Reklama

Niedziela Kielecka

Czy to obraz Smuglewicza?

Najsłynniejszy cykl obrazów Franciszka Smuglewicza odnajdziemy w sanktuarium na Świętym Krzyżu, ale być może dzieło tego wybitnego malarza jest także w ołtarzu głównym w Michałowie?

Niedziela kielecka 4/2021, str. VI

[ TEMATY ]

malarstwo

T.D.

Michałów, ołtarz główny

Michałów, ołtarz główny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek Smuglewicz żył w l. 1745 – 1807, studiował m.in. w Rzymie, jako stypendysta Stanisława Augusta. Tam związał się z międzynarodowym środowiskiem artystów, kolekcjonerów i archeologów. W latach 1774-76 wykonywał wraz z V. Brenną rysunki inwentaryzacyjne malowideł Złotego Domu Nerona, a z R. Mengsem malował w Bibliotece Watykańskiej. Po powrocie do Polski realizował zamówienia malarskie, m.in. do kościoła bazylianów w Warszawie i do katedry w Wilnie. Wykonał cykl rysunków Obrazy z historii Polski w stu rycinach (1786) oraz kompozycje historyczne dokumentujące współczesne wydarzenia w Polsce. Prowadził prywatną szkołę malarstwa w Warszawie, a w Wilnie nauczał jako profesor malarstwa w utworzonej wówczas katedrze rysunku i malarstwa Uniwersytetu Wileńskiego. W latach 1800-01 wraz z V. Brenną malował na zamówienie cara Piotra I plafony w Zamku Michajłowskim w Petersburgu. W swojej twórczości podejmował bardzo różnorodną tematykę, tworząc sceny antyczne, religijne, alegoryczne, historyczne i batalistyczne oraz pejzaże, portrety i sceny ludowe.

Niektórzy znawcy przedmiotu wykluczają Smuglewicza, jeszcze inni przypisują autorstwo Szymonowi Czechowiczowi.

Podziel się cytatem

W kościele św. Wawrzyńca w Michałowie w głównym ołtarzu – zwróci uwagę (techniką i kolorystyką) obraz z wyobrażeniem śmierci św. Franciszka, podtrzymywanego przez aniołów. Ks. prob. Sławomir Olszewski udostępnił mi dane parafialne, w których na podstawie informacji Stefana Styczyńskiego z Młodzaw, odnawiającego obraz w 1943 r. „został on sprowadzony z Krakowa już jako wycofany z użytku kościelnego na tamtym terenie. Tradycja też mówi, że autorem jest Franciszek Smuglewicz. Stopień zniszczenia obrazu, który już w roku 1869 miał być (według tradycji) jako wycofany z użytku w Krakowie – sprowadzony do Michałowa, wskazywałby na lata pierwszej połowy XVIII wieku. Autorstwo Smuglewicza odpowiadałoby drugiej poł. XVIII wieku. Na tej zasadzie już trudno jest orzekać z całą pewnością”. Niektórzy znawcy przedmiotu wykluczają Smuglewicza, jeszcze inni przypisują autorstwo Szymonowi Czechowiczowi. Ks. Jan Wiśniewski milczy na temat nazwiska malarza, ale tak oto w swej monografii opisuje ołtarz: „W głównym ołtarzu piękny stary obraz wyobraża śmierć św. Franciszka, którego podtrzymują dwaj dziwnej słodyczy i skupienia aniołowie, trzeci spływa z nieba i gra na skrzypcach. W górnej części ołtarza, w owalu, św. Florian. Po stronach ołtarza dwie symboliczne figury, wiary i miłości”. Wszystko to zgadza się do dziś.

Śmierć św. Franciszka przestawili również znakomicie, m.in. Francesco Goya i Giotto, ale i ten michałowski wzbudza wśród turystów czy pielgrzymów z zewnątrz spore zainteresowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syberyjski „Sen”

Obrazy Ottona Grynkiewicza przemawiają lepiej niż niejedna narracja. Można je oglądać w Kielcach.

Opowiadają o zesłaniu widzianym oczami dziecka. W dorosłym artyście, gdy wziął pędzel do ręki, obudziło się zakutane w łachmany dziecko. Ciężko pracujące, skulone, przerażone dziką przyrodą, nieludzko głodne.
CZYTAJ DALEJ

Św. Barbara

[ TEMATY ]

św. Barbara

PGE

Barbara żyła w III wieku n.e. Była córką Dioskurosa, poganina, który przyczynił się do jej męczeńskiej śmierci.

Święta Barbara od lat otaczana jest w Polsce bardzo żywym kultem – to do niej z modlitwą o pomoc zwracają się wierni podczas burz i pożarów. To przede wszystkim patronka dobrej śmierci i trudnej pracy, gdyż opiekuje się górnikami, hutnikami, żołnierzami, rybakami i marynarzami. Co więcej, św. Barbara jest także patronką Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Ta historia lekarza zostanie z Tobą na długo!

2025-12-05 07:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy zdarzyło ci się, że nastawiasz 5 alarmów, żeby nie zaspać, a i tak masz wrażenie, że przesypiasz coś ważnego w swoim życiu? W tym pytaniu kryje się prosta metafora współczesności: można przywyknąć do ignorowania sygnałów ostrzegawczych.

Ciekawą analogię daje ekologia lasu. Małe, naturalne pożary potrafią oczyszczać ściółkę i zapobiegać wielkim, niszczącym żywiołom. Gdy gasi się każdy najmniejszy ogień, narasta materiał, który przy jednym zapłonie tworzy “drabinę ogniową” prowadzącą aż po korony drzew. W życiu ludzi sygnał bólu lub dyskomfortu bywa podobnym małym pożarem – niewygodnym, ale ochronnym. Zlekceważony może przerodzić się w dramat. Wstrząsająca historia lekarza, który spóźnił się z pomocą, bo priorytetem była zapłata, pokazuje, jak daleko prowadzi przyzwolenie na codzienne drobne kompromisy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję