W kościele Podwyższenia Krzyża Świętego znajduje się pierwszy w Polsce witraż z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego. Wysokie na ponad 16 m dzieło powstało z inicjatywy ks. Antoniego Mietlińskiego, budowniczego świątyni, i przy udziale tajemniczej postaci ks. Stanisława Zawadzkiego, którzy spoczywają na częstochowskim cmentarzu św. Rocha.
Spowiednik spowiednika
Drugi z wymienionych był ojcem duchownym w seminarium w Wilnie, proboszczem Ostrej Bramy oraz przyjacielem i spowiednikiem bł. ks. Michała Sopoćki. – Od 1947 r. ks. Sopoćko systematycznie przyjeżdżał na Jasną Górę i do ks. Zawadzkiego. Musieli się spotykać na plebanii – mówi ks. Andrzej Sobota, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Spowiednik św. Faustyny był również w Częstochowie w 1966 r. Uczestniczył w sympozjum w Dolinie Miłosierdzia i spotkał się z bp. Stefanem Barełą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Skąd ci czciciele?
„Przyczynili się do ufundowania witraża St. Wałęgoszowa/rolnicy/ogrodnicy/murarze parafii oraz czciciele miłosierdzia Bożego miasta Częstochowy” – czytamy na wspomnianym witrażu (pisownia oryginalna). – Najdziwniejsze jest to, że ludzie podpisali się jako czciciele miłosierdzia. Gdyby to napisali w latach 80., nie byłoby to nic dziwnego, ale to były lata 50., więc oficjalnie nie mogło być takich czcicieli – uśmiecha się ks. Sobota.
Do poprawki
Reklama
Od 1951 r. Stolica Apostolska zabroniła ks. Sopoćce propagowania kultu miłosierdzia wskutek błędnego tłumaczenia Dzienniczka św. Faustyny. Karol Wojtyła jako biskup krakowski zlecił ponowne opracowanie teologiczne podstaw kultu miłosierdzia Bożego swojemu przyjacielowi, znakomitemu dogmatykowi ks. prof. Ignacemu Różyckiemu. W jego wykładach uczestniczył również ks. Sobota. Ksiądz Różycki stwierdził jednoznacznie, że w tłumaczeniu popełniono podstawowe błędy oraz że dzieło św. Faustyny ma przekaz czysto ewangeliczny, bez żadnych nadużyć. Stolica Apostolska uchyliła zakaz w 1978 r.
Wykonawcy
Witraż w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego zaprojektowała malarka Zofia Baudouin de Courtenay. Po wojnie mieszkała tuż obok budynku, gdzie dziś mieści się redakcja Niedzieli. Jej autorstwa są również witraże w kościele św. Antoniego z Padwy w Częstochowie. Sam witraż wykonały zakład Stefana Nawrockiego i pracownia Stanisława Słomki. Poświęcono go w 1956 r.
Niespodzianka
Do 2017 r. nikt nie wiedział o wspomnianym podpisie na witrażu, ponieważ został on zasłonięty dobudowanym zadaszeniem nad krużgankami. Odkryto go „przypadkiem” podczas prac remontowych. Witraż został wyczyszczony i zabezpieczony od zewnątrz podwójną szybą. Wymieniono również kilka zniszczonych szybek. – Chcemy wykonać okno dachowe, aby była widoczna większa część witraża – mówi ks. Sobota.