Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Betlejem zmienia życie

Członkowie, sympatycy i wolontariusze wspólnoty „Betlejem” w Jaworznie dziękowali Bogu za 25 lat jej istnienia.

Niedziela sosnowiecka 9/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Betlejem

25‑lecie

Archiwum „Betlejem”

Dziękczynnej Eucharystii przewodniczył bp Grzegorz Kaszak

Dziękczynnej Eucharystii przewodniczył bp Grzegorz Kaszak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Osiedlu Stałym uroczystej Liturgii dziękczynnej za 25 lat istnienia wspólnoty „Betlejem” przewodniczył w drugą niedzielę lutego biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak.

Miejsce przemiany

Wspólnotę „Betlejem” tworzy środowisko ludzi skupionych wokół domu przy ul. Długiej 16 w Jaworznie: bezdomni, ubodzy, ich przyjaciele i wolontariusze. To, w zależności od sytuacji, od 15 do 20 osób. Większość z nich ma za sobą bolesne doświadczenie bezdomności, uzależnienia, rozbitego małżeństwa, utraty wolności i odrzucenia. Żyją razem, by się wzajemnie wspierać, odzyskać nadzieję, odnajdywać cel i sens życia, służyć innym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Niełatwo było na początku wspólnocie „Betlejem”. Dziękujemy, że się nie załamali. Jak to mówił św. Jan Paweł II „nie dali się zwyciężyć sytuacji zewnętrznej”. Problemów, trudności nie brakowało i nie brakuje. A oni przygarniają tych, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji życiowej – powiedział w homilii bp Grzegorz Kaszak.

Dar ks. Józefa

Nieprzypadkowo na miejsce dziękczynienia Bogu i ludziom zostało wybrane sanktuarium w Jaworznie-Osiedlu Stałym. – 25 lat temu, 14 lutego 1996 r., odwiedziłem ks. Józefa Lendę – proboszcza parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy, jeszcze na starej plebanii. Wypiliśmy kawę. W czasie rozmowy ks. proboszcz zaproponował coś, co zmieniło całe moje życie i życie wielu z nas. Zapisałem wtedy w kalendarzu: Spotkanie z ks. Józefem Lendą na plebanii na Osiedlu Stałym. Nieoczekiwana propozycja, która zdaje się być odpowiedzią Dobrego Boga na moje pragnienie co do domu i wspólnoty. Opuszczona szkoła podstawowa w Jaworznie-Dąbrowie Narodowej, którą miasto przekazało Stowarzyszeniu „Dobroczynność”, czeka na zamieszkanie, a wcześniej na remont. Czeka na mnie. I od tego się zaczęło – wspominał ks. Mirosław Tosza, twórca i założyciel wspólnoty „Betlejem”.

Reklama

Dom tworzą ludzie, nie mury

To właśnie dzięki ks. Lendzie i przekazaniu przez parafię i stowarzyszenie budynku po szkole, wspólnota „Betlejem” znalazła swój dom. – Dziękuję ks. Józefowi – dziś kustoszowi tego wspaniałego sanktuarium – za zaufanie, cierpliwość i gest. Księże Józefie, nie tylko ta świątynia jest świadectwem twojego oddania, hojności i odwagi. Jest nią również nasze „Betlejem” – powiedział kapłan. Ksiądz Tosza podziękował swoim przyjaciołom ze wspólnoty „Wiara i Światło”: Tomkowi i Teresie, Dorotce, Asi, Marzence i Olkowi. – To z wami prowadziliśmy długie rozmowy, dzieliliśmy się pragnieniami i planami. „Jeśli marzymy sami, nasze marzenia zostają tylko marzeniami. Jeśli marzymy wspólnie, nasze marzenia stają się początkiem nowej rzeczywistości”. Dziękuję ks. Markowi Wyjadłowskiemu i jego siostrze Ani, którzy od samego początku towarzyszyli przy tworzeniu naszego „Betlejem” i wciąż towarzyszą – powiedział. Wyrazy wdzięczności złożył również tym wszystkim, którzy byli u początku, tym którzy byli przez te wszystkie lata i są nadal. – Nigdy nie chcieliśmy tworzyć getta dla ubogich, miejsca poza miastem dla trędowatych. Chcieliśmy mieć dom i wielopokoleniową rodzinę. I mamy! Magda, córka Marzeny i Olka obchodzi dzisiaj 18 urodziny. 25 lat temu jej rodzice nie byli jeszcze małżeństwem. Dzisiaj wiernie nam towarzyszą, a ich córka jest naszą najbardziej zaangażowaną wolontariuszką – podkreślił założyciel wspólnoty „Betlejem”.

