Mszą św. koncelebrowaną przez biskupów świdnickich, przedstawicieli seminariów duchownych z Wrocławia, Legnicy i Bagna, oraz pracowników Świdnickiej Kurii Biskupiej, jego studenci i wykładowcy zainaugurowali nowy rok akademicki 2020/2021. Eucharystii sprawowanej w seminaryjnej kaplicy przewodniczył bp Marek Mendyk. W homilii ordynariusz świdnicki zachęcił kleryków i przełożonych do wytrwałej modlitwy. Podkreślił też, że nie ma modlitwy niewysłuchanej. – Kto się modli, nie żyje już więcej dzięki sobie, dla siebie, własną siłą, ale wie, że istnieje Bóg, do którego należy się zwracać – powiedział pasterz diecezji.
Człowiek nie jest absolutnym dysponentem życia i nie może do niego nic dodać ani odjąć.
Uzdolnienia i ograniczenia
Reklama
W dalszej kolejności w uczelnianej auli odbyła się inauguracyjna akademia. Na początku uroczystości głos zabrał rektor ks. prał. Tadeusz Chlipała, który podziękował Panu Bogu za miniony rok akademicki, w którym Opatrzność Boża pozwoliła przeżyć różne doświadczenia związane z pandemią, niepewnością jutra, problemami wiary w rodzinach i wspólnotach. W nawiązaniu do procesu formacyjnego kleryków rektor zwrócił uwagę, że seminarzysta ukazuje się jako „tajemnica sama w sobie”, w której splatają się dwa aspekty jego człowieczeństwa: z jednej strony uzdolnienia ukształtowane przez łaskę oraz z drugiej strony ograniczenia i słabości. – Zadaniem seminaryjnej formacji jest stworzenie dojrzałej, spójnej osobowości i odkrycie nowego imienia kandydata do święceń – powiedział rektor i dodał, że poznanie samego siebie, własnych uczuć i lęków, służy także nauczeniu się rozeznawania woli Boga. – Umiejętność ta jest niezbędna dla współczesnych kapłanów. A to zakłada odwagę mówienia sobie samemu prawdy i dokonywania odważnych wyborów, w przeciwieństwie do wygodniejszych i redukujących rzeczywistość dróg rygoryzmu czy przyzwolenia sobie na wszystko – zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie jest krótkie
W wykładzie inauguracyjnym ks. dr hab. Sławomir Stasiak powiedział o długości życia człowieka i jego uwarunkowaniach według Biblii. Podkreślił, że życie człowieka, które nie zależy od jego woli, jest narażone na niebezpieczeństwo zgaszenia w każdej chwili. W rzeczywistości życie jest krótkie, niczym dym lub cień. Jest wręcz nicością. – Człowiek nie jest absolutnym dysponentem życia i nie może dodać ani odjąć nawet jednego dnia do długości przewidzianej przez Stwórcę – zaznaczył wykładowca.
Do formacji seminaryjnej i jej kontynuacji w życiu kapłańskim odniósł się w słowie końcowym bp Mendyk. – Prowadzimy pogłębioną formację intelektualną i duchową, może nawet bardziej duchową niż intelektualną, żeby odkryć to wszystko, co jest w nas, aby siebie dobrze poznać, żeby wejść w zażyłość z tym obszarem, który wymaga zagospodarowania i przeformatowania.