Reklama

Porady

Lekarz radzi

Nos – pierwsza bariera

Potocznie mówimy, że katar leczony trwa 7 dni, a nieleczony tydzień. Powiedzenie to zawiera jednak tylko ułamek prawdy.

Niedziela Ogólnopolska 15/2021, str. 58

[ TEMATY ]

zdrowie

porady

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katar, czyli zapalenie błony śluzowej nosa, może mieć różne podłoże, a więc także inny przebieg i czas trwania, z czego wynika zróżnicowany sposób leczenia. Najważniejszy podział zapaleń błony śluzowej nosa i zatok to zapalenia ostre infekcyjne i zapalenia przewlekłe. W grupie zapaleń ostrych infekcyjnych wyróżniamy z kolei zapalenia wirusowe i bakteryjne. Większość zapaleń błony śluzowej nosa i zatok jest spowodowana zakażeniem wirusowym. Ocenia się, że wirusy są przyczyną 98%, a nawet 99,5% wszystkich zachorowań w tej grupie.

Trudno byłoby znaleźć osobę, która co najmniej kilka razy w życiu nie doświadczyła objawów tej choroby. Należą do nich: zaburzenie drożności nosa, odczuwane jako zatkany nos, oraz dokuczliwa i przykra dolegliwość, którą jest wyciek wydzieliny. Mogą też wystąpić objawy dodatkowe: zaburzenie lub utrata węchu oraz ból i uczucie rozpierania w obrębie twarzoczaszki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ostre zapalenie błony śluzowej nosa jest rozpoznawane głównie na podstawie objawów zgłaszanych przez chorego oraz badania laryngologicznego. Jeżeli dolegliwościom ze strony błony śluzowej nosa nie towarzyszą inne objawy, np. wysoka temperatura, ból gardła i kaszel, nie ma potrzeby kontaktu ze specjalistą. Aby sobie pomóc, stosuje się dostępne bez recepty środki, np. preparaty na bazie soli fizjologicznej lub wody morskiej, które oczyszczają przewody nosowe i nawilżają śluzówkę, co ułatwia oddychanie. Korzystnie działają również olejki w specjalnej wersji do nosa i maści z witaminą A, które koją podrażnienia. W razie potrzeby można stosować leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, które mogą pomóc w udrożnieniu ujść zatok przynosowych. Obecnie rzadziej zalecane są krople do nosa. U dzieci do 2. roku życia nie stosuje się ich w ogóle, a u dzieci starszych i dorosłych pacjentów dawkuje się je ostrożnie, co najwyżej przez kilka dni.

Jeżeli stan zapalny błony śluzowej nosa się przedłuża lub często powraca, konieczna jest wizyta u specjalisty i szczegółowa diagnostyka. Lista przyczyn przewlekłego zapalenia błony śluzowej nosa i zatok przynosowych jest długa. Mogą to być czynniki endogenne, takie jak alergia, choroba refluksowa przełyku, zaburzenia hormonalne, zaburzenia odporności i inne. Mogą to być także czynniki egzogenne, np. bakterie, grzyby, stosowane leki, przebyte urazy, a także czynniki drażniące w otoczeniu, np. zanieczyszczenia powietrza.

W celu postawienia diagnozy laryngolog może zlecić badania RTG, tomografię komputerową lub rezonans magnetyczny. Możliwe jest również badanie endoskopowe jam nosowych, badanie mikrobiologiczne, tzw. wymaz z nosa, lub – obecnie rzadziej stosowana – punkcja zatok. Często konieczny jest kontakt z innym specjalistą, np. alergologiem.

Środki stosowane w ostrych stanach zapalnych, takie jak płukanie czy nawilżanie nosa, mają zastosowanie również w stanach przewlekłych. W jednych i drugich możemy także stosować fizykoterapię w postaci naświetlania lampą sollux, przy czym w zapaleniach ostrych stosujemy lampę z niebieskim filtrem, a w zapaleniach przewlekłych z czerwonym. Dostępne są również lampy do użytku domowego. Naświetlanie nie powinno jednak trwać dłużej niż 15 minut, z kolei odległość lampy od twarzy powinna wynosić ok. 30-40 cm. Konieczne są także okulary ochronne. W warunkach domowych możemy również korzystać z urządzeń do inhalacji. Do inhalatora należy wlać sól fizjologiczną lub emską, napar z rumianku lub szałwii. Infekcji przewlekłych nie wolno bagatelizować, bowiem zdrowa błona śluzowa nosa jest pierwszą barierą dla wirusów i bakterii, a drożny nos zapewnia prawidłowy przebieg procesu oddychania.

Wysłuchała: Anna Wyszyńska

2021-04-06 13:06

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak karmić, ćwiczyć i relaksować oczy?

Niedziela Ogólnopolska 40/2018, str. 48

[ TEMATY ]

porady

rcfotostock/fotolia.com

Zaniedbania w tej dziedzinie mszczą się bardzo szybko i zostawiają ślady do końca życia. Dlatego warto zadbać o wzrok i wprowadzić kilka dobrych zwyczajów.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję