Dbałość o takie miejsca, jak cmentarz w Wolbromiu, jest naszym szczególnym zobowiązaniem. Jesteśmy to winni ofiarom II wojny światowej. Pamięć jest i musi być zobowiązaniem. Zobowiązaniem wobec tych wszystkich, którzy zostali w bestialski sposób zamordowani, pozbawieni rodzin, wysiedleni, skazani na zapomnienie. Zobowiązaniem wobec przyszłych pokoleń, aby wiedziały o tym, co się tu wydarzyło – mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita podczas uroczystości na cmentarzu wojennym Ofiar Holocaustu w Wolbromiu.
Kameralna uroczystość odsłonięcia odnowionego miejsca pamięci odbyła się 25 stycznia na cmentarzu wojennym w lesie przy ul. Skalskiej w Wolbromiu, gdzie spoczywają Żydzi zamordowani we wrześniu 1942 r. przez Niemców. Oprócz wojewody małopolskiego wzięli w niej udział: zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma, burmistrz Wolbromia Adam Zielnik oraz przewodniczący Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Katowicach i Krakowie – Włodzimierz Kac i Tadeusz Jakubowicz. Modlitwę za zmarłych poprowadzili rabin Jakub Lewinger i ks. Włodzimierz Wiecha, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Wolbromiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pamięć jest i musi być zobowiązaniem. Zobowiązaniem wobec tych wszystkich, którzy zostali w bestialski sposób zamordowani, skazani na zapomnienie.
Reklama
– Zebraliśmy się w miejscu, które nie jest zwyczajnym cmentarzem wojennym. To są doły śmierci, do których wrzucono ciała brutalnie mordowanych żydowskich obywateli Rzeczypospolitej – podkreślił Mateusz Szpytma. Dodał, że ideą tego miejsca jest potępienie oprawców i ich bestialstwa, jak i przekaz do młodych Polaków, aby groby żydowskich współobywateli uznali za część polskiej pamięci narodowej, dokładnie tak, jak groby bohaterów Polaków.
Cmentarz obejmuje trzy zbiorowe doły śmierci, w których znajdują się szczątki osób zamordowanych przez Niemców w lesie przy ul. Skalskiej. Większość ofiar to żydowscy obywatele II Rzeczypospolitej zamordowani podczas akcji likwidacji getta utworzonego w Wolbromiu przez niemieckich okupantów w 1941 r. Stłoczono tam Żydów z Wolbromia i okolic, a także część osób przesiedlonych z Krakowa. Operację wymordowania ludności wolbromskiego getta Niemcy zorganizowali we wrześniu 1942 r. – Większość żydowskich mieszkańców została wywieziona do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu. Tak jak w przypadku innych gett – ludzi starszych, chorych organizatorzy zbrodni mordowali na miejscu. Na miejsce zbrodni wybrali las znajdujący się obecnie przy wjeździe do Wolbromia od strony Skały i Krakowa. Szacuje się, że mogiły kryją szczątki ok. 600 osób – wyjaśnia Janusz Ślęzak z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. W czasach PRL mogiły zostały pokryte betonem, umieszczono na nich napisy, jednak – położone w środku lasu – miejsce to zostało z czasem zapomniane i zupełnie zaniedbane.
Podczas uroczystości wojewoda Łukasz Kmita oraz dyrektor Oddziału IPN w Krakowie dr hab. Filip Musiał przekazali „Akt powierzenia opieki nad cmentarzem wojennym Ofiar Holocaustu w Wolbromiu zamordowanych przez Niemców w roku 1942” dwóm wolbromskim placówkom: Ośrodkowi Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczemu oraz Zespołowi Szkół. – Te dwie placówki i ich podopieczni stać będą na straży pamięci o Ofiarach Holocaustu, które tu spoczywają. Stają się opiekunami tego miejsca, przekaźnikami wiedzy o trudnych i bolesnych dziejach naszego kraju – podkreślił Łukasz Kmita.