I tak od 25 lat

Dom, w którym mieści się siedziba „Betlejem”, ma już ponad 100 lat. Przez ponad 80 lat służył dzieciom za szkołę. Po przeprowadzce szkoły do nowego budynku kilka lat stał pusty i niemal obrócił się w ruinę. W 1995 r. Stowarzyszenie „Dobroczynność” odkupiło go za symboliczną złotówkę od miasta na potrzeby ludzi ubogich. 14 lutego 1996 r. podczas rozmowy ks. Lendy z ks. Toszą narodził się pomysł utworzenia domu dla bezdomnych. Ksiądz Mirosław i jego przyjaciele z ruchu „Wiara i Światło” już wcześniej nosili w sobie pragnienie życia wspólnotowego z ubogimi. W 1998 r. bp Adam Śmigielski wydał zgodę na tworzenie wspólnoty. Staraniem osób ze Stowarzyszenia „Dobroczynność” oraz ks. Lendy udało się pozyskać środki na wymianę zniszczonego dachu oraz wprawiono nowe okna. Ks. Tosza z wolontariuszami i przyjaciółmi rozpoczął zbijanie starych tynków w całym budynku. Z domu i przyległego do niego terenu zostało wywiezionych ponad 100 wywrotek gruzu. W 2001 r. do domu wprowadziły się pierwsze osoby. Wraz z postępem prac, przy nieocenionej pomocy sponsorów i przyjaciół, mieszkańcy domu tworzyli nowe miejsca do życia i mieszkania we wspólnocie.

Reklama

Prawdziwa manufaktura

„Betlejem” jest także znane ze swoich wyrobów rękodzielniczych. Bo bezdomność dla mieszkańców domu nie jest bezczynnością. W pracowni Tabga powstają ikony, ceramika, ramki do obrazów. I to właśnie ikony są sztandarowym produktem, dającym fundusze na przeżycie i należyte funkcjonowanie domu. – Ikony to okna Boga. Wpatrując się w ich piękno odwiedzamy dom Boga. W naszej wspólnocie ikony powstają na deskach z wypalonego drewna. Wrzucona do ognia deska jest zwęglana i formowana przez płomienie. Po wyjęciu z ognia wydaje się być bezużyteczna i stracona. Jednak gdy z cierpliwością i bez pośpiechu zrzucamy z niej spaleniznę i popiół wyłania się jej nowy kształt, często zaskakujący i nieprzewidywalny. Spod zgliszczy wyłania się nowe piękno. Podobnie bywa z ludźmi: pobici przez nieudane życie, z ranami po zawiedzionych miłościach często czują się wypaleni i bezużyteczni. To doświadczenie nie tylko osób bezdomnych i uzależnionych. Ikony, które powstają w naszej pracowni, pomagają w utrzymaniu domu, ale spełniają również funkcję znaku: przypominają o pięknie i potędze życia, które jest silniejsze od wszelkich form zniszczenia i destrukcji. Nasze ikony są znakiem zmartwychwstania i nowego życia – wyjaśnia ks. Tosza.

Rękodzieło wykonane w pracowni można zakupić w Galerii św. Dominika w domu „Betlejem” oraz w sklepie internetowym.

2021-02-23 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsze wydarzenie w historii diecezji

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 23/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Gorzów Wielkopolski

25‑lecie

Archiwum Aspektów

W każdym ze spotkań komitetu uczestniczył któryś z biskupów, najczęściej był to bp Paweł Socha. Na zdjęciu wita Jana Pawła II w Gorzowie

W każdym ze spotkań komitetu uczestniczył któryś z biskupów, najczęściej był to bp Paweł Socha. Na zdjęciu wita Jana Pawła II w Gorzowie

W życiu diecezji są takie historyczne wydarzenia, które bez wątpienia już się nie powtórzą. Niewątpliwie należy do nich wizyta, dzisiaj już świętego Jana Pawła II, w Gorzowie.

Przeszło 300 tys. pielgrzymów spotkało się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II na błoniach przy powstającym wówczas kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie. W tym roku przypada 25. rocznica tego wydarzenia. Jak jego organizacja wyglądała „od kuchni”?

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Rekolekcje Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR

2024-04-20 15:01

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Ponad 100 małżonków z całej Polski bierze udział w rekolekcjach prowadzonych przez Wspólnotę Trudnych Małżeństw Sychar, które w ten weekend odbywają się Ośrodku Rekolekcyjno- Konferencyjnym w Porszewicach k. Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję