Tak zaczęła się historia parafii, która po 30 latach przeżywa uroczystość konsekracji ołtarza w zbudowanym przez siebie kościele. Mieszkańcy Skołoszowa od samego początku jako wspólnota parafialna należeli do parafii Radymno. Życie religijne toczyło się swoim rytmem, ale zawsze było podporządkowane parafii Radymno. W 1991 r. z inicjatywy abp. Ignacego Tokarczuka rozpoczęto budowę kościoła.
Z inicjatywy biskupa
Zanim jednak zaczęto budować kościół, powstała parafia 12 kwietnia 1991 r. Nie było jednak żadnych miejsc kultu. Dlatego też najpierw przystosowano wiejską świetlicę do sprawowania liturgii i tam ludzie gromadzili się na modlitwie. Jednocześnie przystąpiono do budowy kościoła i plebanii. Jak mówi kościelny, pierwsze prace rozpoczął ks. Kazimierz Golenia, ówczesny proboszcz parafii Radymno, do której należał Skołoszów. – Bardzo dużo ludzie robili sami, nie było innej możliwości, więc codziennie mieszkańcy przychodzili, by swoją pracą przyczynić się do zbudowania kościoła – wspomina po latach. – Pierwsza Msza św. w kościele była odprawiana pod koniec maja 1994 r. Na początku czerwca w nowym kościele odprawiał swoją Msze św. prymicyjną ks. Mieczysław Stopa, mimo że wszystko było w stanie surowym – opowiada kościelny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Poświęcenie kościoła parafialnego odbyło się 28 maja 1994 r., dokonał go abp Józef Michalik. Jednak różne prace budowalne trwały prawie 30 lat. Zwieńczeniem wszystkich prac jest konsekracja ołtarza, której dokona abp Adam Szal w Niedzielę Miłosierdzia. Jest to zarazem rocznica powstania parafii i odpust parafialny.
Mamy budować kościół duchowy, aby Bóg mieszkał w naszych rodzinach i w przestrzeni naszego życia społecznego.
Prawdziwa wspólnota
Mieszkańcy Skołoszowa jeszcze gdy należeli do parafii Radymno, zawsze zaznaczali swoją odrębność. Mieli swoje feretrony i figurki, które nosili podczas różnych religijnych uroczystości. – Duszpasterze z Radymna, kiedy powstała parafia w Skołoszowie, mówili, że najlepsza córa parafii radymieńskiej odchodzi i że wiele tracą jako parafia wraz z powstaniem tej nowej – z uśmiechem mówi ks. Mieczysław Federkiewicz, proboszcz parafii. – Zresztą, ze swojego doświadczenia duszpasterskiego mogę potwierdzić to zdanie ówczesnych duszpasterzy z Radymna.
W czasie tych 30 lat istnienia parafii duszpasterzowało tutaj 3 proboszczów – mówi ks. Mieczysław. Pierwszym proboszczem był ks. Kazimierz Golenia, ówczesny proboszcz w Radymnie, który – jako dziekan – tylko na kilka miesięcy został ustanowiony administratorem tej parafii, do chwili, gdy przyszedł ks. Bolesław Konieczny. On był proboszczem w Skołoszowie w tym najtrudniejszym momencie budowania kościoła i plebanii i w ogóle tworzenia parafii jako samodzielnej placówki.
Mieszkańcy szybko przyzwyczaili się do swojego kościoła. Wszystkie zwyczaje i tradycje przenosili tutaj, tworzyli nowe zwyczaje i tak powoli ta wspólnota okrzepła jako samodzielna parafia.
Duszpasterz
Reklama
Wielki wkład w życie duchowe i materialne parafii miał ks. prał. Henryk Hazik. – Z jego inicjatywy powstała skołoszowska kalwaria – park wiejski z małą architekturą sakralną, ale ksiądz ten miał przede wszystkim ogromny wkład w życie duchowe parafii – mówi ks. Mieczysław Federkiewicz. – Miał on takiego ducha, umiejętność, dar od Pana Boga, tworzenia wspólnoty, żywej wspólnoty ludzkich serc – podkreśla ksiądz proboszcz.
Ks. Hazik, będąc tu proboszczem aż do swojej śmierci, w Skołoszowie stworzył wiele wspólnot parafialnych, które działają po dziś dzień. Stworzył tu także rodzinny klimat wspólnoty.
– W tej niedużej parafii (ok. 1300 wiernych) są 22 Róże Różańcowe, Akcja Katolicka bardzo prężnie działająca, jest także Apostolat Maryjny – grupa głównie modlitewna, ale zaznaczająca mocno swoją obecność w życiu parafialnym; istnieje także grupa młodzieżowa i schola. W parafii działa także Kółko Misyjne, jako owoc spotkań z rodakiem, misjonarzem z Argentyny.
Jest także typowo modlitewna grupa, Łańcuch Apostolskiej Miłości. Ważną grupą jest Domowy Kościół, który bardzo owocnie działa, i ministranci, zawsze obecni przy ołtarzu – wylicza ks. Mieczysław. Mówi Bolesław Przytuła, animator Domowego Kościoła w kręgu w Skołoszowie: – Krąg współtworzy różne dzieła przy parafii, takie jak przedstawienia na dzień seniora, sobótki – letnie spotkania całej społeczności parafialnej na świeżym powietrzu. Sama wspólnota formuje się poprzez codzienną modlitwę, spotkania i dni wspólnoty – podsumowuje pan Bolesław.
Parafialny teatr
Reklama
Obok tych grup, spuścizną ks. Henryka Hazika, którą dziś kontynuuje obecny proboszcz, jest także teatr parafialny, a właściwie stowarzyszenie „Koło Przyjaciół Skołoszowa”, które organizuje na dzień seniora różne przedstawienia teatralne, a także angażuje się w organizację innych imprez kulturalno-religijnych w parafii. Przygotowywane inscenizacje to bardzo ambitne sztuki. Kostiumy, aranżacja oraz scenografia – to wszystko robi wrażenie. Zaangażowanie mieszkańców Skołoszowa budzi zachwyt nie tylko miejscowych, ale także wszystkich, którzy podczas wyjazdowych spektakli mieli okazję podziwiać aktorski kunszt członków tej grupy teatralnej.
Parafia powstała 30 lat temu
Przygotowanie do konsekracji
Konsekracja ołtarza w kościele parafialnym zamyka okres pierwszych 30 lat istnienia parafii. Przygotowanie do tej uroczystości odbywało się na dwóch płaszczyznach: duchowej i materialnej. Od strony duchowej wspólnota przygotowywała się poprzez modlitwę za tych wszystkich, którzy angażowali się od pierwszych chwil w budowę kościoła parafialnego i wspólnoty parafialnej. Podjęto także dziewięciotygodniową nowennę przed konsekracją i o dobre przeżycie misji. W końcu misje parafialne, prowadzone przez ks. Piotra Kandefera, były poświęcone obrzędowi konsekracji ołtarza, ale także celebracji jubileuszu 30-lecia istnienia parafii. – To wszystko miało na celu uświadomienie, że mamy budować ten kościół duchowy, aby Bóg mieszkał w naszych rodzinach i w przestrzeni naszego życia społecznego – mówi ksiądz proboszcz. Obok duchowego przygotowania, parafianie zaangażowali się także w materialne przygotowania. Mówi Witold Gajewski: – Ołtarz przywieziony z Krakowa, własnym sumptem montowaliśmy w naszym kościele parafialnym. Kiedy zabraliśmy się za umieszczenie tabernakulum, mimo że rozpoczęliśmy zaraz po pracy, popołudniem, zeszło nam do 4 nad ranem –wspomina z uśmiechem.
Minione lata obligują także do spojrzenia z nadzieją w przyszłość. – Jeżeli chodzi o wyzwania stojące dzisiaj przed parafią, to wydaje się, że trzeba podtrzymywać to, co udało się wypracować przez minione lata pracy duszpasterzy. Wyzwaniem jest także odmładzanie szeregu naszych wspólnot parafialnych, podtrzymywanie akcji duszpasterskich, które już zostały wypracowane, tak aby budować królestwo Boże pośród nas – podsumowuje ks. Federkiewicz.
Ks. dr Mieczysław Federkiewicz Pochodzi z Sarzyny, sędzia Sądu Metropolitalnego w Przemyślu, od 1 maja 2013 r. proboszcz w Skołoszowie, wcześniej proboszcz w parafii Sierakośce.