Reklama

Niedziela Wrocławska

Z foską za pan brat

Przy parafii św. Bonifacego powstaje Centrum Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Wrocławskiej. Będzie to miejsce, które służyć ma Kościołowi wrocławskiemu, miejsce ewangelizacji i formacji. O tym, dlaczego jest potrzebne, i o możliwościach, jakie daje, z ks. Radosławem Rotmanem, moderatorem diecezjalnym RŚŻ rozmawia Grzegorz Kryszczuk.

Niedziela wrocławska 51/2020, str. IV

[ TEMATY ]

oaza

Grzegorz Kryszczuk

Ks. Radosław Rotman

Ks. Radosław Rotman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz Kryszczuk: Jaka jest idea stworzenia takiego Centrum?

Ks. Radosław Rotman: Pierwszym miejscem, w którym członkowie Ruchu Światło-Życie (oazowicze) przeżywają swoją formację ku dojrzałości chrześcijańskiej, jest parafia. To tam właśnie na drodze formacji wzrastają, a następnie odkrywają swoje miejsce w Kościele. Małżonkowie, dorośli, młodzież zasadniczo formują się w swoich parafiach, chociaż nie zawsze niestety jest to parafia zamieszkania. Celem Ruchu Światło-Życie jest m.in. odkrycie przez jego członków darów i charyzmatów, jakimi Bóg nas obdarzył, po to żeby w różnych przestrzeniach Kościoła nimi posługiwać. Członkowie Ruchu są obecni nie tylko w parafiach, angażują się również na szczeblu rejonowym, diecezjalnym czy nawet krajowym.

Czyli mocno się angażują...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podejmują wiele dzieł, które są skierowane ad intra (do wewnątrz, czyli dla Ruchu) i ad extra (na zewnątrz, czyli poza Ruch). Dlatego Ruch potrzebuje takiego miejsca we Wrocławiu, gdzie oazowicze mogliby się spotykać, m.in. w ramach różnych diakonii diecezjalnych i innych spotkań czy wydarzeń związanych z jego życiem.

Jakie są diakonie?

Reklama

Są różne diakonie: ewangelizacji, modlitwy, życia, wyzwolenia, liturgiczna i inne. Np. diakonia wyzwolenia promuje Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, dzieło, które służy wyzwoleniu człowieka z najprzeróżniejszych uzależnień. Diakonie dla oazowiczów są też miejscem formacji specjalistycznej.

Pomysł na utworzenie takiego miejsca zrodził się niedawno. To był impuls czy przemyślana strategia, opracowywana od lat?

Wydaje się, że potrzeba powstania takiego Centrum, przynajmniej u mnie, była od dłuższego czasu. Nie mieliśmy we Wrocławiu do tej pory miejsca szczególnie przystosowanego do potrzeb Ruchu. Przez wiele lat korzystaliśmy z pomieszczeń Centrum Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej przy ul. Katedralnej 4 i innych miejsc w archidiecezji. Strategii powstania Centrum na pewno nie było, ale było natchnienie, i mam nadzieję, że było ono od Ducha Świętego.

Kiedy był ten moment przełomowy w tworzeniu Centrum?

Pierwsza myśl pojawiła się, kiedy ks. Jerzy Żytowiecki, moderator diecezjalny Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie, został proboszczem parafii św. Bonifacego. Okazało, że jest to, ze względu na tzw. „Ciuchcię”, czyli dawny dworzec kolejki wąskotorowej, dość dobre miejsce na stworzenie takiego miejsca dla Ruchu.

Od pomysłu do realizacji jest długa droga. Co było dalej?

Reklama

Po rozmowach z ks. Jerzym i pozytywnym zaopiniowaniu pomysłu przez członków Ruchu, poszedłem do naszego pasterza abp. Józefa Kupnego i przedstawiłem plany wobec tego miejsca. Ksiądz Arcybiskup ucieszył się, że takie dzieło może tutaj powstać i wyraził zgodę na jego utworzenie. We wrześniu 2019 r. zostałem przeniesiony do parafii św. Bonifacego i zaczęła się ta przygoda z Centrum.

Kiedy był już ksiądz na miejscu i otrzymał zgodę, trzeba było zacząć remont?

Tutaj należy podziękować ks. Jerzemu, proboszczowi i moderatorowi Ruchu, który bardzo wspiera powstanie Centrum, jak i naszym oazowiczom z całej archidiecezji, ponieważ bardzo mocno zaangażowali się w odnawianie pierwszych pomieszczeń. Budynek przy plebanii i kościele jest generalnie w dobrym stanie, ale trzeba było przystosować wnętrza pod nasze potrzeby. Oprócz całkowitego sfinansowania przez oazowiczów remontu, każdy wykorzystywał swoje umiejętności (mamy wśród członków wielu fachowców) czy możliwości w pracach remontowych, a przede wszystkim poświęcał swój czas. Prac było bardzo dużo, zaczynając od kasacji niepotrzebnych rzeczy, przez malowanie ścian, po najdrobniejsze szczegóły wykończeniowe.

Remont prawie się zakończył. Co jeszcze zostało do zrobienia?

Pierwsza część remontu zakończyła się, ale w trakcie prac przenieśliśmy się do tzw. „Ciuchci”, czyli dawnego dworca kolei wąskotorowej, a obecnie domu parafialnego. Jest tu duża sala, która liczy ok 200 m2 i może pomieścić ponad 100 osób. Oczywiście wymaga ona przede wszystkim unowocześnienia. Do zagospodarowania i remontu są również pomieszczenia w podziemiach budynku pod dużą salą i strych, który do tej pory był całkowicie niewykorzystany.

Reklama

Powróćmy do tego pierwszego budynku, w którym już odbywają się spotkania. Spełnia swoją rolę?

Mamy do dyspozycji trzy duże pomieszczenia. Na samej górze jest sala konferencyjna, wyremontowana w taki sposób, żeby w różnych dodatkach wykończeniowych wyrażała treści charyzmatu Światło-Życie. W środku jest kaplica-oratorium, miejsce modlitwy z pięknym malowidłem Christos – Diakonos. A na samym dole jest Diakonia Słowa, w której znajdują się materiały formacyjne Ruchu, które można nabyć na miejscu. Jest także miejsce do przechowywania różnych rzeczy Diakonii Oaz Rekolekcyjnych, potrzebnych do prowadzenia rekolekcji, a których Ruch w ciągu całego roku sporo organizuje. Jest tam także miejsce na kolejne spotkanie formacyjne i stolik, gdzie każdy może przygotować sobie kawę czy herbatę. Nawet mamy „własne” kubki z „foską” i słowem kard. Wojtyły: „groziłaby nam pustynia, gdybyśmy nie tworzyli oaz”.

Na końcu krótkie podsumowanie?

Centrum Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Wrocławskiej ma być miejscem formacji i ewangelizacji i służyć ma nie tylko oazowiczom, ale różnym dziełom podejmowanym przez parafię św. Bonifacego. Ma służyć Kościołowi wrocławskiemu, być miejscem oddechu duchowego i miejscem spotkań.

Ks. Radosław Rotman jest związany z Ruchem Światło-Życie od 1996 r. Należy do Unii Kapłanów Chrystusa Sługi. Na co dzień ks. Radosław jest wikariuszem w parafii św. Bonifacego we Wrocławiu. Posługę moderatora diecezjalnego objął w maju 2018 r.

2020-12-16 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski do Oazy: świętość to nie jest tylko wolność od grzechu

[ TEMATY ]

oaza

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Marian Sztajner / Niedziela

„Świętość to nie jest tylko wolność od grzechu. Nie chodzi o to, żeby nasze serce, nasze wnętrze było czyste i puste, bo pustka nie jest świętością. Dlatego nie pytaj o to, czego nie masz w sercu, ale zapytaj o to, co w nim masz” – mówił 20 czerwca do członków Ruchu Światło-Życie abp Wojciech Polak.

Oaza przeżywała tego dnia w Centrum Edukacyjno Formacyjnym w Gnieźnie przedwakacyjny dzień wspólnoty, który był pierwszym takim spotkaniem od czasu trwania epidemii koronawirusa. Ze względu na obecne wciąż zagrożenie epidemiczne nie odbędą się w tym roku lub będą znacznie ograniczone oazowe rekolekcje wakacyjne, nie znaczy to jednak – jak mówił w homilii abp Polak – że czas ten musi być stracony. Przeciwnie, można go wykorzystać na rozbudzenie w sobie czegoś z postawy Maryi, której niepokalane serce Kościół czcił tego dnia i w którym Ona zachowywała, strzegła i rozważała Boże słowa.
CZYTAJ DALEJ

Nowa wspólnota Cenacolo zamieszkała na stałe w Częstochowie

2025-05-22 07:31

[ TEMATY ]

Częstochowa

Radio Fiat

Od początku maja rozpoczęła swoje funkcjonowanie nowa wspólnota Cenacolo w Polsce. Jej siedziba mieści się w Częstochowie, przy parafii św. Jana z Dukli.

Dzięki dobroci ojców Bernardynów członkowie wspólnoty mogą zamieszkać w dawnej plebanii parafialnej. We wtorek 20 maja 2025 r. Mszę świętą dla członków wspólnoty odprawił Bp Andrzej Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Czy niebo istnieje naprawdę? Śledztwo dziennikarskie dotyczące życia po śmierci

2025-05-22 21:21

[ TEMATY ]

świadectwo

niebo

Adobe Stock

Co dzieje się z człowiekiem po śmierci ciała? Czy niebo naprawdę istnieje? Zapraszamy na lekturę fragmentu nowości Wydawnictwa eSPe: „Sprawa nieba. Śledztwo dziennikarskie dotyczące życia po śmierci”.

Mój przyjaciel Nabeel chorował na raka żołądka. Siedziałem przy jego łóżku w szpitalu w Houston, zaledwie kilka dni przed jego śmiercią. Jego twarz była wychudzona, nogi kościste i słabe. Umierał, mając zaledwie trzydzieści cztery lata. Nabeel Qureshi był oddanym muzułmaninem, zanim rozpoczął proces poszukiwania, który doprowadził go do uznania prawdy chrześcijaństwa i wiary w Jezusa. Zdążył ukończyć medycynę, zdobyć dwa tytuły naukowe, napisać bestsellerowe książki i stać się mówcą znanym na całym świecie. Jego śmierć była głęboką stratą dla każdego, kto miał zaszczyt nazywać go przyjacielem. Odszedł w 2017 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję