Reklama

Aspekty

W trosce o ołtarz i słowo

Biskup Tadeusz Lityński 5 czerwca ustanowił stałych lektorów i akolitów w naszej diecezji. Następnego dnia rozpoczęli posługę w kościołach Środkowego Nadodrza.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 24/2021, str. I

[ TEMATY ]

lektorzy

akolici

Ks. Adrian Put/Niedziela

Ustanowienie jednego z akolitów przez bp. Tadeusza Lityńskiego

Ustanowienie jednego z akolitów przez bp. Tadeusza Lityńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zarówno nowi lektorzy, jak i akolici, przygotowywali się do tej posługi przez ostatnie dwa lata pod kierunkiem ks. dr. Tomasza Sałatki. Studium liturgiczno-pastoralne wprowadzające w tematykę ich posługi odbywało się w zielonogórskim Instytucie Filozoficzno-Teologicznym im. Edyty Stein.

Błogosławieństwo do posługi otrzymali z rąk bp. Lityńskiego w kościele Ducha Świętego w Zielonej Górze. W tej ważnej chwili towarzyszyli im najbliżsi oraz ich proboszczowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wasza służba jest niezwykle ważna. Będziecie odtąd szczególnie troszczyć się o ołtarz i słowo Boże głoszone z ambony. Niech nigdy nie zabraknie wam gorliwości w tej posłudze – powiedział do nowo ustanowionych bp Lityński.

Lektor podczas liturgii czyta czytania z Pisma Świętego. Gdy zabraknie diakona czy kantora, może zapowiadać wezwania modlitwy wiernych oraz zaśpiewać psalm responsoryjny. Gdy nie ma diakona, może podczas procesji na wejście wnieść księgę Ewangelii. Swoją funkcję może także sprawować poza Mszą św.: przewodniczyć Różańcowi, „Gorzkim żalom”, nabożeństwom majowemu i czerwcowemu, błogosławić pokarmy w Wielką Sobotę oraz urządzenia rolnicze. Jeśli taką decyzję podejmie biskup, lektor może przewodniczyć obrzędom chrześcijańskiego pogrzebu, prowadząc stację w domu zmarłego i na cmentarzu. Strojem liturgicznym ustanowionego lektora i akolity jest alba.

Akolita zaś, z racji swojej posługi, jest pierwszym w szeregu funkcji spełnianych podczas Mszy św. Do jego zadań należy: niesienie krzyża i świec w procesji wejścia; podawanie ksiąg, w tym także mszału; pomoc w przyjmowaniu darów; przygotowanie ołtarza, asystowanie celebransowi podczas okadzenia darów, krzyża i ołtarza. Akolita może rozdzielać Komunię św., puryfikować i porządkować naczynia liturgiczne po rozdzieleniu Komunii lub po zakończeniu Mszy. Może także wystawić do adoracji Najświętszy Sakrament i dokonać jego schowania, jednak bez błogosławienia.

2021-06-08 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opiekunowie słowa. Dzień skupienia lektorów

Konferencje, zwiedzanie bazyliki archikatedralnej i Msza św. z wręczeniem księgi Pisma Świętego – 19 czerwca w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie lektorzy przeżywali dzień skupienia.

– Zostaliśmy przyjęci z otwartymi rękami. Usłyszeliśmy też dobre świadectwo od księży, które nas umocniło i zwiedziliśmy archikatedrę od zakrystii. Było bardzo pięknie – powiedział „Niedzieli” zadowolony Fabian z parafii św. Piotra w Okowach w Białej k. Wielunia. Jest lektorem od 2019 r. – Zostałem nim, żeby być bliżej Boga, służyć przy ołtarzu, być we wspólnocie i dążyć do świętości – przyznał.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Żyjemy w „technopolu” – i co dalej? Jak nabyć kompetencje komunikacyjne

2025-02-09 19:54

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

“Już nie żyjemy w czasach technokracji, kiedy tradycja, metafizyka i kultura funkcjonuje obok technologii. Żyjemy w technopolu, gdzie technika jest bogiem i wyznacza nam styl myślenia i życia”. Te słowa, wypowiedziane przez księdza profesora Krzysztofa Marcyńskiego – uznanego medioznawcy z UKSW - z pewnością intrygują.

W kontekście błyskawicznie rozwijającej się sztucznej inteligencji, zasadna jest postawiona przez niego teza, że „nowa technologia nic nie dodaje ani niczego nie odejmuje. Nowa technologia wszystko zmienia”, jak stwierdził on na spotkaniu w paryskim Centre du Dialogue, zorganizowanym we współpracy z Pallotyńską Fundacją Misyjną Salvatti.pl. na temat triumfu techniki nad człowiekiem (jak poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję