Sądzę, że warto dla przypomnienia przybliżyć historię ustanowienia święta – i ważnych słów niezłomnego kapelana ks. Władysława Gurgacza SJ, które wypowiedział do swoich oprawców tuż przed śmiercią: „Jako kapłan, jako Polak jestem niewinny. Nie żałuję tego, co uczyniłem. Moje czyny są zgodne z tym, o czym myślą miliony Polaków (…) Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest śmierć? Wierzę, że każda kropla krwi przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”. Można zachwycić się jego głęboką wiarą połączoną z umiłowaniem Ojczyzny i troską o każdego człowieka.
W 2009 r. organizacje kombatanckie, skupione wokół Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, zwróciły się o ustalenie 1 marca Dniem Żołnierzy Antykomunistycznego Podziemia. Inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia nowego święta podjął w 2010 r. prezydent Lech Kaczyński. Uzasadnienie dołączone do projektu ustawy głosiło, że ustanowienie święta jest wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji patriotycznych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to także wyraz hołdu licznym społecznościom lokalnym, których patriotyzm i stała gotowość ofiar na rzecz idei niepodległościowej pozwoliły na kontynuację oporu na długie lata.
Historia Żołnierzy Wyklętych nie jest sumą bezimiennych postaci walczących z totalitarnym systemem, to opowieść o konkretnych ludziach, o ich poświęceniu, determinacji, rozterkach i dramatycznych wyborach. Znajomość tych rozterek winna być dla nas drogowskazem, wszak każdy z nas, w sposób nie tak dramatyczny, staje codziennie w sytuacjach wyboru między dobrem i złem, uczciwością i zdradą.
Pamiętajmy – oni zachowali się jak trzeba. A my?