Reklama

Niedziela Przemyska

Kapłan o pięknym sercu

Otrzymał od Boga godność kapłańską, którą przez prawie 50 lat pełnił pokornie i z wielkim oddaniem. Ks. Augustyn Pawiński był gorliwym i cenionym siewcą Bożego Słowa.

Niedziela przemyska 8/2021, str. VI

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum parafii

Ks. Augustyn Pawiński

Ks. Augustyn Pawiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się 30 kwietnia 1945 r. w Nagórzanach. Dzieciństwo spędził w Nowotańcu koło Sanoka, w wielodzietnej rodzinie, mając sześciu braci. Jednego z nich pożegnał w ubiegłym roku.

Dom

Rodzice stworzyli dla niego i braci dom, w którym panowała wzajemna troska, miłość, poświęcenie i służba. Dom odgrywa wielką rolę w życiu każdego człowieka, stąd wynosi się zrąb osobowości. Dom rodzinny to szkoła miłości Boga i ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Augustyn to piękne człowieczeństwo wyniósł z domu rodzinnego, bo jego dom był nie tylko budynkiem, lecz miłością, wzajemną troską, służbą i poświęceniem.

Zbudował nie tylko świątynię, ale przede wszystkim parafię, która stała się Bożą rodziną.

Podziel się cytatem

Nauczycielkę życia, swoją mamę Adelę, z domu Silarska, gdy była już w podeszłym wieku, ks. Augustyn zabrał do Głuchowa, by pod jego opieką dopełniła swych ziemskich dni. Tato ks. Augustyna, Wincenty Pawiński, kiedy był w więzieniu w czasie II wojny światowej, wówczas mama gorliwie modliła się i obiecała, że jeśli taka będzie wola Boża, odda jednego z synów na służbę Kościołowi. Modlitwa została wysłuchana i mąż wyszedł z więzienia, a Pan powołał Augustyna do swojej służby.

Kleryk w mundurze

Reklama

Będąc klerykiem Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, musiał przerwać studia, gdyż władza ludowa skierowała go do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, którą odbywał w latach 1966-1968 w jednostce wojskowej nr 4413 w Bartoszycach. Była to specjalna jednostka dla kleryków o zaostrzonym rygorze. Pobór kleryków był elementem represji wobec Kościoła w Polsce. Ks. Pawiński służył w wojsku wraz z bł. ks. Jerzym Popiełuszko i bp. Edwardem Białogłowskim.

Proboszcz

6 czerwca 1971 r. przyjął święcenia kapłańskie w rodzinnym Nowotańcu. Pracował jako wikariusz w Żołyni, Rudnej Wielkiej, Gorzycach Tarnobrzeskich i w Łańcucie. W 1979 r. został proboszczem w Głuchowie. Urząd ten pełnił przez 36 lat, do czasu przejścia na emeryturę w 2015 r. Wspominał, jak śp. ks. Michał Kochman przywiózł go do Głuchowa i zostawiając w wynajętym mieszkaniu, powiedział: radź sobie. Większość swego życia, 41 lat, ks. Augustyn spędził właśnie w Głuchowie, gdzie wspólnie z wiernymi zbudował kościół i założył parafię Wniebowstąpienia Pańskiego.

Był tu pierwszym proboszczem, cieszył się z zaangażowania parafian w tę budowę i rozwój kościoła, znał każdego z nich po imieniu, kochał jak ojciec. Zbudował nie tylko świątynię, ale przede wszystkim parafię, która stała się Bożą rodziną. Bardzo się troszczył, aby jego parafianie często i z wiarą przyjmowali Komunię św. Zawsze życzliwy, pogodny, uśmiechnięty, miał serce na dłoni dla wszystkich. Był wspólnototwórczy, kochali go kapłani i świeccy. Człowiek wielkiej kultury, szacunku dla każdego, współczujący, pracowity i sumienny. Wielu szukało u niego duchowego wsparcia. A kiedy przychodziły sytuacje trudne, gdy trzeba było pomóc, pocieszyć, odważnie stanąć w obronie wartości, umiał zachować się jak trzeba.

Reklama

Ks. Augustyn był gorliwym i cenionym siewcą Bożego Słowa. Słowo Boże daje życie, ma w sobie moc Boga, ono ożywia, oczyszcza, uświęca, ono też będzie nas sądzić. Przepowiadał to Słowo z wielkim zaangażowaniem, z miłością, starał się dotrzeć do słuchacza i go poruszyć. Był cenionym spowiednikiem. Został odznaczony przywilejem Expositorium Canonicale, dającym kapłanowi tytuł kanonika.

Był człowiekiem wielkiej kultury, szacunku dla każdego, współczujący, pracowity i sumienny. Wielu szukało u niego duchowego wsparcia.

Podziel się cytatem

Pożegnanie kapłana

„Chociaż życie każdego z nas jest tak nietrwałe i kruche, pociesza nas myśl, że dzięki duszy przeżyjemy nawet własną śmierć” – nauczał św. Jan Paweł II. To trudne – mieć świadomość, że już nic nie da się zmienić... cofnąć... komuś za coś podziękować. Coś się kończy nieodwołalnie i to nasze życie oddajemy Stwórcy. Pozostaje ufność w Jego niezmierzone miłosierdzie. I modlitwa. Wszyscy jesteśmy dłużnikami modlitwy wobec śp. ks. Augustyna. Ufamy z całych sił, że Bóg, który kocha bezgranicznie, z największego bólu stworzy coś pięknego i my to kiedyś tam zobaczymy. I że jedyne, co możemy zrobić – to przyjmować to w wymiarze serca.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Głuchowie. Parafianie bardzo licznie uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu ks. Augustyna, osobiście lub poprzez łącze internetowe. Eksporcie ciała zmarłego księdza proboszcza z kaplicy przedpogrzebowej do kościoła 14 grudnia 2020 r. oraz Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal, metropolita przemyski. Do późnych godzin wieczornych parafianie, przyjaciele i znajomi śp. ks. Augustyna przychodzili do kościoła, by podziękować za dar jego życia i polecać Bożemu Miłosierdziu jego duszę. Mszy św. pogrzebowej następnego dnia przewodniczył bp Edward Białogłowski, sufragan diecezji rzeszowskiej, w obecności bp. Krzysztofa Chudzio, sufragana diecezji przemyskiej oraz wielu kapłanów. Wzruszającą homilię wygłosił ks. dr Tadeusz Kocór, przyjaciel zmarłego ks. Augustyna: „Księże Augustynie, Przyjacielu! Wracasz do Domu Ojca, wracasz jak ptak do gniazda, jak pocałunek do serca, jak głos do słowa. Do Ciebie, Jezu, Miłości nieskończona, tak często niekochana, cicha, czuwająca i obecna w tajemnicy Chleba, wraca nasz Brat (...) na ciszę płonących serc, na nowe narodzenie. Przyjmij Go, Panie, do swej chwały, bo o nią zabiegał w życiu doczesnym. Amen”.

2021-02-17 09:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Szyszko był obrońcą prawdy

[ TEMATY ]

wspomnienie

Artur Stelmasiak

Wielokrotnie miałem okazję rozmawiać i przysłuchiwać się konferencjom naukowym z udziałem śp. prof. Janem Szyszko. I mam nieodparte wrażenie, że był on nieugiętym obrońcą naukowej prawdy. Walczył o prawdę niczym Don Kichote we współczesnym świecie postprawdy.

Na salonach światowej ekologii i szczytach klimatycznych jego wystąpienia były nagradzane owacjami na stojąco. Kilkukrotnie był prezydentem COP szczytów klimatycznych ONZ, a jego doświadczenie sprawiało, że potrafił łączyć różne pokolenia uczestników i budować koalicje z wielu stron świata - od krajów z Ameryki Łacińskiej, przez Afrykę i kraje arabskie, aż po Kazachstan. Wszyscy doskonale pamiętamy jego sukces polityczny w 2015 r. nad Sekwaną, gdzie na prośbę Arabii Saudyjskiej prof. Jan Szyszko reprezentował grupę G77 i Chiny. W efekcie na świecie ten polski model spotkał się z uznaniem, czego potwierdzeniem było Porozumienie Paryskie.
CZYTAJ DALEJ

Oburzające! Obrażający katolików show w belgijskiej telewizji pt. "Ostatnia Wieczerza"

2025-04-20 22:20

[ TEMATY ]

Belgia

profanacja

x.com/zrzut ekranu

Do sieci trafił fragment bulwersującego show belgijskiej publicznej telewizji VRT pt. „Ostatnia Wieczerza”. Co szczególnie skandaliczne, emitowany był on w Wielkim Tygodniu. „Program nadawany wczesnym wieczorem, gdy oglądają go dzieci, wyśmiewa chrześcijaństwo i obraża Boga” - zaalarmował na platformie X Adam Gwiazda, publicysta zamieszkały we Francji.

W Belgii publiczna telewizja VRT zainaugurowała w Wielkim Tygodniu cykliczny show pt. „Ostatnia Wieczerza”. Program nadawany wczesnym wieczorem, gdy oglądają go dzieci, wyśmiewa chrześcijaństwo i obraża Boga.pic.twitter.com/5QD4N0n2lD
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek słuchał i dodawał odwagi - poruszające świadectwo biskupa Marka Mendyka

2025-04-21 21:29

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

papież Franciszek

śmierć Franciszka

Archiwum Vatican Media

Bp Marek Mendyk podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

Bp Marek Mendyk podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

W Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia zmarł Papież Franciszek. Jego pontyfikat pozostanie zapamiętany jako czas rozpoczynania procesów, nowych impulsów i otwartych drzwi. Papież, który nie bał się nowości, którego serce biło dla ubogich, migrantów i pokoju. Ojciec Święty był blisko ludzi i Kościoła żyjącego w codzienności.

Poprosiliśmy biskupa Marka Mendyka o kilka słów osobistej refleksji. Pasterz diecezji świdnickiej odpowiedział, dzieląc się poruszającym świadectwem spotkań z papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję