Jeszcze rok temu nasze głowy zaprzątały różnorodne myśli. Czy wszystkie zakupy zostały zrobione? Czy i jak wyjdą przygotowywane potrawy? Czy choć jedzenia nie zabraknie? Czy rodzina na czas dojedzie? Czy będzie odpowiednia pogoda? Czy z prezentów każdy będzie zadowolony? Czy wszystko się uda, tak jak to sobie zaplanowaliśmy?
Nie brak wątpliwości
W rezultacie człowiek zasiadał do wigilijnego stołu niepewny, czy o wszystko zadbał. Niejednokrotnie zmęczenie brało górę nad świąteczną radością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przygotowania do tegorocznych świąt też nie są pozbawione pytań i wątpliwości. Jak zorganizować Wigilię w czasie pandemii? Czy my sami i nasi bliscy w zdrowiu obejdziemy te święta? Ograniczenia sanitarne sprawiają, że za bardzo nie ma komu szykować wigilijnych potraw w tradycyjnej ilości, cieszyć się pięknem choinki, rodzinną atmosferą, wspólnym śpiewem kolęd.
Można na taki stan rzeczy spojrzeć z pewnym zmartwieniem, a nawet smutkiem. Może jednak warto wykorzystać tę niełatwą sytuację, aby na nowo odkryć sens i wartość zbliżających się świąt i tradycji z nimi związanych?
To wszystko dokonuje się nie za sprawą pięknych i głębokich tradycji, ale za przyczyną Osoby Jezusa Chrystusa – Boga, który staje się człowiekiem.
Inny Bohater w centrum
Reklama
Z pewnością inaczej spojrzymy na puste miejsce przy wigilijnym stole. Tyle osób mogłoby przecież być tego wieczora razem z nami. Światło wigilijnej świecy też pewnie zapłonie nieco innym blaskiem. Może w ciszy bożonarodzeniowej nocy pomoże dostrzec w nas to, co dotychczasowy zgiełk świątecznych przygotowań nie pozwalał nam zobaczyć. Mniejsza ilość świątecznych potraw być może sprawi, że więcej miejsca będzie na sianko położone pod białym obrusem i przywoła na myśl głównego Bohatera świątecznych wydarzeń, a blask choinki ukaże bardziej Jego światło i chwałę. Biały opłatek w dłoni i ograniczona liczba osób, z którymi można się nim przełamać, być może przywiedzie na myśl te osoby, z którymi od lat nie mamy odwagi podzielić się tym białym kawałkiem chleba, pojednać się i złożyć szczere życzenia. Może bliższe staną się nam osoby samotne, starsze, ubogie, które przez lata w skromnej i ograniczonej formie spędzały wigilijny wieczór.
Odkryć sens
Pewnie z jeszcze większą mocą podczas tych świąt wybrzmi treść kolędy Cicha noc, święta noc. Nie ma zresztą co się bać tej ciszy. Wśród zgiełku codziennych trosk i zmartwień bożonarodzeniowe doświadczenie ciszy przynosi ulgę i daje nadzieję. W ciszy tej nocy odkrywamy jej świętość i wyjątkowość. To wszystko dokonuje się nie za sprawą pięknych i głębokich tradycji, ale za przyczyną Osoby Jezusa Chrystusa – Boga, który staje się człowiekiem. Przecież to Jego narodziny będziemy świętować.
Czasami brak, pozbawienie możliwości jakiejś rzeczywistości sprawia, że bardziej dostrzegamy jej wartość i piękno. Zmieniona forma tegorocznych świąt niech nie będzie zatem powodem zmartwień, a szansą na odkrycie ich prawdziwego sensu i znaczenia.