Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Do ostatnich chwil

Z Eweliną Kotysz – psychoonkolożką, pracującą w Sosnowieckim Hospicjum im. św. Tomasza Apostoła, rozmawia Piotr Lorenc.

Niedziela sosnowiecka 12/2021, str. IV

[ TEMATY ]

zdrowie

pomoc

Tomasz Kwiecień

Ewelina Kotysz z pacjentką

Ewelina
Kotysz
z pacjentką

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: Jak długo pracuje Pani jako psychoonkolog?

Ewelina Kotysz: W medycynie paliatywnej pracuję od około trzech lat. Choć mój pierwszy kontakt z hospicjum miał miejsce jeszcze na studiach psychologicznych, kiedy byłam wolontariuszką w opolskim hospicjum. Pierwsze zderzenie z opieką paliatywną przypominam sobie, i to bardzo dokładnie, z tych właśnie studenckich czasów. Pamiętam, że szłam wtedy zgłosić się na wolontariat wraz ze swoją koleżanką. Obie wymieniałyśmy się po drodze emocjami, które w nas były, a pojawiały się podobne – niepewność, niepokój, strach, ale też podekscytowanie. W głowie rodziły się pytania: czy nie zawrócić, czy dam radę tam wejść, jak się zachować wobec ludzi, których tam zastanę. Wiedza ze studiów wcale nie była ochroną przed emocjami. Gdy już tam weszłam, wiedziałam jedno – wszystko, co miałam w głowie wcześniej, zniknęło. Trochę jakby za każdym przekroczeniem progu domu hospicyjnego zatrzymywał się czas, a przynajmniej płynął wolniej, była tylko dana chwila. Następowało spotkanie z drugim człowiekiem, zdecydowanie bardziej autentyczne, niż codzienna rozmowa.

Jak zatem prowadzi Pani swoją terapię?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moim zadaniem jest być z chorym i jego rodziną. Czasami prowadzę długie i trudne emocjonalnie rozmowy o życiu, przeszłości, umieraniu – czyli lęku przed nieznanym oraz przed cierpieniem. Podobne konwersacje są też często przy okazji mówienia o pogodzie, dobrym lub mniej smakowitym dla chorego obiedzie. Nierzadko zdarzają się sytuacje bycia bez słów – jakże to jest potrzebne. Jestem także dostępna do dyspozycji dla rodzin chorych. Wprowadziłam, w uzgodnieniu z pozostałym personelem taką zasadę, żeby po przyjęciu pacjenta na oddział hospicyjny, choć jeden z członków rodziny odbył ze mną rozmowę.

Jak to jest odbierane przez rodziny pacjentów?

Spotkania mają różne funkcje, jedną z nich jest poczucie zaopiekowania emocjonalnego rodziny pacjenta, gdyż w członkach rodziny, oprócz trudnych emocji dotyczących choroby bliskiego, opieki nad nim, pojawia się także wiele wątpliwości związanych z przekazaniem chorego pod opiekę hospicjum. Czasami mam poczucie, że wsparcie psychologiczne ma też trochę ze wsparcia matczynego. Chorzy lub członkowie ich rodzin często zapominają o zjedzeniu czegoś lub choć wypiciu ciepłej herbaty. Zdarzało się, że po rozmowie przynosiłam kanapkę i napój komuś, kto od przykładowo dwóch dni nic nie jadł. Dopiero ta przyniesiona kanapka wytrącała czasami rozmówcę z poprzedniego schematu, następnego dnia ktoś przychodził z większą energią życiową, bo jednak trochę spał i zaczął pamiętać o zjedzeniu czegoś też przez siebie. Dla mnie to jak krok do przodu po spotkaniu ze mną.

Niesie Pani nadzieję i pomoc, choć wiadomo jaki będzie finał tej choroby...

Z chorymi i ich rodzinami bywam też w chwilach ostatecznych. Kiedy sytuacja tego wymaga przed pożegnaniem się z umierającym bliskim, to najpierw do mnie można pokierować kroki. Bywa też tak, że członek rodziny, który jest przy śmierci bliskiego oczekuje wsparcia w towarzyszeniu umierającej osobie. Rodzinę pacjenta warto wtedy wspierać i obserwować, gdyż w bardzo trudnych sytuacjach, wręcz w kryzysie, jakim jest śmierć bliskiej osoby, reakcje wynikające z emocji mogą być bardzo różne, czasami zagrażające zdrowiu i życiu. Niejednokrotnie bywałam też przy pożegnaniu przez rodzinę nad ciałem bliskiego, wspierałam w pierwszych chwilach po śmierci żony, męża, matki, ojca, siostry, brata, dziecka. Sytuacji i historii ludzkich jest bardzo wiele, właściwie każdy człowiek, który był w hospicjum jako pacjent lub jego rodzina, to indywidualna historia życia i wrażliwości.

2021-03-16 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nam powie pulsoksymetr?

Niedziela Ogólnopolska 20/2021, str. 58

[ TEMATY ]

zdrowie

medycyna

Adobe Stock

Saturacja to jedno z pojęć, które w czasie pandemii stało się popularne.

Jak pamiętamy z lekcji fizyki, to pochodzące z łaciny słowo oznacza nasycenie cieczy gazem. W medycynie określa ono stopień wysycenia tlenem hemoglobiny krwinek czerwonych. W praktyce medycznej jest to, obok temperatury ciała, ciśnienia tętniczego krwi i pulsu, bardzo ważny parametr monitorowania stanu organizmu, bo jak wiemy, bez tlenu i procesu oddychania wewnątrzkomórkowego nie ma życia.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję