W trzydziestomilionowym Jemenie działa obecnie zaledwie połowa placówek medycznych czynnych przed wojną – pozostałe są zniszczone lub uszkodzone w takim stopniu, że niemożliwe było ich dalsze funkcjonowanie. To ogromny problem nie tylko na prowincji, ale także w samej stolicy, gdzie poradni jest za mało w stosunku do liczby mieszkańców.
Po porady i na szczepienia
Placówka w Al-Qalu’a skupia się na świadczeniu porad położniczych, ginekologicznych, pediatrycznych, na opiece nad kobietami podczas ciąży oraz matkami i noworodkami po porodach, na szczepieniach, a także na leczeniu niedożywienia wśród dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Poza strażnikiem cały zespół stanowią kobiety, co jest niezwykle istotne dla konserwatywnej społeczności dzielnicy. Dzięki temu pacjentki mogą korzystać z oferowanych przez ośrodek świadczeń w poczuciu komfortu i bezpieczeństwa – zaznacza dr Rasza al-Qadi, koordynatorka projektu Caritas Polska w Jemenie.
Jedyna pomoc
Rejon obsługiwany przez ośrodek w Al-Qalu’a zamieszkuje blisko 12,5 tys. osób. Jedną z pacjentek poradni jest Safa Abdullah. Przychodzi tu m.in. na szczepienia ze swoim czteromiesięcznym dzieckiem.
– To jedyna klinika w tym ubogim rejonie, opieka jest tu znakomita i co ważne – bezpłatna, więc to dla nas ważne wsparcie, także ekonomiczne – mówi Safa.
Reklama
– Ta klinika to dla nas błogosławieństwo – wtóruje jej 31-letni Bilal Said. Wraz z żoną i czwórką dzieci należy do licznej rzeszy wewnętrznych przesiedleńców. Do Adenu uciekł przed zbrojnymi starciami w jego rodzinnej prowincji Tai’zz.
– Moja żona otrzymała tutaj wsparcie jeszcze przed zajściem w ciążę, a potem podczas jej prowadzenia. To dobra klinika. Przychodzimy tu co 2 tygodnie, żeby monitorować rozwój dzieci oraz stan zdrowia żony. Bez tej kliniki w ogóle nie leczyłbym swoich dzieci, bo innej tu nie ma – przyznaje Bilal.
Leki pilnie potrzebne
Ośrodek zdrowia nie jest wspierany przez rząd ani inne organizacje poza Caritas Polska. Działa dzięki niezwykłemu zaangażowaniu zespołu.
– Niestety, nawet największe zaangażowanie nie jest w stanie zaradzić brakowi podstawowych środków, bez których nie da się skutecznie służyć pacjentom pomocą medyczną. Mimo starań dyrektor poradni – dr Rifaat często nie udaje się zapewnić nawet podstawowych artykułów medycznych i lekarstw, które można by wydać pacjentom – alarmuje Rasza al-Qadi.
Reklama
– To częsta bolączka placówek, które wspieramy w Jemenie. Oprócz wydatków na niezbędne remonty zniszczonych obiektów, doprowadzenie do nich wody i wyposażenie w sprzęt ważną pozycją w naszym budżecie są koszty zakupu medykamentów – potwierdza Tomasz Kania, szef misji Caritas Polska w Jemenie. – Bez wsparcia polskich darczyńców nie dalibyśmy rady. Na szczęście na kolejnych etapach projektu to wsparcie do nas płynie, za co serdecznie dziękujemy. Te obiekty podnoszą się z ruin, przyjmują pacjentów, stają się takimi wyspami normalności w morzu cierpienia – dodaje i apeluje o dalsze wspieranie misji Caritas Polska w Jemenie.
Jak można pomóc?
• Dokonując wpłaty na stronie:
caritas.pl/Jemen
• Wpłacając dowolną kwotę na konto: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem JEMEN
• Wysyłając SMS pod numer 72052 o treści JEMEN (koszt 2,46 zł z VAT).
Za treść artykułu odpowiada wyłącznie Caritas Polska.