Reklama

Niedziela Lubelska

Wyciągnij rękę do ubogiego

Okres pandemii jeszcze bardziej zubaża ludzi i tak potrzebujących pomocy.

Niedziela lubelska 47/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

wolontariat

ubóstwo

pandemia

Maria Siluk

Wolontariusze usługują ubogim

Wolontariusze usługują ubogim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mają nie więcej niż 20 m2 na dwoje, w tym jest toaleta za parawanem, o wannie czy prysznicu nie ma mowy. Szafa jest wszędzie, na parapecie, na półkach i podłodze. Z braku lodówki przechowują tylko trwałą żywność. Mieszkanie jest komunalne, kosztuje 200 zł na miesiąc. Z zasiłku Andrzeja da się opłacić tylko czynsz.

Bez wody i prądu

Czy na początku XXI wieku można żyć bez prądu, wody i gazu? Wydawałoby się, że nie są to już wygody, ale powszechny standard. W takich warunkach żyją jednak tysiące osób samotnych i rodzin w zaniedbanych osiedlach Lublina, Chełma, Puław czy Lubartowa. W teorii każdy, kto z różnych powodów znalazł się w trudnych warunkach życiowych, może liczyć na wsparcie ze strony państwa czy samorządu. Ośrodki pomocy społecznej przyznają zasiłki dla ubogich. Takie świadczenie może mieć charakter okresowy i wynosi maksymalnie 418 zł (a minimalnie 20 zł) lub stały, wtedy na osobę przysługuje kwota 645 zł (minimalnie 30 zł). Przy tych sumach można opłacić jakieś skromne lokum, ale nie wystarczy na prąd czy gaz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Problem ubóstwa to jednak nie tylko sprawa państwa. Pisze o tym papież Franciszek w tegorocznym orędziu na IV Światowy Dzień Ubogich: „Zawsze spotkanie osoby ubogiej jest dla nas wyzwaniem i pytaniem. Co możemy zrobić, aby wyeliminować lub przynajmniej zmniejszyć jej marginalizację i cierpienie?”. Ludzie ubodzy, czy żyjący nawet w skrajnej nędzy, to nasi znajomi, sąsiedzi.

Posiłek z ubogimi

Kilkadziesiąt osób ubogich, głównie bezdomnych, zostało zaproszonych przez wolontariuszy na świąteczny obiad w ubiegłą niedzielę w Lublinie. Oprócz dwudaniowego posiłku i deseru, każdy otrzymał też upominek. Nie to jednak było najważniejsze. Bardziej liczył się fakt, że ktoś ich zauważył, zaprosił, porozmawiał i wysłuchał. Wyciągnął rękę, jak apeluje w orędziu papież Franciszek. – Tutaj mówią do mnie po imieniu, nie gorszą się starym ubraniem i mogę podzielić się moimi smutkami. Na co dzień jemy sami zupę, często tylko kanapki – zwierza się pani Anna, która od lat żyje w jednopokojowym mieszkaniu z mężem.

Lubelszczyzna jest jednym z najbiedniejszych regionów w Unii Europejskiej.

Podziel się cytatem

Grażyna i Edward nie mają żadnych zasiłków, zajmują opuszczony barak, a utrzymują się ze zbierania puszek po napojach i butelek. Nie mogą sobie przypomnieć kiedy ostatni raz siedzieli przy prawdziwych talerzach i filiżankach. – Zwykle przeganiają nas spod sklepów i bloków, bo jesteśmy przybłędy i brudasy, a teraz nawet wolontariusze nas obsługują – mówią. To prawie ilustracja słów Franciszka: „Wyciągnięta ręka wolontariusza, który pomaga tym, którzy żyją na ulicy, ale też i tym, którzy mają dach nad głową, ale nie mają co jeść”.

Przywrócić godność

Wyciagnięcie ręki do ubogich może mieć różną formę. Powołane przez środowisko wolontariuszy w Lublinie przedsiębiorstwo charytatywne zaproponowało takim osobom pracę przy zbiórce i segregacji złomu oraz w produkcji mioteł z gałęzi brzozowych. Proste zajęcia, które nie wymagają dużych kwalifikacji, pozwalają ubogim odzyskać poczucie godności. Nie żebrzą i nie piszą podań o zasiłki, zarabiają na siebie.

Lubelszczyzna ciągle jest w strefie najbiedniejszych regionów w Unii Europejskiej. Takie gminy i parafie jak Dorohusk czy Stary Brus mają najmniejszy dochód w skali Polski. Problemów ludzi ubogich nie rozwiążą jednak nawet najlepsze programy społeczne, wysiłki Caritas czy wolontariuszy. Potrzebne jest zaangażowanie „całego ludu chrześcijańskiego”, wzywa Franciszek, a każda wyciągnięta ręka jest świadectwem „życia poruszonego przez miłość Boga”. Okres pandemii jeszcze bardziej zubaża ludzi i tak potrzebujących pomocy. Ubogich mamy wokół siebie, wołają o nasze ręce i serca.

2020-11-18 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Zenari: w Syrii wybuchła bomba ubóstwa i głodu

[ TEMATY ]

Syria

głód

ubóstwo

Syria jest coraz bardziej zapomniana, a dramat jej mieszkańców spowija zmowa milczenia. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to kard. Mario Zenari, który przeżył w tym kraju całą dekadę toczącej się wciąż wojny. Nuncjusz apostolski w Damaszku zauważa, że nałożone na Syrię sankcje gospodarcze sprawiły, iż 90 proc. mieszkańców tego kraju żyje poniżej progu ubóstwa.

O sytuacji w Syrii kard. Zenari rozmawiał ostatnio z papieżem Franciszkiem. „Był bardzo zmartwiony rozwojem sytuacji, obiecał nam wszelką konieczną pomoc” – mówi hierarcha. Podkreśla, że dramat tego kraju pogłębił jeszcze znacząco przedłużający się kryzys w Libanie. „Bez wsparcia wspólnoty międzynarodowej te dwa kraje nie będą w stanie stanąć na własnych nogach. Trzeba zainicjować proces odbudowy i ożywienia gospodarczego” – zaznacza kard. Zenari.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin będzie przewodniczył konklawe

2025-04-28 10:59

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, pełniący te obowiązki do śmierci Ojca Świętego 21 kwietnia b.r., będzie przewodniczył obradom konklawe, które wybierze następcę Franciszka. Jest on najstarszym nominacją kardynałem-biskupem uprawnionym do udziału w wyborze papieża.

Kardynał Pietro Parolin, od 15 października 2013 roku do śmierci Franciszka sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, urodził się w Schiavon, w prowincji i diecezji Vicenza w północnych Włoszech jako syn kierownika sklepu z narzędziami i nauczycielki szkoły podstawowej, oboje praktykujących katolików. Kiedy miał zaledwie dziesięć lat, jego ojciec zginął w wypadku samochodowym. W bardzo młodym wieku poczuł powołanie do kapłaństwa i w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Vicenzy. Po święceniach kapłańskich w 1980 r., przełożeni wysłali go na studia prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W tym czasie rozpoczął przygotowanie do pracy w watykańskiej dyplomacji. Po ukończeniu pracy na temat Synodu Biskupów, rozpoczął formalną pracę jako dyplomata w 1986 roku.
CZYTAJ DALEJ

Homilie w Domu Świętej Marty były zalążkiem nauczania Franciszka

2025-04-28 17:50

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

pontyfikat

Dom św. Marty

Vatican Media

Relacje z Mszy św. odprawianych przez siedem lat w watykańskiej kaplicy od pierwszej chwili przyczyniły się do rozpoznania duchowego i duszpasterskiego stylu papieża oraz siły nowatorskiego języka, który będzie charakteryzował jego nauczanie.

Teraz, gdy nadszedł czas bilansów, medialnych narracji o pontyfikacie i analiz głównych tematów, które charakteryzowały Papieża nadziei i braterstwa, Papieża odrzuconych i miłosierdzia, mówi się także o tym czym był gmach magisterium zbudowany przez Franciszka. Żadna z tych analiz nie może zignorować „placu budowy”, na którym ten gmach widział pierwsze kamienie - homilii wygłaszanych od marca 2013 r. do maja 2020 r. w kaplicy Domu św. Marty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję