Reklama

Kościół

Depresja ma twarz dziecka

Obniżenie nastroju, lęki, utrata bliskich czy inne osobiste dramaty wywołane pandemią. Ostatni rok – często w zupełnie zaskakujący dla nas sposób – swoje piętno odcisnął na dzieciach i ludziach młodych. Z jakimi obciążeniami się borykają? Z czym przyjdzie im się mierzyć w przyszłości?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaje się, że życie zaczyna stopniowo wracać na stare tory. Jest jednak pewne „ale” – kondycja psychiczna. Obniżenie nastroju, lęki, utrata bliskich osób czy inne osobiste dramaty wywołane sytuacją pandemiczną pogłębiły wcześniejsze zaburzenia i obawy. Symptomatyczne jest to, że w ubiegłym roku o ponad 21% wzrosła liczba zwolnień lekarskich spowodowanych depresją, a co za tym idzie – wzrosła liczba dni absencji (o 30%). Również lekarze psychiatrzy – przeciwnie do lekarzy pozostałych specjalności – wystawili 3% więcej recept niż rok wcześniej, a w aptekach kupiliśmy 10% więcej leków antydepresyjnych. Według szacunków, co dziesiąty Polak cierpi na depresję. Od negatywnych skutków obecnej sytuacji nie są wolne dzieci i młodzież. Chociaż w najmniejszym stopniu były narażone na ciężki przebieg koronawirusa, to wydaje się, że to właśnie one ponoszą i będą ponosić największe konsekwencje – zarówno w rozwoju psychicznym, jak i emocjonalnym oraz społecznym.

Wierzchołek góry

Reklama

Izolacja odcisnęła na nich swoje piętno. Uczniowie – poza szczęśliwcami z klas I-III szkoły podstawowej, którzy chociaż okresowo pojawiali się w szkole – mają za sobą właściwie rok nauki zdalnej. Rok braku realnego kontaktu z rówieśnikami i nauczycielami, ograniczonych spotkań, a co za tym idzie – rok bez uczenia się również życia społecznego, relacji z innymi, bycia poza domem. Zaburzenie zwyczajnego rytmu życia i przeciążenie obowiązkami szkolnymi, do tego nieprzewidywalność rozwoju sytuacji, ciągłe zmiany, lęk przed zakażeniem ich samych bądź bliskich – to wszystko sprawiło, że dzieci miały problemy z koncentracją, były drażliwe, niespokojne, nerwowe, przygnębione, skarżyły się na poczucie samotności i stres szkolny. W związku z tym ich odporność psychiczna się obniżała. Z danych statystycznych wynika, że problemy te dotyczą częściej dziewcząt niż chłopców. Według badań przeprowadzonych na zlecenie MEN, w końcu ubiegłego roku 23% badanych chłopców i 36% dziewcząt miało niski wskaźnik „indeksu kondycji psychicznej”. Specjaliści zauważają, że liczba dzieci i młodych wykazujących objawy depresji i zaburzeń lękowych będzie się powiększać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdalna izolacja

Po wielu miesiącach nauczania zdalnego mniej niż połowa uczniów dobrze sobie radzi z obecną sytuacją. Oprócz podwyższonej depresyjności czy braku energii dzieci mają więcej problemów z nauką zdalną i silniej przeżywają szkolny stres. U tych, które jeszcze przed pandemią miały szkolne problemy (świadomość wejścia do klasy wywoływała u nich lęk, ból brzucha), teraz stres związany z powrotem do tradycyjnego nauczania jeszcze wzrósł.

Czas szkoły – zarówno podstawowej, jak i średniej – to nie tylko zdobywanie wiedzy. To również nauka budowania własnej tożsamości, nawiązywania relacji, a później okres dojrzewania. Tymczasem zachwiany został proces budowania poczucia własnej wartości, uczenia się akceptacji, nawiązywania przyjaźni. Młodzież zmaga się z frustracją, poczuciem beznadziei, jakby bycia widzem swojego życia. To również w jakimś stopniu będzie wywierało swoje piętno w przyszłości.

Nieletnia depresja

Reklama

Szacuje się, że blisko 50% polskich nastolatków ma objawy depresji. Niezwykle istotne jest to, że przybiera ona zupełnie inny kształt niż w przypadku dorosłych. Właśnie dlatego często jest niezauważana. Obniżony nastrój trwający dłużej niż 2 tygodnie czy pobudzenie bądź wycofanie się z ulubionych działalności albo agresja – to tylko niektóre symptomy depresji dzieci. Szerzej piszemy o tym na kolejnych stronach. Tu trzeba tylko przypomnieć, że depresja to choroba, która może uderzyć właściwie w każdego, a jej wyleczenie następuje przez psychoterapię i farmakologię. Osoby wierzące niejednokrotnie włączają w proces zdrowienia również kierownika duchowego. Jeszcze jedno warto tu podkreślić – lepiej dwa razy za dużo odwiedzić psychologa czy psychiatrę niż raz za mało...

Przedstawiony obraz nie dotyczy ogółu dzieci. Ma on raczej uwrażliwić na postcovidowe problemy, z którymi borykają się – teraz i zapewne jeszcze przez długi czas – dzieci i młodzież, a których rodzice mogą nie wychwycić, zarzucając im lenistwo czy opieszałość. Tymczasem to naturalna konsekwencja sytuacji, w której się znaleźliśmy. Ważne, żeby obserwować dzieci, rozmawiać z nimi i zapobiegać skutkom depresji – o czym na następnych stronach.

Opierałam się na badaniach dostępnych na: www.ipzin.org , twarzedepresji.pl , fdds.pl .

Dr Jan Randak, dyrektor III LO im. Władysława Biegańskiego w Częstochowie mówi o działaniach szkoły po powrocie uczniów do nauki stacjonarnej.

Okazało się, że nie mniej istotne jak problemy edukacyjne są kwestie wychowawcze. Jak zwiększyć motywację dzieci do nauki i ich aktywność? Robimy wszystko, żeby zintegrować młodzież, zwłaszcza klas pierwszych, których uczniowie najkrócej przebywali w szkole w sposób stacjonarny. Będziemy proponować zajęcia dodatkowe, integracyjne, zajęcia z wychowania fizycznego.

Stopień przeżywania przez młodzież zaistniałej sytuacji uwarunkowany jest doświadczeniami środowiskowymi. Są osoby, które w czasie pandemii miały dramatyczne doświadczenia, utraciły rodziców, najbliżsi przechodzili chorobę bardzo ciężko, w rodzinie pojawił się nieustanny lęk przed zachorowaniem czy śmiercią, a także trudności zawodowe rodziców, jak utrata pracy. Młodzież przeżywająca podobne problemy zostanie objęta pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Obecnie taką opieką w naszej szkole jest objętych ok. 60 osób na 560 uczniów. Może się jednak okazać, że tej pomocy będzie potrzebowało więcej osób.

2021-05-26 08:01

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesienna „deprecha”

Jesienią spada motywacja do działania, część osób ma gorszy humor, problemy ze snem, brakuje im cierpliwości i nie mogą się skupić na zadaniach.

Wiele osób obawia się okresu jesienno-zimowego. Czują się znacznie gorzej o tej porze roku niż latem, przede wszystkim w sferze psychiki. Jesienią spada motywacja do działania, część osób ma gorszy humor, problemy ze snem (krótki sen albo wręcz przeciwnie – nieustanną chęć na spanie), brakuje im cierpliwości i nie mogą się skupić na zadaniach, niektórzy mają ogromną chęć na niezdrowe jedzenie, w tym słodycze, produkty zawierające tłuszcze trans (chipsy, popcorn, frytki itp.). Nie chce się nam nigdzie wychodzić z domu, warunki pogodowe za oknem nie sprzyjają aktywności fizycznej na zewnątrz, jest ciemno i zimno. Znacznie więcej czasu spędzamy więc przed ekranami smartfonów, tabletów, komputerów i telewizorów, a po tym czujemy się jeszcze gorzej. Jesteśmy bowiem zmęczeni, sfrustrowani, przebodźcowani, niecierpliwi, marudni i coraz częściej także agresywni.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż to nie koniec – o cierpieniu i Wielkim Piątku w świetle życia i nauczania św. Jana Pawła II

2025-04-18 11:39

[ TEMATY ]

krzyż

Wielki Piątek

św. Jan Paweł II

arch. KUL

„Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i Jego krzyża” — te słowa, wypowiedziane przez Jana Pawła II w homilii na rozpoczęcie pontyfikatu 22 października 1978 roku, zapowiadały kierunek jego całego życia i nauczania. Krzyż nie był dla niego symbolem klęski, lecz drogą do miłości. A Wielki Piątek — nie końcem, ale tajemniczym przejściem w stronę zmartwychwstania.

Wielki Piątek to dzień ciszy. Milkną organy w kościołach, gasną światła, a ołtarz zostaje ogołocony — jakby cały świat na chwilę wstrzymał oddech wobec niewypowiedzianej tajemnicy krzyża. To dzień, który stawia pytania, ale nie zawsze udziela odpowiedzi. Św. Jan Paweł II swoim życiem i nauczaniem pokazał, że właśnie w cierpieniu można odnaleźć sens, nadzieję i głębię człowieczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Jad Waszem: powstanie w getcie warszawskim stało się przykładem, inspiracją i symbolem

2025-04-19 07:50

[ TEMATY ]

Getto Warszawskie

commons.wikimedia.org

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję