Reklama

Kościół

O św. Józefie i małych Józiach

Niedziela Ogólnopolska 1/2021, str. 27

[ TEMATY ]

św. Józef

Rok św. Józefa

Karol Porwich /Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obserwujemy powrót do starych, ładnych, chrześcijańskich imion. Rodzice często nadają swoim pociechom imiona: Franciszek, Antoni, Zofia czy Łucja. Kiedy kilka dni temu, zastępując w parafii chorego kolegę, rozdawałem dzieciom przygotowującym się do I Komunii św. medaliki, z nieskrywaną przyjemnością wyczytałem imię małego Stasia. Mimo obecnego trendu nadal bardzo rzadko się zdarza, aby rodzice nadali swojemu synowi imię Józef. Ja też – myślę, że podobnie jak zdecydowana większość moich współbraci w kapłaństwie – nie chrzciłem żadnego Józefa.

Mój pierwszy (już jako księdza) proboszcz miał na imię Józef. Pamiętam – a było to przed blisko 30 laty – jak z radością mówił, że raz miał tę łaskę chrzcić małego Józia, choć księdzem był od lat 60. ubiegłego wieku. Józio był synem córki jego siostry, więc pewnie dano mu imię po wujku. Niedawno siostra mojego przyjaciela dała swojemu trzeciemu dziecku imię opiekuna Świętej Rodziny. Tylko tylu znam współczesnych Józiów, którzy z dumą noszą imię patrona Kościoła świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piszę o tym dlatego, że weszliśmy w Kościele w Rok św. Józefa. Papież ogłosił go niespodziewanie, zapewne z tego powodu, że w czasie pandemii COVID-19, po której świat zakręci się albo w lewo, albo w prawo, potrzebny jest potężny patron. A któż może być potężniejszy niż św. Józef?

Mieszkam w parafii, w której kult św. Józefa odżył dzięki ks. Andrzejowi. To jego opiece i wstawiennictwu powierzył on wielki remont świątyni, której początki sięgają wieków średnich. Dokonał tego, co wydawało się niemożliwe. Zawsze podkreśla, że bez św. Józefa nie dałby rady. Święty Józef to potęga i dziwne, że w czasach kiedy rodzice tak bardzo martwią się o swoje dzieci i o to, „co z nich wyrośnie”, tak rzadko oddają je pod jego pewną opiekę.

Chciałbym dostąpić w życiu tej łaski, aby ochrzcić małego Józia...

2020-12-28 16:10

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dom potrzebuje ojca

Św. Józef miał dobry fach, nie bał się przyszłości. Odważnie spełnił marzenie: poślubił Marię, założyli rodzinę. Gdy w jego życie wkroczył Bóg, zaproponował jeszcze więcej: być głową Świętej Rodziny. Opieka nad Jezusem wywróciła mu świat do góry nogami… Ale podjął to wyzwanie i nie zrezygnował z niego do końca swoich dni. Czy dziś Bóg znalazłby wśród mężczyzn kogoś takiego, jak św. Józef?

Monika od pięciu lat jest żoną. Zaraz po studiach zaczęła pracę, nieźle zarabia. Jej mąż, Jacek, uznany fotograf, wciąż w rozjazdach. Chcieliby mieć dziecko, ale przyznają, że to by mogło zmienić ich dotychczasowy tryb życia. Dlatego czekają. Może za dwa, trzy lata? Muszą to zaplanować.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Re, nestor Watykanu

2025-05-20 21:19

[ TEMATY ]

kard. Giovanni Battista Re

Vatican Media

Kard. Giovanni Battista Re

Kard. Giovanni Battista Re

Pamiętam go od samego początku, kiedy zacząłem pracować w Watykanie, czyli od prawie 45 lat – wydaje się, że Giovanni Battista Re był zawsze w „sercu” Kościoła katolickiego.

Gdy go poznałem w 1980 r. był asesorem ds. ogólnych Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. W 1987 r. awansował - został mianowany sekretarzem bardzo ważnej dykasterii, Kongregacji ds. Biskupów i otrzymał święcenia biskupie z rąk Jana Pawła II. Następnie, w 1989 r., Papież sprowadził go z powrotem do Sekretariatu Stanu, gdzie powierzył mu funkcję substytuta. Był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II. A o tym, kim był dla Papieża Giovanni Battista Re świadczy fakt, że podczas letnich wakacji w 1998 r. spędzanych w Lorenzago di Cadore Jan Paweł II zapragnął odwiedzić jego rodzinne strony – miasteczko Borno w alpejskiej dolinie Valcamonica. Bo kard. Re to góral pochodzący z rodziny rolników, chociaż jego ojciec był stolarzem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję