Reklama

Niedziela Podlaska

Za dobrą wiarę Ojczyźnie

Treść patriotycznej pieśni Ojczyzno ma, napisanej w latach 80. przez ks. Karola Dąbrowskiego stała się 9 sierpnia br. mottem uroczystości pogrzebowych Jana Mackiewicza (1866 – 1920), sołtysa puszczańskiej wsi Masiewo.

Niedziela podlaska 35/2020, str. VII

[ TEMATY ]

pogrzeb

wojna polsko‑bolszewicka

ofiara

Al. Piotr Zdzieborski

Doczesne szczątki zamordowanego sołtysa spoczęły na cmentarzu w Narewce

Doczesne szczątki zamordowanego sołtysa spoczęły na cmentarzu w Narewce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na swój godny pochówek czekał równo 100 lat, od momentu bestialskiego mordu, dokonanego na nim przez bolszewików 8 sierpnia 1920 r., „za dobrą wiarę Ojczyźnie”.

Pochówek

Uroczystościom nadano charakter państwowy. Były elementem wojewódzkich obchodów 100. rocznicy wojny polsko-bolszewickiej pod honorowym patronatem Wojewody Podlaskiego, z udziałem m.in. zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztofa Szwagrzyka, przedstawicieli służb mundurowych, leśników Białowieskiego Parku Narodowego, lokalnej społeczności. Swojego przodka żegnała zgromadzona licznie (ok. 30 osób) rodzina, przyjeżdżając tego dnia do Narewki m.in. z Warszawy, Gdańska, Tychów, Koluszek, Łomży, Białegostoku, Hajnówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pogrzeb Jana Mackiewicza odbywał się przy asyście żołnierzy 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego.

Nabożeństwu żałobnemu w kościele parafialnym w Narewce przewodniczył ks. Zbigniew Rostkowski, kanclerz i wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej, przy udziale gospodarza proboszcza ks. Grzegorza Kułakowskiego, kapłanów z dekanatu hajnowskiego oraz kapelana leśników ks. Tomasza Duszkiewicza.

Pamiątkowy pomnik został obecnie umieszczony na terenie przykościelnego lapidarium w Narewce, w odległości kilku metrów od pomnika urodzonej w pobliskiej Guszczewinie Danuty Siedzikówny „Inki”, bohaterskiej sanitariuszki.

Reklama

Nie byłoby tak godnego upamiętnienia historii i postaci Jana Mackiewicza, gdyby nie merytoryczna i finansowa pomoc Instytutu Pamięci Narodowej. Autorem kolejnego, trzeciego już pomnika, postawionego na grobach naszych podlaskich bohaterów jest Adam Korobkiewicz z Narwi.

Zamordowany przez sowietów

Rodzina Mackiewiczów przybyła w okolice Masiewa w drugiej połowie XVIII wieku z Litwy i Żmudzi. Przodkowie sołtysa Mackiewicza byli gorliwymi katolikami, biorącymi czynny udział w życiu religijnym parafii, aż do jej likwidacji w 1866 r. na polecenie władz carskich, wówczas katolicką świątynię zamieniono na prawosławną cerkiew. Jak świadczy tradycja rodzinna, brali też czynny udział w powstaniach narodowych: listopadowym i styczniowym. Jan Mackiewicz był sołtysem Masiewa w czasie, kiedy odzyskana przez Polskę w 1918 r. niepodległość dała początek budowaniu suwerenności i samorządności. Przyszło mu wykonywać powierzone obowiązki w środowisku zróżnicowanym narodowościowo i religijnie, mającym niejednokrotnie negatywny stosunek do odradzającej się Rzeczypospolitej Polskiej.

W lipcu i sierpniu 1920 r. przez tereny Puszczy Białowieskiej przechodziły oddziały bolszewickie, maszerując na Warszawę. Sowieci dopuszczali się licznych grabieży i gwałtów. Według relacji prawnuczki Jana Mackiewicza, Marii Krzywdy: „8 sierpnia 1920 r. pod dom Jana Mackiewicza, znajdującego się w środku Masiewa Starego, podjechało na koniach dwóch kozaków. Kazali mu wyjść z domu. Nie pozwolili nałożyć czapki mówiąc, że tam gdzie jadą dostanie inną. Ścięli mu głowę szablą w lesie. Zabrali konia (…)”. Został pochowany pośpiesznie przez córkę Martę, w nocy z niedzieli na poniedziałek, tj. z 8 na 9 sierpnia, w obecności młodszej córki sołtysa Łucji, z małym synkiem na ręku, i jej męża Feliksa Sawko. Nie towarzyszył sołtysowi w jego ostatniej drodze kapłan, ani żaden z okolicznych mieszkańców.

2020-08-25 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczcili ofiary

Lipowa na Żywiecczyźnie oraz Katowice-Brynów to miejsca, gdzie uczczono pamięć pomordowanych przez Niemców 37 mieszkańców gminy Lipowa.

Wśród zabitych był także proboszcz ks. Ferdynand Sznajdrowicz. 17 stycznia  delegacja władz gminy Lipowa, przedstawicielki Koła Gospodyń Wiejskich z Lipowej i Słotwiny wraz z proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Słotwinie ks. Mieczysławem Grabowskim modlili się w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach-Brynowie w intencji zamordowanych przez Niemców rodaków. Złożyli też wiązanki kwiatów pod dwiema tablicami pamiątkowymi w Katowicach i Lipowej.
CZYTAJ DALEJ

Święte dzieci Kościoła. Św. Franciszek i św. Hiacynta Marto

[ TEMATY ]

Fatima

dzieci fatimskie

Archiwum sanktuarium w Fatimie

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku, dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...

Dziecko wiszące nad przepaścią, próbujące sforsować parapet okna lub barierkę balkonu – skąd my to znamy? Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą siostrą Eduardą w domu swojego dziadka w mieście Juranda, leżącym w północno- -wschodniej Brazylii. Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo. W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł. Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże, malec pogruchotał sobie czaszkę, a część tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz. Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne, prawie żadne.
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie

2025-02-20 21:33

Marek Białka

    - Mój przyjaciel wybrał drogę dobra i prawdy, którą kroczył przez 85 lat życia, z czego 62 lata w kapłaństwie - mówił o zmarłym kapłanie ks. prał. Stanisław Zych.

Z udziałem wspólnoty kapłańskiej oraz rzeszy wiernych w kościele parafialnym pw. św. Prokopa w Jadownikach odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego kilka dni temu kapłana archidiecezji gdańskiej, ks. kanonika Józefa Mietły.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję