Reklama

Niedziela Kielecka

Kapłaństwo jest wielkim darem

W święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana obchodziliśmy w diecezji kieleckiej Dzień Kapłański.

Niedziela kielecka 25/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Dzień Kapłański

Zdjęcia: TER

Kościół potrzebuje świadków Chrystusa

Kościół potrzebuje świadków Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym dniu kapłani z całej diecezji zgromadzili się w kieleckiej bazylice katedralnej na modlitwie i adoracji Najświętszego Sakramentu. Byli tam również alumni, którzy za kilka dni mieli przyjąć święcenia prezbiteratu. Dla nich kapłańska droga właśnie się rozpoczyna.

Św. Józef wzorem dla kapłanów

Konferencję do kapłanów wygłosił emerytowany biskup radomski Henryk Tomasik. Mówił między innymi o św. Józefie, opiekunie Jezusa, którego postawa cichej posługi zasługuje na naśladownictwo. – Niech odrodzi się w nas szacunek do milczenia, tej pięknej i niezastąpionej postawy ducha. Jakże ona jest nam konieczna w naszym współczesnym życiu pełnym niepokoju i napięcia, wśród zamętu, zgiełku i wrzawy. O Milczenie Nazaretu, naucz nas skupienia i wejścia w siebie – mówił, cytując papieża Pawła VI. Zwracając się do kapłanów, przestrzegał ich że „wszelkie duszpasterskie plany, zamierzenia misyjne, wszelkie wysiłki ewangelizacji nieoparte na pierwszeństwie duchowości i kultu Bożego będą skazane na porażkę”. Podkreślał również, że „życie wewnętrzne jest najważniejszym przedsięwzięciem pastoralnym”. Podczas Eucharystii bp Jan Piotrowski w homilii przypomniał, czym jest powołanie do prezbiteratu. – Dziś, jak nigdy, potrzeba nam odwagi wiary, która nie jest brawurą, ale świadectwem, że Bóg jest miłością działającą w Chrystusie, że Bóg jest obecny w świecie i dla świata – mówił biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Być kapłanem, to być świadkiem Chrystusa

Reklama

Kilka dni później w diecezjalnym sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodziny szesnastu alumnów WSD w Kielcach otrzymało sakrament święceń kapłańskich. Zapytaliśmy biskupa Jana, co znaczy być kapłanem w dzisiejszym świecie? – Być dzisiaj kapłanem, to być przede wszystkim świadkiem Jezusa Chrystusa we wspólnocie Kościoła, we wspólnocie wierzących, która jest wspólnotą wymagającą, bo idzie drogą Ewangelii, Bożych przykazań. Kapłan na dzisiejsze czasy to człowiek podobny do św. Józefa – odważny w wierze, z pewną wizją dostrzegania ludzkich potrzeb duchowych i materialnych. Ufam, że dzisiejsze święcenia kapłańskie, które są absolutnie wielkim darem Bożej miłości i Opatrzności, sprawią, że Kościół kielecki będzie mógł podołać nowym wyzwaniom poprzez dobre i piękne życie nowych kapłanów, którzy zostaną posłani do pracy duszpasterskiej w Kościele kieleckim. Życzę im przede wszystkim wierności Ewangelii, bo tylko nasze uczciwe, dobre życie może nas uwiarygodnić, nie tyle w oczach Bożych, bo Pan Bóg patrzy głębiej, zna serca, ale przede wszystkim w oczach współczesnego człowieka – powiedział bp Piotrowski.

Ten sakrament jest wielką łaską

Nowymi prezbiterami zostali m.in. bracia bliźniacy z parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie Tomasz i Łukasz Chowańcowie. Opowiadając o drodze powołania zaznaczyli, że była ona podzielona na etapy i trudno wskazać jeden moment, w którym to powołanie nagle w ich sercach się objawiło. – Pytanie o kapłaństwo gdzieś w sercu się pojawiało i to z pewnością był czas rekolekcji wakacyjnych, kiedy było nam dane głębiej doświadczyć wiary – opowiada ks. Tomasz Chowaniec. – Pamiętam, że odkładałem tę decyzję do końca, aż do klasy maturalnej. Mówiłem sobie, że mam czas, jak zdam maturę, dopiero wtedy podejmę jakieś decyzje. Kiedy już wstępowałem do Seminarium, to jeszcze takiej pewności do końca nie było. Kiedy rozmawiałem z księdzem rektorem przed przyjęciem do Seminarium wyznałem szczerze, że czas pobytu w Seminarium będzie czasem rozeznawania powołania. Z perspektywy czasu nie żałuję, że wtedy potrafiłem zaufać Panu Bogu i rzeczywiście On umacniał mnie na tej drodze i dawał dużo radości z tej posługi, którą wraz z kolejnymi latami mogłem coraz pełniej wykonywać – dodaje.

Ten sakrament jest dla nas wielką łaską od Pana Boga. Uświadamiamy sobie nawet w tym geście leżenia na posadzce, że nikt tak naprawdę nie jest godny przyjęcia tych święceń.

Pan Bóg wybiera według swego upodobania

Reklama

– Decyzję o wstąpieniu do Seminarium podjęliśmy z bratem w różnym czasie, nie kierowaliśmy się sobą nawzajem – przyznaje z kolei ks. Łukasz Chowaniec. – Ja już w gimnazjum myślałem o Seminarium, żeby wybrać tę drogę, brat dopiero w klasie maturalnej, ale wybraliśmy ostatecznie razem, weszliśmy razem na czas formacji do Seminarium. Sześć lat studiów w Seminarium to wystarczająco, żeby być przekonanym, że to jest ta droga, którą chcemy iść i wystarczająco długo, żeby móc podjąć posługę kapłańską. Ten sakrament jest dla nas wielką łaską od Pana Boga. Uświadamiamy sobie nawet w tym geście leżenia na posadzce, że nikt tak naprawdę nie jest godny przyjęcia tych święceń. To Pan Bóg według swojego upodobania wybiera tych, których chce. Ten wybór Boży skłania nas do dziękczynienia Jemu za tę wielką łaskę, by odpowiedzieć pozytywnie na to wezwanie, żeby o Nim świadczyć i tę posługę pełnić wśród wiernych.

W każdym powołaniu najważniejsza jest miłość

Czy trudno w dzisiejszych czasach być kapłanem? – zapytaliśmy ks. Piotra Białka: – Odpowiem: I tak i nie. Jeżeli powołanie jest autentyczne i ktoś odnajduje się w tym co robi, ze względu na miłość – to wtedy na trudności patrzy się inaczej. „Jarzmo jest słodkie. a brzemię lekkie właśnie dzięki miłości. Ewangelizując napotyka się na pewno na nowe trudności, których dotąd nie było, dlatego potrzebna jest intuicja miłości. Urodziłem się i wychowałem we współczesnym świecie, więc znam jego bolączki. Staram się patrzeć na rzeczywistość i oceniać ją z perspektywy moich mocnych stron i słabości, i wtedy wybieram drogę, o której wiem, że jest dla mnie. Staram się nie robić rzeczy, które mnie przerosną. Myślę, że to pozwala uniknąć wielu frustracji. We wszystkim w życiu, w każdym powołaniu najważniejsza jest miłość. Jeżeli przestanie się kochać ludzi, do których jest się posłanym, to wtedy nawet najbardziej banalne rzeczy, będą dobijać i odbierać radość życia.

Kapłan wcale nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania, również potrzebuje umocnienia wiary i z pokorą patrzy na tych, którzy mają prawo się pogubić i ciężko się im odnaleźć w pewnego rodzaju „sformalizowanych zasadach życia” – wyjaśnia ks. Białek.

Ludzie oczekują od kapłana, by pokazał im Boga

Czego dziś wierni oczekują od kapłanów? – pytam jednego z neoprezbiterów – Ciekawe jest jego spostrzeżenie. – To trudne. Raczej trzeba o to pytać, tych którzy „stoją po drugiej stronie ołtarza”. Być może kapłanowi potrzebna jest taka otwartość i świadomość, że ksiądz jest tylko częścią Ludu Bożego i podlega takim samym prawom jak wszyscy inni. Zatem, jak wszyscy inni, jest człowiekiem, który szuka Boga, który uczy się wiary i może właśnie tego oczekują dziś wierni – zmiany myślenia. Kapłan wcale nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania, również potrzebuje umocnienia wiary i z pokorą patrzy na tych, którzy mają prawo się pogubić i ciężko się im odnaleźć w pewnego rodzaju „sformalizowanych zasadach życia”. Przekonanie: „Ja wiem lepiej”, „Ja wiem więcej” – to chyba dziś mało oczekiwane i dość bolesne komunikaty, które są raczej odstraszające, niż przyciągające do Jezusa. Może to dość mocne słowa, ale ludzie przede wszystkim oczekują od kapłana tego, aby pokazał im Boga, a nie zabierał im wiary, nawet jeżeli jest ona bardzo, bardzo mała.

2021-06-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idźcie na cały świat…

Niedziela zamojsko-lubaczowska 28/2021, str. I

[ TEMATY ]

Dzień Kapłański

Ewa Monastyrska/Niedziela

Spotkaniu towarzyszyło wręczenie nominacji

Spotkaniu towarzyszyło wręczenie nominacji

Powołanie kapłańskie, jak każde powołanie, jest wymagające i potrzebuje wsparcia Najwyższego.

Nikt nie może sam z siebie dokonać wielkich i wzniosłych rzeczy, jeśli wpierw o pomoc i obecność nie poprosi samego Stwórcy.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Salus Populi Romani – ikona ukochana przez Franciszka

2025-05-03 20:10

[ TEMATY ]

Franciszek

VATICAN NEWS

Agata Kowalska

Matka Boża Śnieżna

Matka Boża Śnieżna

Papież Franciszek w swoim testamencie poprosił, aby został pochowany w ziemi obok ukochanej przez niego ikony maryjnej Salus Populi Romani. Przechowywana w Kaplicy Paolińskiej bazyliki Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), otoczona wystawnym marmurem i pozłacanym brązem ikona od pierwszych wieków splata się z dziejami Rzymu.

Od czasu założenia za pontyfikatu papieża Liberiusza między 352 a 366 rokiem bazylika papieska Santa Maria Maggiore z biegiem wieków była coraz bardziej wzbogacana. Wchodząc do tej wielkiej świątyni i przechodząc przez nawy, odczuwa się złote światło, które skupia się w mozaikach apsydy i łuku triumfalnego. Wszystko tchnie imieniem Maryi, Jej boskim macierzyństwem, płaczem Dzieciątka, którego życie opowiadane jest tu od Narodzenia po dzieciństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję