniowie musieli nauczyć się samodyscypliny, a nauczyciele – pracy z nowymi technologiami. Pojawiały się także różne trudności.
– Bardzo męczące było siedzenie przed ekranem komputera. Przeprowadzenie lekcji to jedno, ale przygotowanie do nich oraz sprawdzenie prac uczniów zajmowało kolejne godziny – opisuje Iwona Juźwa, nauczycielka języka angielskiego w II LO w Świdnicy. – Brakowało mi kontaktu wzrokowego z uczniami. Niewielu włączało kamery, a trudno jest prowadzić rozmowę, gdy nie widać twarzy rozmówcy i jego emocji – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ważne było też, aby każde dziecko miało dostęp do potrzebnego sprzętu.
– Staraliśmy się otoczyć opieką wszystkich uczniów. Jeśli otrzymywaliśmy informacje o trudnościach z dostępem do internetu czy komputera, to staraliśmy się taki problem w miarę naszych możliwości rozwiązać – podkreśla Marcin Kruk, wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Jaworzynie Śl.
Zajęcia dodatkowe
Inaczej wyglądały również zajęcia dodatkowe. Julii, tegorocznej absolwentce świdnickiej Szkoły Muzycznej, lekcje zdalne nie przysporzyły większych problemów. Zajęcia prowadzono w sposób jasny i zrozumiały, można było poczuć się prawie jak w klasie.
Reklama
– Dużo czasu poświęciłam na przygotowania do egzaminów końcowych, ale one niestety się nie odbyły. Zostały za to zorganizowane dwa koncerty, klas danego instrumentu i absolwentów, na których zaprezentowaliśmy zdobyte umiejętności. Cieszę się też, że mogliśmy wrócić choć w ostatnim miesiącu, gdyż była okazja, aby pożegnać się z klasą i nauczycielami – opisuje Julia.
Egzaminy
Dla uczniów kończących szkołę kluczowe było także przygotowanie do egzaminów.
– Wykonaliśmy dużo testów i dzięki zajęciom online mieliśmy więcej czasu na naukę trzech przedmiotów egzaminacyjnych. Zdalna nauka nie była dla mnie przeszkodą w przygotowaniach, a same egzaminy zostały przeprowadzone bez problemu – mówi Oliwia, absolwentka szkoły podstawowej.
Natomiast Iwona Juźwa zauważa, że maturzyści przygotowywali się przede wszystkim do egzaminów z przedmiotów potrzebnych im na studia. Nauczyciele organizowali konsultacje w szkole, maturzyści pisali więcej niż zazwyczaj próbnych testów maturalnych. W organizacji pomogło także doświadczenie po zeszłorocznych egzaminach.
Powrót do szkoły
W połowie maja uczniowie stopniowo zaczęli wracać do szkół. Czas ten był okazją do integracji klas oraz weryfikacji umiejętności nabytych po nauce zdalnej.
– Niektóre dzieci poradziły sobie świetnie, inni mieli trochę zaległości. Widać jednak, że uczniowie przyłożyli się do nauki i systematycznie pracowali w domu. Okres nauki zdalnej nie był czasem zmarnowanym, wiele zdobytych wtedy umiejętności zostanie z uczniami na dłużej. Nauczyciele natomiast poznali lepiej możliwości, jakie daje wykorzystywanie nowych technologii – zaznacza Marcin Kruk.