Reklama

Kościół katolicki a komórki macierzyste

Komórki macierzyste wydają się dzisiaj rewolucyjne w wielu obszarach, choć wciąż budzą emocje, zarówno w kontekście bankowania krwi, jak i ich wykorzystania w medycynie. W grę wchodzą też kwestie etyczne. Co na to Kościół katolicki? Rozmawiamy o tym z o. Jackiem Marią Norkowskim, dominikaninem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Miastkowska: Zdrowie i wiara – czy te kwestie idą ze sobą w parze?

O. Jacek Maria Norkowski: Zasadniczo tak! Osoby modlące się i starające się żyć zgodnie z wiarą żyją dłużej i są zdrowsze. Tak mówią statystyki – i nie kłamią. Łaska nie tylko buduje na naturze – co podkreślał św. Tomasz z Akwinu – ale również ją wzmacnia. Pamiętajmy jednak o tym, że wielu świętych ciężko chorowało, m.in. św. Faustyna Kowalska czy św. Teresa z Lisieux. Cierpienie związane z chorobą stało się dla nich drogą uświęcenia, co oczywiście wymagało z ich strony głębokiej zgody na nie. One umiały się na to zdobyć i są dla nas wzorem. Nie zmienia to jednak faktu, że Kościół zawsze dostrzegał potrzeby ludzi chorych i starał się o nie troszczyć, idąc za przykładem Chrystusa, który dokonywał uzdrowień i z miłością pochylał się nad cierpieniem człowieka.

Bankowanie krwi pępowinowej wielu osobom kojarzy się z in vitro, tymczasem jest to zabieg nieinwazyjny, a w dodatku ratuje komórki przed zmarnowaniem. Czasem jednak katolicy zastanawiają się, czy na pewno jest to zgodne z nauką Kościoła. Skąd wątpliwości?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W przypadku każdej takiej procedury powinniśmy mieć pewność, że jest ona zgodna z zasadami etyki katolickiej. Pacjent, który jest osobą wierzącą, nie powinien się obawiać zabiegu pozyskiwania komórek macierzystych z krwi pępowinowej, ponieważ nie narusza on zasady świętości ludzkiego życia i nie godzi w dobro dawcy. Zachodzi tu diametralna różnica w porównaniu z pozyskiwaniem tych komórek z ludzkich zarodków, co prowadzi do ich zniszczenia i nie może być akceptowane. Jak w przypadku każdego zabiegu medycznego, powinien być spełniony jeszcze jeden wymóg: poszanowanie zasady zgody pacjenta na ów zabieg – oparty na udzielonej mu niezbędnej wiedzy na ten temat. Pacjent musi być przekonany, że zabieg, na który się zgadza, nie narusza zasad religii katolickiej. W przypadku pobierania komórek macierzystych z krwi pępowinowej nie ma tego typu zastrzeżeń. Trzeba jednak pamiętać o konieczności uzyskania dodatkowej zgody na użycie tych komórek do leczenia innych pacjentów, jeśli taka jest intencja ich pozyskiwania.

Możemy zatem uznać, że bankowanie krwi pępowinowej nie jest występkiem przeciwko wierze katolickiej i Kościołowi?

Ani pozyskiwanie komórek macierzystych z krwi pępowinowej, ani ich późniejsze zastosowanie w medycynie nie jest czymś nagannym z punktu widzenia etyki katolickiej. Tych potencjalnych zastosowań jest bardzo wiele i dokonuje się na tym polu szybki postęp, co na pewno jest czymś dobrym. Oczywiście, powinno się zastrzec, że wszelkie zastosowania pozyskanych komórek macierzystych będą zgodne z zasadami etyki katolickiej.

Samo leczenie komórkami macierzystymi każdorazowo wymaga zgody komisji bioetycznej. W którym momencie, w ramach ratowania ludzkiego życia, możemy mówić o braku poszanowania zasad etyki, a do którego nawet formy eksperymentu leczniczego są akceptowalne?

Jeśli chodzi o eksperyment medyczny, to tutaj też obowiązuje zasada zgody pacjenta opartej na wiedzy, którą dysponuje. Pacjent musi być poinformowany o tym, czy dana metoda, która jeszcze nie jest dobrze poznana, nie jest obciążona zbyt wielkim ryzykiem. Jeśli to ryzyko jest zbyt duże, czyli jeśli pacjent może w wyniku danego zabiegu ponieść większy uszczerbek na zdrowiu niż odnieść spodziewaną korzyść, a prawdopodobieństwo złego wyniku leczenia jest znaczne, wtedy nie powinien zgadzać się na taki zabieg. Lekarze powinni o wszystkich tych sprawach uczciwie pacjenta informować. W Polsce wielu chorych uważa, że skoro są leczeni metodą eksperymentalną, to mogą się spodziewać lepszych wyników leczenia. Niestety, wcale tak nie musi być. Godzenie się na udział w eksperymencie zawsze jest obarczone pewnym ryzykiem. Wtedy należy przemyśleć swoją zgodę, nie obawiać się też rezygnacji z oferty leczenia eksperymentalną metodą i skorzystać z metod już wypróbowanych.

O. Jacek Maria Norkowski
doktor nauk medycznych, filozof, teolog

2021-03-16 11:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem

2025-02-06 08:29

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Lorenzo Veneziano, Powołanie uczniów/pl.wikipedia.org

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem. Zachwycili się mocą Jego słów, bo rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!», a kiedy to zrobił, zagarnął wielkie mnóstwo ryb.

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Akt wandalizmu w bazylice Św. Piotra

2025-02-07 22:04

[ TEMATY ]

Watykan

BP KEP

Sprawca aktu wandalizmu w bazylice Świętego Piotra jest osobą z poważnymi zaburzeniami psychicznymi - poinformowało w piątek biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. Mężczyzna wskoczył na główny ołtarz pod Baldachimem Berniniego i zniszczył sześć XIX-wiecznych świeczników.

Według agencji Ansa mężczyzna jest pochodzenia rumuńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Jak spotkać Pana Boga w odpoczynku?

2025-02-09 12:52

[ TEMATY ]

Bóg

Któż jak Bóg

Adobe Stock

Często mówimy o przykazaniach sformułowanych negatywnie. Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa. Rzadko natomiast wspominamy i nieczęsto też osobiście cenimy dwa przykazania pozytywne: „Czcij ojca i matkę” oraz „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.

Bóg, stwarzając świat, uświęcił siódmy dzień. Stąd zakaz pracy w nim. Człowiek powinien wtedy odpoczywać tak, jak Bóg odpoczął po stworzeniu świata.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję