Gdy przechodzimy obok nienaturalnie leżącego człowieka, martwimy się i zastanawiamy, co się stało. Wtedy przede wszystkim sprawdzamy jego podstawową funkcję życiową: czy wyczuwalne jest tętno, tzn. czy bije jego serce. Puls ogłasza serce żywe, serce aktywne.
Z Biblii wiemy, że serce stanowi centrum człowieka. To ku niemu płynie i z niego wypływa krew, krążąc po całym organizmie i dostarczając mu potrzebnych do funkcjonowania elementów. Kiedy żołnierze sprawdzali, w jakim stanie są skazańcy na Golgocie, zobaczyli, że Pan Jezus już nie żyje. Dla całkowitej pewności jeden z nich przebił Mu serce włócznią, bo wiadomo, że takie precyzyjne pchnięcie zatrzymuje definitywnie akcję serca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przebite Serce Boże
W tym miejscu chwilę się zatrzymajmy. Na krzyżu wisi ciało Pana Jezusa – bez życia. Jak podkreśla Ewangelista: „Wyzionął ducha”. Okrutna i bolesna to scena, gdy zbliża się żołdak i mocnym pchnięciem zatapia ostrze włóczni w Jego sercu. Po cóż to jeszcze? Czy to „ostatnie pchnięcie” nie mówi nam o miłości Boga do człowieka? Czy „Serce Jezusa włócznią przebite” nie ogłasza nieskończonego, szaleńczego miłosierdzia Boga, gotowego na wszystko dla swego stworzenia? Kocha nie tylko „do ostatniego tchnienia”, ale i „do ostatniej kropli”, bo z przebitego boku wypłynęły krew i woda.
Reklama
W kontemplacji Serca Jezusowego wierzący znajdowali „źródło wszelkiej wiedzy, pociechy i umocnienia”. Źródło to czerpali do sytości z tej studni miłości, która została otwarta na zawsze. To na Golgocie odkrywamy, że choć przebite, to jednak Serce Jezusa bije, że zdawało się oczom głupich, iż zwyciężyli, a tymczasem śmierć została pokonana.
Święty Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchowych zachęca do odbycia rozmowy pod krzyżem (CD 53-54). W pierwszej jej części jesteśmy zaproszeni do tego, by „wyobrażając sobie Chrystusa, Pana naszego, obecnego i wiszącego na krzyżu, rozmawiać z Nim [pytając go], jak to On, będąc Stwórcą, do tego doszedł, że stał się człowiekiem, a od życia wiecznego przeszedł do śmierci doczesnej i do konania za moje grzechy”. To jest właśnie dobre ćwiczenie na czas przygotowań do odnowienia aktu poświęcenia Sercu Bożemu siebie i Ojczyzny.
Przebite serce ojczyzny
Kiedy Polska przez kolejne dziesięciolecia nie istniała na mapach świata, wydawało się, że umarła. W rzeczywistości jednak żyła, jak umiała najlepiej, chroniąc wiarę i polskość w sercach i umysłach, w domach, kościołach, a także miejscach pracy oraz zesłania. Nie poddawała się – padała na kolana i z kolan powstawała. Kiedy w 1918 r. odzyskaliśmy niepodległość, zabrzmiała pieśń radości i wdzięczności, i to wdzięczności skierowanej ku Bogu jako Dawcy wolności oraz ku Częstochowskiej Pani, co broni Jasnej Góry i Polski.
Reklama
W sercach Polaków, za przyczyną jezuitów, zrodziła się myśl, aby wybudować świątynię jako wotum wdzięczności za dar niepodległości – chodzi o bazylikę Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie. To w czasach zaborów zaczęło się krzewić pośród ludu to nabożeństwo, które zdobywało coraz większe kręgi wiernych czcicieli – nie tylko pod zaborami, ale także wszędzie tam, gdzie emigrowali Polacy. Ofiary na budowę tej świątyni płynęły z całego świata – tam, gdzie dotarli Polacy, docierało też orędzie o Bożym Sercu, gorejącym ognisku miłości, które nigdy, nawet pod zaborami, nie gaśnie. To w Sercu Bożym nasi rodacy widzieli źródło siły i mocy do powstania.
Uroczystej konsekracji świątyni dokonano w 1921 r., a 3 czerwca tegoż roku w Krakowie, po uroczystej Eucharystii, w której uczestniczył cały Episkopat Polski, i procesji na Mały Rynek, wobec 140 tys. wiernych, dokonano Aktu poświęcenia całej Ojczyzny Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. To nie tylko wdzięczność, ale i wielka odpowiedzialność duszpasterzy oraz ludu Bożego, którzy, widząc, jak trudno odbudowywać dom ojczysty po tylu latach niewoli, wiedzieli, do Kogo zwrócić się z prośbą o pomoc.
Odnowić w nas bicie Bożego Serca
W tym roku kalendarzowym przypada 100. rocznica tamtych wydarzeń. Żyjemy w czasach, które również wymagają od nas postaw wiary i zaufania Bogu. Chcemy świętować oba jubileusze. Pragniemy ożywić kult Bożego Serca w naszej ojczyźnie – w wymiarze wynagrodzenia oraz dziękczynienia za wolną Polskę. W tegoroczną uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa (11 czerwca) do bazyliki w Krakowie przybędzie Episkopat Polski, aby ponowić akt poświęcenia Sercu Bożemu naszego kraju i wszystkich Polaków.
W drugiej części wspomnianej wcześniej rozmowy pod krzyżem (CD 53-54) jesteśmy wezwani do tego, aby „patrząc na siebie samego, pytać się siebie: Com ja uczynił dla Chrystusa? Co czynię dla Chrystusa? Com powinien uczynić dla Chrystusa? I tak widząc Go w takim stanie przybitego do krzyża, rozważyć to, co mi się wtedy nasunie”. Co ja mogę uczynić, by Serce Boże jeszcze mocniej zabiło w moim sercu? A rozmowa ta ma być „jakby przyjaciel mówił do przyjaciela”.
Z ramienia Konferencji Episkopatu Polski do każdej parafii dotrze specjalny zeszyt formacyjny, w którym znajdują się pomoce dla duszpasterzy na okres Wielkiego Postu – w przygotowaniu i podprowadzeniu wiernych do uroczystego poświęcenia. Wielki Piątek – dzień kontemplacji Męki i Śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa może być niebywałą i niepowtarzalną okazją, by dokonać osobistego aktu poświęcenia się Sercu Bożemu. W materiałach proponujemy, by w niedzielę Miłosierdzia Bożego każde małżeństwo, każda rodzina i każda wspólnota dokonały aktu poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Zachęcamy do codziennego ofiarowania się Bożemu Sercu, do prostej modlitwy, którą praktykują członkowie Apostolstwa Modlitwy, by przygotować się do obchodów 100. rocznicy poświęcenia Polski Sercu Jezusowemu:
„Panie Jezu Chryste, Ty poprzez swoje Boskie Serce, bogate w miłosierdzie, wylałeś na świat cały miłość swego Ojca jako uświęcający żar Ducha Przenajświętszego. Racz przyjąć moje modlitwy, prace, radości i cierpienia, i złącz je dzisiaj ze swą Ofiarą Krzyża, obecną w tajemnicy Eucharystii – dla zbawienia świata. W jedności z całym Kościołem i Jego Matką – Maryją, przez Jej pośrednictwo, proszę Cię w intencjach, które Ojciec Święty polecił naszym modlitwom. Udziel mi, Panie Jezu, Ducha Świętego do wiernego w dniu dzisiejszym wypełnienia wszystkich dobrych czynów, przygotowanych dla mnie przez Ojca. Przemień mnie i uczyń apostołem Twego Serca, bym świadczył w Duchu i Prawdzie, że Bóg jest Miłością. Amen”.