O miłości się mówi, pisze, tworzy filmy. Słowa „miłość” i „kocham” odmieniane są przez wszystkie przypadki, a ludzie nadal tęsknią za prawdziwą i czystą miłością. Gdzie ją można znaleźć?
Pani Maria, będąc na studiach w Warszawie, spotkała się z Ruchem Czystych Serc dzięki parze narzeczonych, którzy trwali w czystości przedmałżeńskiej. Ich niekłamana naturalność, radość, zadowolenie, które od nich biło zmuszało do zadania sobie pytania: – Skąd oni to mają? Maria zrozumiała to będąc na ich ślubie. To, co przeżyła w kościele, a później na przyjęciu weselnym, spowodowało, że zrozumiała jak wielką wartością jest czystość przedmałżeńska, że właśnie tak wygląda prawdziwa miłość. Kto by nie chciał przeżyć takiej miłości? Maria zaczęła szukać informacji o Ruchu Czystych Serc. Trafiła do jednej z grup w Warszawie i zaczęła przychodzić na spotkania. Poznała wielu ludzi w różnym wieku, którzy spotykali się na Eucharystii i modlitwie, wspólnie przeżywając sakramenty oraz na spotkaniach formacyjnych. Podczas spotkań podejmowane były tematy dotyczące relacji z drugim człowiekiem w narzeczeństwie i małżeństwie. Zachęcona tymi spotkaniami pojechała na rekolekcje do Gródka nad Dunajcem.
Czym naprawdę jest miłość?
Reklama
Ten wyjazd odmienił jej życie. Jak wspomina, te rekolekcje zmieniły jej dotychczasowe spojrzenie na wiarę, sakramenty i relacje z drugim człowiekiem i z Panem Bogiem. Zrozumiała, że jeśli miłość, którą Bóg kieruje do każdego człowieka, przyjmie się i pokocha samą siebie, to będzie mogła ją ofiarować każdemu człowiekowi. Chłonęła wszystkie prelekcje związane z narzeczeństwem, małżeństwem i relacjami z ludźmi. Szczególnie utkwiły jej w pamięci wykłady Jacka Pulikowskiego, który propaguje czystość przedmałżeńską, pokazując jak wielką jest ona wartością. Dr Pulikowski wraz z żoną jest żywym świadectwem, że prawdziwa miłość jest możliwa, jeżeli jest ona oparta na Bogu. – Ten wyjazd naprawdę wiele zmienił w moim życiu, przede wszystkim zmieniło się moje myślenie o relacjach z drugim człowiekiem, dzięki tym rekolekcjom zrozumiałam, czym naprawdę jest miłość – mówi.
Maria, zanim wstąpiła do Ruchu Czystych Serc, poznała modlitwę zawierzenia, którą modlą się członkowie Ruchu. modlitwa zawiera podziękowanie za obecność Boga w naszym życiu, są w niej również zawarte zobowiązania, których wypełniania podejmują się członkowie. – Modlitwa przyzywa do tego, aby podjąć przyrzeczenia chrztu i bierzmowania, aby, jako dzieci Boga, stworzeni do miłości, stanąć przed Stwórcą prosząc o potrzebne łaski, żebyśmy ten wielki dar życia, który jest darem miłości Bożej wykorzystali i pomnożyli – mówi. Ks. Dariusz Węgrzyn, moderator diecezjalny Ruchu Czystych Serc dodaje, że modlitwa zawierzenia, to również akt obrania Pana Boga jako źródła Miłości. – Tej Miłości się całkowicie zawierzamy, ufając Bogu, że On jest drogą, na której możemy doświadczyć pełni człowieczeństwa. Maria, odmawiając tę modlitwę i żyjąc jej zobowiązaniami, zdała sobie sprawę, że jest gotowa wstąpić do Ruchu Czystych Serc. Pojechała na drugi turnus do Gródka, który zakończył się wyjazdem do Zabawy – sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny. Tam właśnie podjęła decyzję o wstąpieniu do Ruchu, wraz z nią uczyniło to jeszcze kilka osób.
Wspólnota w Busku-Zdroju
Maria wróciła ze studiów w Warszawie do Buska-Zdroju i zapragnęła być we wspólnocie. Dowiedziała się, że w Kielcach w kościele akademickim, przy ul. Wesołej spotykają się członkowie Ruchu Czystych Serc. Tam poznała ks. Dariusza, który w tym czasie był już w parafii św. Brata Alberta w Busku-Zdroju, a zarazem został mianowany moderatorem Ruchu. Jak twierdzi, Ruch Czystych Serc jest ofertą skierowaną do młodych ludzi, choć nie tylko, to zaproszenie do wspólnej modlitwy, bo we współczesnym świecie widać olbrzymią potrzebę ewangelizacji i gromadzenia ludzi wokół wartości: życia, miłości małżeńskiej i wierności. Kiedy poznał Marię w Kielcach i dowiedział się, że jest związana z Ruchem, że żyje modlitwą zawierzenia, że jeździ na rekolekcje i że mieszka w Busku-Zdroju, nie miał wątpliwości, że taka wspólnota może i powinna powstać w Busku. Maria podjęła się tworzenia wspólnoty, w ubiegłym roku została mianowana przez bp. Jana Piotrowskiego animatorem świeckim Ruchu Czystych Serc w Busku-Zdroju. – Jesteśmy młodą, małą wspólnotą, natomiast fenomenem jest to, że powstała ona w czasie pandemii i licznych obostrzeń. Nasza wspólnota jest wspólnotą międzyparafialną, dlatego że na przemian wspólnie modlimy się raz w parafii św. Brata Alberta, a raz w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP, przy dużym wsparciu i otwartości obu księży proboszczów ks. Marka Podymy i ks. Tadeusza Szlachty.
Uwielbienie ze św. Józefem
W czwartą Niedzielę Wielkanocną w parafii św. Brata Alberta w Busku-Zdroju odbyło się uwielbienie, którego myślą przewodnią była pieśń „Ite ad Joseph! GPS ze św. Józefem”, do której słowa napisał o. Krzysztof Piskorz, karmelita bosy. Podczas nabożeństwa adorowany był obraz Świętego Józefa peregrynujący do wszystkich parafii naszej diecezji. Uwielbienie zakończyła Eucharystia, której przewodniczył ks. Jerzy Molewski TChr, zastępca redaktora naczelnego czasopisma Miłujcie się! i moderatora krajowego Ruchu Czystych Serc. Po Eucharystii członkowie RCS z Poznania podzielili się świadectwem życia w czystości.
Spotkania Ruchu Czystych Serc odbywają się w kościele akademickim św. Jana Pawła II – przy Centrum Duszpasterskim WESOŁA54. W każdy pierwszy poniedziałek miesiąca o godz. 18.30 członkowie Ruchu spotykaja się na Mszy św. w intencji RCS DK i młodzieży naszej diecezji, a po niej o godz. 19.15 na adoracji Najświętszego Sakramentu. Natomiast w Busku-Zdroju młodzi ludzie z RCS gromadzą się w każdą trzecią niedzielę miesiąca na przemian w parafiach Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Brata Alberta na Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu.
Ks. Dariusz Węgrzyn, moderator RCS w diecezji kieleckiej Kiedy mówimy o członkach RCS, mamy na myśli osoby, które postanawiają Boga uczynić na nowo „centrum swojego życia” To znaczy, że decydują się swoje życie, serce, rozum, pamięć i wolę oraz – gdy zaistniałą taka okoliczność – również dotkniętą grzechem seksualność i płciowość poddać uzdrawiającej mocy Chrystusa. RCS to ludzie, którzy z Bogiem chcą budować wszelkie relacje międzyludzkie, w tym relację małżeńską. To wspólnota osób, które świadomie zawsze szukają miejsca centralnego dla Boga w swoim życiu.
Maria Boś, animator świecki RCS w Busku-Zdroju Czystość serca jest dla mnie ogromną wartością, dzięki której mogę wzrastać w wierze w relacji do drugiego człowieka i iść drogą czystej, pięknej miłości. Tak jak powiedział św. Jan Paweł II: „tylko czyste serce może dokonać tego wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo”. Dlatego zachęcam młodych ludzi do wstępowania do Ruchu Czystych Serc, aby mogli znaleźć Boga i zrozumieć Jego miłość do nas, i aby poznali, czym naprawdę jest miłość. Dzięki temu każdy z nas może w tej miłości wzrastać, stając się dobrym człowiekiem.
Przeszkadzają Ci plamy na ubraniach? A co z Twoim sercem?, Jak na każdą plamę działa odplamiacz, tak na nasze serce działa JEZUS, ale znacznie LEPIEJ!
Ruch Czystych Serc jest wspólnotą dla młodych, którzy chcą prawdziwie kochać, którzy chcą czegoś więcej w swoim życiu - iść pod prąd dzisiejszego świata.
Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).
Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma.
W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej.
Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską.
Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397).
Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary.
Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan).
Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach.
Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
Portugalia/ Kardynał Parolin oddał hołd ofiarom wypadku kolejki Gloria w Lizbonie
2025-09-13 21:26
PAP
Vatican News
Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin oddał w sobotę w Lizbonie hołd ofiarom wypadku kolejki linowo-terenowej Gloria. Zginęło w nim 3 września 16 osób, a ranne zostały 22.
Podczas krótkiej ceremonii w pobliżu miejsca tragicznego zdarzenia kardynał Parolin odmówił modlitwę w intencji ofiar wypadku.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.