Reklama

Niedziela w Warszawie

Ratunek dla świata

O zawierzeniu się Bożemu Sercu i wynagradzaniu za grzechy innych z ks. Eugeniuszem Ziemannem, sercaninem, rozmawia Magdalena Wojtak.

Niedziela warszawska 23/2020, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

Najświętsze Serce Pana Jezusa

Magdalena Wojtak

Ks. Eugeniusz Ziemann, Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego

Ks. Eugeniusz Ziemann, Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalena Wojtak: Czerwiec to miesiąc nabożeństw do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jakie są początki tego kultu?

Ks. Eugeniusz Ziemann SCJ: Ma on swoje korzenie w paschalnym wydarzeniu, gdy podczas ukrzyżowania Chrystusa na Kalwarii został otwarty bok Jezusa oraz przebito Jego serce (por. J 19, 3). Początkowo rozwój kultu Serca Pana Jezusa opierał się na doświadczeniach mistycznych związanych z Męką Pańską, ranami Chrystusa, a zwłaszcza raną boku. Szczególnie miało to miejsce w średniowieczu w zakonach mniszych opartych na regule św. Benedykta. Takie osoby, jak: św. Gertruda Wielka, Mechtylda z Magdeburga, Bernard z Clairvaux czy Bonawentura, podczas prywatnych objawień kontemplowały tajemnicę przebitego boku i Serca Jezusowego.

Z czasem kult ten zaczął rozprzestrzeniać się również wśród świeckich osób, a do jego upowszechnienia przyczyniły się zwłaszcza zakony franciszkańskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak największy rozwój kultu Bożego Serca miał miejsce w XVII wieku, kiedy to we francuskim klasztorze wizytek w Paray-le-Moanial św. Małgorzata Maria Alacoque, apostołka Najświętszego Serca Pana Jezusa, otrzymała ok. osiemdziesięciu objawień Chrystusa. Najważniejsze z nich, nazywane wielkimi, miały miejsce w latach 1673-75.

O co prosił Jezus św. Małgorzatę Alacoque podczas objawień?

Reklama

Wskazywał, że Jego serce jest ranione wieloma grzechami, m.in. lekceważeniem Bożej miłości, świętokradztwami bezbożnych, szczególnie zaś osób konsekrowanych. Jezus prosił więc, aby w piątek po oktawie Bożego Ciała obchodzono specjalne święto ku czci Jego Najświętszego Serca. Wierni tego dnia mają przyjąć Komunię św. wynagradzającą oraz modlić się przed Najświętszym Sakramentem.

Pan Jezus przekazał wspomnianej mistyczce 12 obietnic dla czczących Jego Najświętsze Serce. Czego one dotyczą?

Przede wszystkim osoby te otrzymają łaski potrzebne do realizacji ich zadań życiowych, pokój w rodzinach, pocieszenie w strapieniach, Bożą opiekę w życiu, szczególnie w godzinie śmierci. Błogosławieństwo zstąpi na podejmowane przez nich przedsięwzięcia, grzesznicy znajdą w Bożym Sercu źródło i ocean miłosierdzia, dusze oziębłe staną się gorliwe, a dusze gorliwe szybko staną się doskonałe. Kapłani poruszą najbardziej zatwardziałe serca, a Pan Jezus będzie błogosławił domom i rodzinom, w których jest czczony obraz Jego Najświętszego Serca. Imiona osób, które będą propagować to nabożeństwo i przez 9 pierwszych piątków miesiąca przyjmować Komunię św. wynagradzającą, zostaną zapisane w Sercu Pana Jezusa.

Czciciele Bożego Serca byli także w Warszawie?

Reklama

Przed objawieniami, które otrzymała Małgorzata Maria Alacoque, siostry wizytki w 1654 r. założyły w stolicy pierwszy w Polsce klasztor. Przy współpracy z pijarami i jezuitami przyczyniły się do rozwoju tzw. Bractw Serca Jezusowego, których celem było krzewienie i praktyka nabożeństwa i kultu do Bożego Serca, a zwłaszcza wynagradzanie za grzechy świata. Wyrazem rozwoju nabożeństwa był memoriał wystosowany przez biskupów polskich do Stolicy Apostolskiej w sprawie ustanowienia święta Serca Jezusowego. Prośbę tę spełnił papież Klemens XIII w 1765 r. Żywa praktyka kultu Serca Jezusowego na ziemiach polskich w czasie zaborów przyczyniła się do zachowania narodowej tożsamości Polaków.

Jak dalej w Polsce rozwijał się kult Serca Jezusowego?

Na przełomie XIX i XX wieku kult Serca Jezusowego krzewili liczni biskupi, poświęcając swoje diecezje Bożemu Sercu, a formacja kandydatów do kapłaństwa była przeniknięta duchowością Serca Jezusa. Duchowni, którzy przeszli taką formację, przekazywali ją wiernym świeckim.

Dlaczego Jan Paweł II w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa (w tym roku obchodzona 19 czerwca – przyp. red.) ustanowił Światowy Dzień Modlitw o Uświęcenie Kapłanów?

Papież w swoim nauczaniu podkreślał, że świętość kapłana ma swoje źródło w sakramentalnym zjednoczeniu z Jezusem. W momencie święceń kapłan wchodzi z Nim w mistyczną relację. Ojciec święty, ustanawiając Dzień Modlitw o Uświęcenie Kapłanów, pragnął ukierunkować duchownych na ich misję w Kościele jako sług świętości wobec ludzi powierzonych ich trosce duszpasterskiej. Rysem świętości kapłańskiej jest radość w niesieniu orędzia o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, którego bijące serce jest obecne w Eucharystii.

Nie ma Ksiądz wrażenia, że dla części wiernych uczestniczenie w pierwszych piątkach miesiąca jest tylko tradycją?

Reklama

Problem niektórych osób polega na tym, że nie zwracają uwagi na istotę nabożeństw pierwszych piątków miesiąca, które mają przybliżyć człowieka do Serca Jezusa i zjednoczyć go z Jego wynagrodzeniem Bogu za grzechy świata. Najważniejsze tego dnia jest uczestnictwo w Mszy św. i przyjęcie Komunii św. wynagradzającej Bogu przez Serce Jezusa.

Po co Panu Bogu mamy wynagradzać za grzechy innych ludzi?

Bóg kocha człowieka i daje mu całego siebie. Jeśli człowiek kocha Boga, potrafi oddać do Jego dyspozycji swoją wolę. Dostrzega, że w Mistycznym Ciele Chrystusa, którym jest Kościół, jest wiele cierpienia spowodowanego grzechem. Zawierzenie się Sercu Jezusowemu to postawa, która polega na całkowitym oddaniu się Bogu w intencji wynagradzania świata, aby grzech nie ranił Boga cierpiącego w swoim Kościele.

Bóg cierpi razem z każdą krzywdzoną osobą, chorą, bezbronną, zabijaną czy molestowaną?

Tak. Dlatego to wynagrodzenie za grzechy nasze i świata powinno być postrzegane przez nas jako współuczestnictwo w dziele odkupienia, na co zwrócił uwagę papież Pius XI w 1928 r. w encyklice Miserentissimus Redemptor, akcentując, że wynagrodzenie jest obowiązkiem każdego wierzącego.

2020-06-03 08:45

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce Jezusa, domie Boży i bramo niebios...

W wezwaniu tym posłużył się Kościół słowami patriarchy Jakuba, wypowiedzianymi po widzeniu tajemniczej drabiny. Przypomnijmy sobie tę historię.

Jakub, syn Izaak, uciekając przed gniewem swego brata Ezawa, zatrzymał się w miejscowości Luz, by przenocować. Tej nocy miał dziwny sen: "...ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół. A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: Ja jestem Pan, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. [...] wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; [...] nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję. A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. [...] Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!. Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę. I dał temu miejscu nazwę Betel" [czyli Dom Boży] (Rdz 28, 12-19).
CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II - największy z Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

urodziny

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.

Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Bp Chrząszcz: Jan Paweł II był papieżem globalnym, o sercu lokalnym

2025-10-22 20:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

bp Robert Chrząszcz

papież globalny

serce lokalne

ks. Marek Weresa/Vatican Media

Okolicznościowa Msza św. w Bazylice św. Piotra pod przewodnictwem bp. Roberta Chrząszcza

Okolicznościowa Msza św. w Bazylice św. Piotra pod przewodnictwem bp. Roberta Chrząszcza

Był człowiekiem uniwersalnym, ale urodzonym w konkretnej ziemi, z konkretnych łez i modlitw - mówił o św. Janie Pawle II delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz, który w liturgiczne wspomnienie papieża Polaka przewodniczył okolicznościowej Mszy św. w Bazylice św. Piotra i wygłosił homilię. Koncelebrował metropolita wileński abp Gintaras Grušas, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy.

Nawiązując do czytania z Księgi Proroka Izajasza bp Robert Chrząszcz nazwał św. Jana Pawła II człowiekiem, który „wziął na siebie ciężar Ewangelii i niósł ją na krańce ziemi”. Papież Polak był „zwiastunem radosnej nowiny, tym, którego nogi - jak mówi prorok - były ‘pełne wdzięku’, bo szły przez wszystkie kontynenty, niosąc światu pokój i nadzieję”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję