Reklama

Niedziela Łódzka

Kolegiata w Łasku

To jeden z 15 kościołów stacyjnych, w których biskupi zaproszeni przez abp. Grzegorza Rysia ogłosili rozpoczęcie Roku Jubileuszowego na 100-lecie powstania diecezji.

Niedziela łódzka 45/2020, str. VI

[ TEMATY ]

jubileusz

archidiecezja

kościoły stacyjne

Piotr Drzewiecki

Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła

Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała 
Archanioła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kolegiacie Mszy św. przewodniczył bp Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. W homilii nawiązał do przypowieści o winnicy: – Przypowieść o winnicy pokazuje Boga. Zniszczenie winnicy nie jest planem Boga. Na początku tego świętowania jubileuszu 100-lecia archidiecezji łódzkiej dostajemy pocieszenie – Kościół jest nie do pokonania. Jezus mówi, że On jest krzewem. Ale latorośl może nie wydać liści. Papież Franciszek mówił, że Bóg zachęca nas, żeby przyjąć miłość, którą podarował. Może to właśnie jest ważne ma początku świętowania. Byśmy wzięli tę miłość. Jej świadomość jest niezwykła. Jezusowi bardzo zależy na tobie. Czy my tkwimy w Jezusie? Czy jesteśmy w Nim? Czy jesteśmy tymi, którzy z otwartymi sercami karmieni jesteśmy sokiem winnym? Razem z Chrystusem zmieniła się cała sytuacja. Winnica nigdy nie będzie odrzucona i zniszczona, bo jest w niej Bóg.

Wszczepienie w Chrystusa

W dalszej części wystąpienia nawiązał do jednego z najstarszych kościołów archidiecezji, obecnie świątyni Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła: – Tu w 1366 r. była pierwsza parafia, tu był Jezus, tu była wiara. Stoimy w miejscu, gdzie już w XVI wieku była świątynia. W Azji Mniejszej kwitły kościoły. Tam było centrum ewangeliczne świata. Dziś jest tam pustynia. Naszym zadaniem jest to, byśmy byli wszczepieni w Boga. Bóg chce, by w Jezusie Chrystusie przetrwała wiara i by przyjęto Jego słowo. Nie pomogą żadne czyny i żadne świętowania, jeśli tego nie zrobimy. Wszyscy przez chrzest św. jesteśmy wszczepieni w Chrystusa. Kościół może istnieć tylko dzięki temu, że Jezus posłał nam słowo i tworzy z nami wspólnotę komunii. To Jezusowe słowo jest cały czas podtrzymywane. Dziś jesteśmy tu, gdzie dokonuje się Eucharystia. Żyjemy w świecie ogromnych tradycji. Tu też jest niezwykła historia, ona może nas wesprzeć. Dziś na początku tego świętowania zadajmy sobie pytanie: Czy to, co robię, kim jestem może się Jezusowi podobać? .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na zakończenie Mszy św. dziekan dekanatu łaskiego ks. kan. Jarosław Wojtal ogłosił Rok Jubileuszowy, zaś w kaplicy Matki Boskiej Łaskiej odśpiewano Apel Jasnogórski.

Dzieje świątyni

Obecny kościół w Łasku został wybudowany w latach 1517-1523. Wymurowano go w stylu gotyckim z fundacji abp. gnieźnieńskiego Jana Łaskiego, który 2 marca 1525 r. konsekrował go i uczynił kolegiatą.

Na początku XVIII wieku kolejny właściciel Łasku – Stanisław Wierzbowski dobudował do korpusu kolegiaty, od południowej strony, obszerną kaplicę Matki Bżej. W następnych latach, po przeciwnej stronie, od północy, rozpoczęto budowę drugiej niemal identycznej kaplicy – św. Anny.

W roku 1747 r. i 1749, podczas wielkich pożarów, kościół spłonął. Został odbudowany w stylu barokowym przez Marcina Załuskiego, Antoniego Narzymskiego i Grzegorza Zachariasiewicza. To świątynia orientowana, trójnawowa, z zamkniętym prezbiterium.

24 września 2005 r. abp Władysław Ziółek ustanowił kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła sanktuarium Matki Bożej Łaskiej, zaś 25 września 2005 r. prymas Polski kard. Józef Glemp dokonał uroczystej koronacji Matki Bożej Łaskiej z Dzieciątkiem. Korony zostały pobłogosławione 18 sierpnia 2002 r. na Błoniach Krakowskich przez Jana Pawła II podczas jego ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny.

W 2010 r. rozpoczął się kompleksowy remont kolegiaty w ramach programu „Łask – Łodź – Piotrków Trybunalski – ku demokracji, humanizmowi, wielokulturowości – stworzenie trzech centrów idei” współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Do parafii przynależą także: kościół garnizonowy Świętego Ducha i św. Rafała Archanioła, kaplica w domu Sióstr Sercanek, kaplica św. Franciszka Serafickiego na cmentarzu grzebalnym oraz kaplica Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łopatkach.

2020-11-04 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Helenka Kmieć chlubą Kościoła

[ TEMATY ]

archidiecezja

Helena Kmieć

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Była bliska Panu Bogu i była bardzo bliska drugiemu człowiekowi i dlatego o niej Kościół pamięta. Pamięta jako o osobie, którą chce się chlubić i ma do tego prawo - mówił o Helenie Kmieć abp Jędraszewski podczas Mszy św. sprawowanej z okazji pierwszej rocznicy jej śmierci w Libiążu.

Arcybiskup Marek Jędraszewski, podczas homilii wygłoszonej w kościele Przemienienia Pańskiego w Libiążu w ramach obchodów pierwszej rocznicy śmierci Helenki Kmieć, odnosząc się do Liturgii Słowa wskazał na przedstawione tam dwie postawy wobec Boga. Pierwsza, którą prezentowali faryzeusze, to zaburzona hierarchia wartości - przestrzeganie tradycyjnych obrzędów bardziej niż przykazań Bożych. Druga natomiast to postawa króla Salomona, człowieka modlitwy, który oprócz oddawania czci Bogu, potrafi pokornie prosić Go o przebaczenie. - Pozostał król Salomon jako wzór pięknej postawy człowieka, który wie, że jeśli jest wierny Panu Bogu, to Bóg będzie mu zawsze błogosławił - mówił arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję