Reklama

Felietony

Zapomniany przyjaciel Polski

Piękna, zapomniana postać. Prawdziwy „amicus Poloniae”. Czy w Polsce – oprócz historyków – ktoś jeszcze pamięta o ks. Robercie Howardzie Lordzie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozbiory Polski i likwidację państwa polskiego uważał za największą zbrodnię polityczną, jakiej dopuszczono się w Europie. Naśmiewał się z niemieckiej propagandy, która w schyłkowym okresie rozbiorów przedstawiała Niemców jako biednych, „dławionych przez Polaków”.

Kończę właśnie monografię rodziny Komierowskich – jednego z najstarszych rodów w Polsce. Jego historia rozpoczyna się w 965 r., kiedy protoplasta rodu – rycerz Sobiesław Bossuta przybył z Moraw na dwór Mieszka I w orszaku ślubnym księżniczki Dobrawy. Za zasługi dla księcia Bossutowie otrzymali ziemie położone na Krajnie. Od nazwy miejscowości Komierowo przyjęli nazwisko. Bossutowie/Komierowscy dali Polsce dwóch arcybiskupów gnieźnieńskich, rycerzy, pisarzy, społeczników, uczestników powstań i Romana Komierowskiego, niezłomnego rzecznika sprawy polskiej w Reichstagu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trwają od ponad tysiąca lat w jednym miejscu, z przerwą na II wojnę światową i okres PRL. Przedsiębiorca Piotr Komierowski pięknie wyremontował z własnych funduszy odkupiony od państwa pałac, siedzibę rodu. Dlaczego musiał odkupować swoją własność?

Bo w 2001 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski – tym razem już w wolnej Polsce – usankcjonował grabież mienia dawnych właścicieli, wetując ustawę reprywatyzacyjną. Dziś, po renowacji, pałac w Komierowie jest znowu „perłą Krajny”.

Co to ma wspólnego z tytułowym bohaterem? Z Komierowskich pochodziła Maria Janta-Połczyńska, słynna działaczka społeczna, matka chrzestna żaglowca „Dar Pomorza”, w której pamiętnikach natknąłem się na postać Roberta Howarda Lorda (1885 – 1954). Janta-Połczyńska wspomina, że jej mąż Leon prowadził zimą 1919 r. w Poznaniu rozmowy na temat przyznania Polsce Pomorza z najbliższym współpracownikiem prezydenta USA Thomasa Woodrowa Wilsona – prof. Robertem Howardem Lordem.

Więcej o amerykańskim delegacie można przeczytać w pamiętnikach Leona Janta-Połczyńskiego, który poinformował Lorda, że na Pomorzu gotowych do powstania jest 40 tys. karabinów. Emisariusz prezydenta USA zalecał natomiast załatwienie sprawy drogą pokojową.

Reklama

Janta-Połczyński przekazał mu „całą bibliotekę książek”, które miały naświetlić działania niemieckiej propagandy przeciwko polskiej ludności na Pomorzu. „Na drugi dzień Lord ujął mnie pod ramię i roześmiany powiedział, że nigdy w życiu tak się nie ubawił jak tej nocy, czytając rozpaczliwe krzyki dławionych przez Polaków Niemców” – zanotował polski polityk.

Sprawozdanie Lorda na konferencję pokojową w Paryżu było korzystne dla Polski. Jako ekspert ds. wschodnich wywierał tam wpływ na politykę prezydenta Wilsona, akcentując, że państwo polskie powinno być odbudowane w granicach historycznych, a nie etnicznych. Antypolski premier Wielkiej Brytanii David Lloyd George nazwał go „propolskim fanatykiem”.

Był jedynym badaczem historii Polski, który został dopuszczony do tajnych rosyjskich źródeł archiwalnych, co zaowocowało znakomitą książką Drugi rozbiór Polski.

Na koniec informacja, która sprawiła, że Robert Howard Lord stał się postacią jeszcze mi bliższą. W młodości chciał zostać pastorem, należał bowiem do protestanckiego Kościoła episkopalnego. Już jako bardzo dojrzały człowiek uznał jednak, że prawdziwa wiara znajduje się w Kościele katolickim. W wieku 35 lat dokonał konwersji. W 1926 r. zrezygnował z kariery uniwersyteckiej i wstąpił do seminarium duchownego w Brighton. W wieku 44 lat został wyświęcony na księdza w katedrze Świętego Krzyża w Bostonie. Nie przyjął funkcji rektora Uniwersytetu Katolickiego w Waszyngtonie, szczęście znalazł w pracy duszpasterskiej.

Piękna, zapomniana postać. Prawdziwy amicus Poloniae. Czy w Polsce – oprócz historyków (znakomity esej prof. Jerzego Łojka) – ktoś o nim jeszcze pamięta? Czy jest gdzieś u nas ulica ks. Roberta Howarda Lorda?

2020-06-03 08:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mesjanizm – zapomniana droga wielkich Polaków

Niedziela Ogólnopolska 11/2018, str. 16

[ TEMATY ]

felieton

Karolina Pękala

Zastanawiałem się nad powodem, dla którego mesjanizm, jako kierunek myślenia politycznego i filozoficznego, jest w Polsce tak zapomniany albo bezlitośnie wyszydzany i sprowadzany do krzywdzących uproszczeń. Odpowiedź jest, niestety, prosta – mesjanizm to specyficznie polski wynalazek i właściwie polski wkład do światowej myśli społecznej i historii rozmaitych doktryn. A nasza epoka – jak dotąd – zapisała się wyszydzaniem i zohydzaniem wszystkiego, co specyficznie nasze, polskie!

CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ksiądz z Osiedla zaprasza na dyskoteki ewangelizacyjne pod Most Świętokrzyski

2024-04-26 09:08

[ TEMATY ]

ks. Rafał Główczyński

ks. Mirosław Benedyk

Ks. Rafał Główczyński, salwatorianin prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla, organizuje dyskoteki ewangelizacyjne, które odbywać się będą w każdą sobotę pod Mostem Świętokrzyskim w Warszawie. Pierwsza w tym roku już w najbliższą sobotę.

Duchowny przypomniał, że pierwsza taka dyskoteka pod mostem odbyła się 27 maja 2023 r., w wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Plan był taki, że nie mieliśmy żadnego planu, spontanicznie poszliśmy z głośnikiem pod Most Świętokrzyski. Wyszło tak, że od tej nocy byliśmy tam co sobotę do początku października" - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję