Michaił Kałasznikow, konstruktor karabinu automatycznego AK-47, nie zdążył na czas. Karabin, nazywany potem kałasznikowem lub kałachem, na wyposażenie Sowietów wszedł kilka lat po zakończeniu tzw. wojny ojczyźnianej. Różne modele automatu znalazły się w uzbrojeniu armii ponad 100 krajów świata, ale także partyzantów i terrorystów. Karabin uwieczniły na fladze narodowej Mozambik, szyicki Hezbollach, jest też w logo irańskich Strażników Rewolucji. Sam Kałasznikow – po latach generał-lejtnant, posiadacz dziesiątek orderów – podkreślał, że konstruował broń z myślą o obronie ojczyzny. „To nie moja wina, że broń ta jest dzisiaj używana tam, gdzie używana być nie powinna. To wina polityków, a nie konstruktora” – zaznaczył. Film Konstantina Buslova (łatwy do odnalezienia w internecie) pokazuje trudne początki kariery Kałasznikowa. Ku pokrzepieniu rosyjskich i sowieckich serc.
Pomóż w rozwoju naszego portalu