W czasie przemian społecznych i politycznych, dewaluacji, a nawet zupełnego odrzucania monarchii, Kościół wskazuje na Chrystusa Króla.
Królowanie Syna Bożego
Także Polakom, znającym instytucję króla i jego prerogatywy jedynie z historii, zestawienie Boga-Człowieka z królowaniem może wydawać się odległe i nieco archaiczne. W Kościele uwidaczniają się pragnienia niektórych, by wizerunek Chrystusa przyozdobić koroną, będącą uwieńczeniem ujęcia w ramy prawa świeckiego, prawdy o Jezusie Chrystusie jako Królu Polski. Na przeciwległym biegunie zauważa się poglądy kwestionujące prawdę o królowaniu Syna Bożego. Rodzi się zatem pytanie: jaka korona dla Jezusa? Materialna i umocowana w ustawodawstwie państwowym, czy też jedynie duchowa, a może, jak chciałoby wielu, jedynie teoretyczna, nic nie wnosząca do codzienności?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Misją Jezusa nie było panowanie w znanych wcześniej i później formach monarchii. Jako Syn Boży przyszedł, oddając całego siebie człowiekowi – aż po krzyż, by w tym unikalnym królowaniu pojednać człowieka z Bogiem.
Coś więcej niż deklaracja
Reklama
Nie trzeba wkładać Jezusowi na skronie korony czy też intronizować w specjalny sposób i nadawać władzę królewską, bo ją posiada. On jest Królem królów i Panem panów na wieki (por. Ap 19, 16). Raczej Jego królowanie ma dotyczyć ludzkich serc, z których – przez dobre świadectwo życia – będzie rozlewało się na świat. Intronizować Jezusa, to żyć tak, by On rzeczywiście królował w nas, uznać Jego władzę nad nami, nad naszym sumieniem, słowami i czynami. To wypełniać przykazania, stojące na straży wolności i godności człowieka. To uznać realizację Bożego prawa miłości w życiu codziennym, w rodzinie i w wielorakich społecznościach. Wszystko po to, by Król uporządkował to, co człowiek, we własnym mniemaniu król świata, pogmatwał. By doprowadzić do szczęśliwego, ostatecznego i wiecznego panowania Boga.
Zatem prawdziwa intronizacja, to nie tylko wypowiedziana deklaracja, choć jest ona niezmiernie istotna. To przede wszystkim życie dla Chrystusa Króla zgodne z pierwotnym wyborem, by prezentować Boże wartości i czcić Go godnym życiem.
Pielgrzymi w rękach Pana
Dzisiejsza uroczystość zachęca do refleksji nad tym, czy przez grzechy i odstępstwa Chrystus nie jest detronizowany, usuwany poza margines życia?
Uroczystość Chrystusa Króla to święto patronalne tych, którzy chcą otwierać swe serca na Jego panowanie i współpracować w przemianie świata. Od Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, które w swym zawołaniu „Gotów” staje do dyspozycji Króla, przez Akcję Katolicką, skupiającą dorosłych świeckich, w Ewangelii szukających szczęśliwej drogi przez życie, aż po Wyższe Seminarium Duchowne w Drohiczynie, poświęcone Sercu Pana Jezusa, w którym alumni uczą się, jak najlepiej wypełnić zaproszenie: „pójdź za Mną”. Ale jest to także święto nas wszystkich, niedoskonałych pielgrzymów tej ziemi, oddających się w ręce tego Króla, który jako jedyny swoje panowanie realizuje dla naszego ostatecznego szczęścia.