Korczyna to miejscowość, w której żyje ponad 7 tys. mieszkańców. Parafia ma ponad sześć wieków. Jest znana, bo pochodzi z niej wiele wybitnych osób: gen. Szeptycki, właściciel Korczyny, uhonorowany najwyższymi odznaczeniami państwowymi, był bliskim współpracownikiem marszałka Piłsudskiego. Inna znana osoba to Aleksander Fredro, autor Zemsty. Najbardziej znanym mieszkańcem Korczyny jest jednak św. Józef Sebastian Pelczar, biskup przemyski.
Nowa świątynia
W czasie wizytacji kanonicznej bp. Pelczara, kiedy drewniany kościół parafialny Świętych Apostołów Piotra i Pawła groził zawaleniem, a rada parafialna zastanawiała się, czy ratować drewniany, czy budować nową świątynię, pasterz diecezji na spotkaniu z mieszkańcami zaproponował, żeby jednak wnieść nowy kościół. Zaoferował także pomoc w dziele budowy nowej świątyni w rodzinnej miejscowości. Kilka lat później, w czasie konsekracji kościoła, bp Pelczar poświęcił kościół Najświętszej Maryi Pannie – Królowej Polski. Na pamiątkę starego kościoła, drugimi patronami świątyni zostali święci apostołowie Piotr i Paweł. Wiele lat później trzecim patronem został sam św. Józef Sebastian Pelczar. Dziś wybudowany z jego inicjatywy kościół jest jedynym w świecie sanktuarium św. Józefa Sebastiana Pelczara. Zostało ustanowione w 2004 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przyjeżdżając do Korczyny, mamy świadomość wyjątkowego miejsca, ale też wyjątkowych chwil, jakie można spędzić tutaj w sanktuarium św. Józefa Sebastiana Pelczara.
Pielgrzymowanie
Reklama
– Do sanktuarium podążają pielgrzymi z różnych stron kraju i świata szczególnie w okresie wakacyjnym – mówi kustosz sanktuarium i proboszcz parafii ks. prał. Edward Sznaj. – Jeżeli chodzi o uroczystość patronalną, to przypada ona 19 stycznia i nie jest to najlepszy czas na pielgrzymowanie. Stąd większość pielgrzymów przybywa tu w czasie letnim. Odwiedzają wtedy nie tylko sanktuarium, ale także drogę krzyżową, która mierzy 5 km. Zaczyna się od kościoła parafialnego i prowadzi do zamku Kamieniec, gdzie niedaleko znajduje się kościół filialny św. Józefa Sebastiana Pelczara. Ta droga krzyżowa znana jest już w całej Polsce i nie tylko. Co roku gromadzi osoby uzależnione, które borykają się ze swoimi słabościami, a przez świadectwa współbraci starają się przebudzić do nowego życia – podkreśla ks. Sznaj.
Po raz pierwszy Droga Krzyżowa została odprawiona w dzień kapłański, w roku 2000. Inicjatywę budowy tej drogi krzyżowej podjął ks. Stanisław Władyka razem z parafianami. Od tego czasu nieprzerwanie, każdego 11 dnia miesiąca było odprawianie to nabożeństwo. Dopiero pandemia sprawiła, że byliśmy zmuszeni przerwać tę tradycję na kilka miesięcy.
Nowenna próśb i podziękowań
Innym bardzo ważnym nabożeństwem w parafii od 2004 r. jest nowenna próśb i podziękowań zanoszonych przez wstawiennictwo św. Józefa Sebastiana Pelczara, odprawiana każdego 28 dnia miesiąca. Inicjatywę tę zaproponował ówczesny biskup pomocniczy, a dziś metropolita przemyski abp Adam Szal. Prośby i podziękowania przesyłane są pocztą lotniczą z całego świata. Dzisiaj tę komunikację ułatwia Internet, ale ciągle przybywają także karteczki, które wierni wkładają do czarnej skrzynki. Do tej skrzynki została kiedyś wrzucona prośba Justyny Zych, matki cudownie uzdrowionej po poważnym wypadku, jej świadectwo posłużyło potem do kanonizacji św. Józefa Sebastiana Pelczara.
Przyjeżdżając do Korczyny, mamy świadomość wyjątkowego miejsca, ale też wyjątkowych chwil, jakie można spędzić tutaj na drodze krzyżowej w sanktuarium. Można także zatrzymać się na chwile przy pomniku, który wskazuje miejsce urodzenia świętego biskupa, a także dworku gen. Szeptyckiego, ważnej osoby w historii Korczyny.
Nauczanie świętego rodaka
Reklama
Św. Józef Sebastian Pelczar jest wciąż aktualny, bo aktualna jest jego nauka: kochać Boga, kochać ludzi, wykorzystywać każdą chwilę, pogłębiać wiarę, być blisko Eucharystii, kochać Matkę Najświętszą. – Mieć świadomość, że podejmując zadanie, nie jesteśmy sami, zawsze wspiera nas Bóg przez swoją łaskę, wspiera nas przez orędownictwo swoich świętych, przy tym św. Józefa Sebastiana Pelczara, czego dowodem są prośby i podziękowania składane w naszym sanktuarium w czasie nowenny – mówi proboszcz.
Tutaj, w Korczynie, wszystko się zaczęło. Przypomnijmy, 17 stycznia 1842 r. przyszedł na świat, a dwa dni po urodzeniu, na chrzcie sprawowanym w starym drewnianym kościele nadano mu imię Józef Sebastian. Świadkiem tego wydarzenia jest chrzcielnica, która znajduje się w kościele parafialnym. Także księgi chrzcielne są świadkami tych wydarzeń. To w nich kolejni proboszczowie dopisywali adnotacje o przyjętych sakramentach, a także o beatyfikacji i kanonizacji. Zatem tych adnotacji jest bardzo dużo i są ważne dla całej parafii, bo świadczą o wyjątkowości tego człowieka.
Zaplecze duchowe i wyzwania
W naszej parafii znajduje się także dom księży emerytów „Emaus” i dom zakonny sióstr służebniczek – mówi proboszcz. – Zawsze w trudnych momentach zwracamy się zarówno do księży, jak i do sióstr o modlitwę i wsparcie duchowe, które promieniuje na całą parafię.
W ostatnim czasie jednym z największych wyzwań była renowacja kościoła. Podjęliśmy to wyzwanie z racji stulecia jego istnienia. Wspólnie z parafianami, dzięki ich wsparciu i pomocy wielu organizacji rok temu udało się dokończyć renowację. Dokończona została także renowacja kościoła filialnego w Spornym i ukończenie kościoła filialnego na Podzamczu.
Ponad 100 lat temu bp Pelczar konsekrował kościół parafialny.
Jeżeli chodzi o inicjatywy duszpasterskie, to wpisujemy się w inicjatywy diecezjalne, ponieważ jesteśmy częścią Kościoła. Zatem wspomniane nabożeństwa Drogi Krzyżowej, comiesięczna nowenna, przyjeżdżają pielgrzymki, więc opieka duszpasterska nad nimi też jest zadaniem duszpasterskim. W każdą niedzielę o godz. 15 mamy wystawienie Najświętszego Sakramentu i Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a potem okazję do prywatnej modlitwy – podkreśla duszpasterz, św. Józef Sebastian Pelczar był czcicielem Matki Najświętszej, dlatego staramy się organizować modlitwy zanoszone za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny. W ołtarzu głównym znajduje się obraz malowany przez Edwarda Lepszego, a zaprojektowany przez Jana Stykę, ukazujący jak Matki Najświętsza odbiera hołd od każdego ze stanów wówczas istniejących w naszym kraju. Każdy tam może znaleźć siebie – zarówno biskup, kapłan, żołnierz, rolnik, jak i człowiek zniewolony – wylicza ks. Sznaj.
W najbliższych dniach, w kalendarzu liturgicznym wspominany będzie św. Józef Sebastian Pelczar, Korczyna jest miejscem, które będzie mówić o świętości swojego rodaka.
Ks. Edward Sznaj, proboszcz parafii Pochodzi z parafii św. Mateusza w Gniewczynie Łańcuckiej. Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1982 r. Od 2001 r. jest proboszczem parafii w Korczynie.