Reklama

Niedziela w Warszawie

Patron trudnych czasów

O owocach kończącego się roku jubileuszowego, pracy i zasługach św. Klemensa Hofbauera dla Warszawy z o. Damianem Simoniczem, redemptorystą, rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 11/2021, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

rok jubileuszowy

pl.wikipedia.org

Św. Klemens Maria Hofbauer

Św. Klemens Maria Hofbauer

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Na dobiegający końca rok jubileuszowy 200-lecia śmierci św. Klemensa nałożyła się pandemia. Jaki to był czas w Ojca posłudze?

O. Damian Simonicz: Mam wrażenie, że obecna sytuacja sprawiła, że wiele osób zatrzymało się i uświadomiło sobie, jak kruche jest życie i że musimy wrócić do budowania relacji z Bogiem. Najważniejsze jest bowiem szukanie Jego woli i w jej perspektywie należy odczytywać to, co dzieje się wokół nas.

Czy przez pryzmat pandemii możemy także spojrzeć całkiem inaczej na życie św. Klemensa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak po ludzku można powiedzieć, że życie św. Klemensa było przegrane. Musiał wyjechać z Warszawy, choć powstawały tu z jego inicjatywy dobre dzieła. Wtedy były czasy zaborów. Nie było łatwo. Wspólnota, którą założył, rozsypała się. W oczach osób postronnych nic mu się nie udało. A on cały czas trwał przy Bogu. To na Nim budował swoje życie. Trochę podobnie było, gdy patrzymy na czas ostatnich kilkunastu miesięcy. W planach mieliśmy piękne obchody, kiedy miał się uroczyście rozpocząć rok św. Klemensa. Nie rozpoczął się, bo przyszła pandemia. Mijały tygodnie, puste kościoły. Ale gdzieś budziła się wielka tęsknota.

Na przykład?

Reklama

Gdy dzisiaj siadam do konfesjonału, sprawuję sakramenty, to widzę, jak bardzo ludzie, którzy są w kościele, przeżywają nawrócenie duchowe. Teraz widać ich tęsknotę za Bogiem. Odbyłem wiele rozmów z osobami, którzy do kościoła powrócili po latach. Opowiadali, że ich życie było puste, bo brakowało w nim Boga. Myślę, że to jest jednym z duchowym owoców mijającego roku.

Szczególnym owocem jubileuszu stanie się także powstająca w kościele kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu. Jak będzie wyglądała?

Postanowiliśmy, że będzie to adoracja wdzięczności Bogu za dar niepodległości i świętych XX wieku. Na dzień dzisiejszy powstaje już ołtarz w pracowni artystycznej. Monstrancja będzie wyobrażała Matkę Bożą, a w głównym ołtarzu znajdą się: św. Jan Paweł II, kard. Stefan Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. s. Faustyna, a także bł. ks. Michał Sopoćko. Projektowane są już także witraże okienne. Jeden z nich będzie przedstawiał Jezusa Miłosiernego, drugi upamiętni Bitwę Warszawską, trzeci będzie związany z historią warszawskich redemptorystów – w jednej jego części będzie ołtarz papieski z 1979 r. z pl. Zwycięstwa. Będą też obok trzy świątynie: kościół św. Benona, archikatedra warszawska i nasz kościół z upamiętnieniem rzezi Woli.

Święty Klemens przybył do Warszawy w 1787 r. Czym zajmował się w stolicy?

Reklama

Zamieszkał przy kościele św. Benona przy dzisiejszej ul. Pieszej. To właśnie tam otworzył jedną z pierwszych w Europie i pierwszą w Polsce szkołę zawodową dla dziewczyn. Ich nauczycielkami były panie z dobrych domów. To dzięki nim dziewczyny miały szansę zdobyć zawód. Tam też otworzył świetlicę dla dzieci, którym dawał jeść. Pozyskiwał na to pieniądze, chodząc i żebrząc wśród ludzi.

Pomimo że sam nie był Polakiem, czas spędzony w Warszawie poświęcił na budzenie patriotyzmu w sercach swoich podopiecznych. Czy dlatego po dwudziestu latach św. Klemens został wypędzony z Warszawy?

Tak. To, co robił przyszły święty, nie odpowiadało ówczesnym władzom rosyjskim i napoleońskim.

Łukasz Krzysztofka

O. Damian Simonicz, redemptorysta

O. Damian Simonicz, redemptorysta

Na czym polegała jego droga do świętości?

Przede wszystkim na wypełnianiu woli Boga. Był człowiekiem pokornym i skromnym. Proszę sobie wyobrazić, że został odznaczony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego orderem Orła Białego, ale większość współbraci w ogóle o tym nie wiedziała. Dowiedzieli się o tym dopiero po śmierci Klemensa w 1820 r., kiedy znaleźli ten order w jego szufladzie.

Jak wygląda kult św. Klemensa w parafii przy ul. Karolkowej?

Działa u nas od wielu lat oratorium św. Klemensa dla dzieci z najuboższych rodzin. Każdego dnia przed pandemią dzieci mogły tu przychodzić, odrabiać lekcje, zjeść, otrzymać najbardziej potrzebną pomoc. Ponadto czcimy go każdego roku w jego uroczystość 15 marca. Wtedy zapraszamy cukierników, piekarzy, którym patronuje.

Święty Klemens nazywany jest też apostołem Warszawy. Czym jeszcze zasłużył się dla stolicy?

Reklama

Przez swoją posługę wśród najuboższych przypominał nieustannie o ludzkiej godności. Po Cudzie nad Wisłą warszawiacy przeprowadzili zbiórkę srebra. To z niego wykonano relikwiarz św. Klemensa.

Skąd ta wdzięczność?

Przez jego wstawiennictwo proszono o cud, który miał się dokonać.

Jak to wyglądało?

Kiedy 8 sierpnia 1920 r., gdy bolszewicy okrążyli Warszawę, wyruszyła procesja z kościoła Jezuitów na pl. Zamkowy, to urządzony był tam ołtarz, na którym umieszczono obraz św. Klemensa. Były wtedy też jego relikwie, które niesiono pośrodku procesji i nimi błogosławił całą Warszawę kard. Aleksander Kakowski.

Przez wstawiennictwo św. Klemensa modlono się także w czasie Powstania Warszawskiego. Niewiele osób wie, że redemptoryści z Woli mieli propozycję opuszczenia świątyni, ale nie zostawili ludzi, którzy przyszli się schronić w kościele...

Razem z nimi zostali wyprowadzeni, a potem rozstrzelani. Wierzymy, że jest to mocno połączone ze św. Klemensem, gdyż jest on patronem duchowym stolicy i w wielu sytuacjach jego pomoc oraz wstawiennictwo były wzywane. Bardzo pragniemy również, aby w tym roku św. Klemens został oficjalnie nazwany patronem Warszawy.

Czego możemy nauczyć się od św. Klemensa, patrona trudnych czasów, w dobie pandemii?

Zdecydowanie głębokiej modlitwy i bezgranicznego zaufania Bogu oraz budowania swojego życia tylko na Nim. Święty Klemens pozwalał się zawsze prowadzić Najwyższemu. To jest dla nas wskazówka na trudny czas. Pandemia nie może nas zamykać na potrzeby bliźnich, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, ale być szkołą prawdziwej solidarności i miłosierdzia.

2021-03-09 12:27

Oceń: +36 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół zawsze blisko problemów świata

Niedziela Ogólnopolska 45/2012, str. 8-9

[ TEMATY ]

wywiad

Kościół

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Abp Józef Michalik i abp Stanisław Gądecki uczestniczyli w Synodzie Biskupów

Abp Józef Michalik i abp Stanisław Gądecki uczestniczyli w Synodzie Biskupów

Na konieczność wsłuchiwania się przez Kościół w problemy współczesnego człowieka, a także odważnego nazwania braków, określenia, co jest niezbędne dla ludzkiego rozwoju, oraz ukazania zjawisk pozytywnych wskazał w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, metropolita przemyski. Był on jednym z uczestników odbywającego się w Watykanie w dniach 7-28 października 2012 r. XIII Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, poświęconego nowej ewangelizacji

KAI: - Księże Arcybiskupie, mijają dwa tygodnie obrad synodu. Czy moglibyśmy prosić o podzielenie się wrażeniami z jego prac? Tym bardziej że obecnie wypracowywane są dokumenty - propozycje i orędzie synodu.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

„Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.
CZYTAJ DALEJ

O swoim grobie Franciszek zdecydował w 2022 roku. Pod wpływem Maryi

2025-04-25 21:52

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican News

W maju 2022 roku Papież Franciszek zdecydował, że jego grób ma się znajdować w Bazylice Matki Bożej Większej – powiedział kard. Rolandas Makrickas, archiprezbiter koadiutor bazyliki Matki Bożej Większej. Podczas spotkania z dziennikarzami ujawnił, w jaki sposób doszło do podjęcia takiej decyzji przez Franciszka w maju 2022 roku.

W Bazylice Matki Bożej Większej pochowanych jest siedmiu papieży, Franciszek będzie ósmym. O wyborze tego miejsca na swój pochówek zadecydowała interwencja Matki Bożej, do której Franciszek miał wyjątkowe nabożeństwo. To właśnie przed znajdującą się w tej Bazylice ikoną Maryi Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) Papież spędzał wiele długich chwil na modlitwie przed kluczowymi wydarzeniami swego pontyfikatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję