Reklama

Niedziela Małopolska

To nasze wspólne dzieło

– Ewangelizacja jest wtedy dojrzała i przynosi owoce, kiedy mamy świadomość, że w Kościele nic się nie robi na własną rękę – stwierdza w rozmowie z Niedzielą bp Leszek Leszkiewicz, odpowiedzialny za dzieła misyjne w diecezji tarnowskiej.

Niedziela małopolska 8/2020, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

misje

Tarnów

bp Leszek Leszkiewicz

Archiwum Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej

Bp Leszek Leszkiewicz z wiernymi w kościele w Izcuchaca, po prawej proboszcz ks. Jan Baran

Bp Leszek Leszkiewicz z wiernymi w kościele w Izcuchaca, po prawej proboszcz ks. Jan Baran

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: – Księże Biskupie, jaki był cel wizyty duszpasterskiej Ekscelencji w Peru?

Bp Leszek Leszkiewicz: – Do Peru zaprosił mnie kolega z czasów seminarium, ks. Robert Zając, który w Pampas wybudował dom rekolekcyjny. Pojechałem, aby go poświęcić. To wielkie dzieło, które – tak myślę – w przyszłości przyniesie wiele dobrych owoców.

Jak w Peru są postrzegani polscy misjonarze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup Isidrio Barrio Barrio, z diecezji Huancavelica, przyznał, że jest wdzięczny naszym misjonarzom, że swą pracą, postawą, zaangażowaniem dają dobry przykład kapłanom i rodzinom z Peru. Zaznaczał rolę polskich księży w tworzeniu struktur Kościoła. Wyzwaniem, które stoi przed misjonarzami, jest dotarcie do Peruwiańczyków. Jeśli ksiądz na terenie parafii ma kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset wiosek, to indywidualne spotkanie z człowiekiem jest bardzo utrudnione.

W tym dziele wspiera misjonarzy tarnowski Kościół. Czy można stwierdzić, że diecezja tarnowska jest misyjna?

Reklama


Myślę, że za misjonarzem stoi Kościół, który go na misje posłał i Kościół, który go przyjmuje. To nasze wspólne dzieło. Ewangelizacja jest wtedy dojrzała i przynosi owoce, kiedy mamy świadomość, że w Kościele nic się nie robi na własną rękę – jest się w nim posłanym, przyjmuje się to posłanie i się je realizuje. W tym dziele jest widoczny owoc dojrzałej wiary misjonarza i posyłającego go Kościoła.
Możemy na to spojrzeć przez pryzmat kolędników misyjnych. Oni idą z Dobrą Nowiną od domu do domu – z przesłaniem, że gdzieś tam w świecie są misjonarze potrzebujący wsparcia. Chcą im pomóc, żeby bardziej owocne było głoszenie Dobrej Nowiny czy to w Peru, czy w innym miejscu na świecie.

A jaki jest Kościół w Peru?

Mogę mówić o spostrzeżeniach i odczuciach przez pryzmat pracy naszych misjonarzy. A oni służą w różnych częściach Peru; w samej stolicy – w Limie, w Amazonii, w górach. Już to wskazuje na różnorodność dotyczącą nie tylko życia religijnego i struktur kościelnych, warunków pracy misjonarzy, ale także klimatu czy krajobrazu. Na pewno ogromnym wyzwaniem jest całościowa wizja duszpasterska, konieczna do uzyskania skuteczności organizacji tego Kościoła. Na przykład w diecezji Huancavelica biskup Isidrio zorganizował struktury małego i dużego seminarium i kładzie nacisk, żeby były rodzime powołania. I może nie ma ich aż tyle, ile by sobie ksiądz biskup życzył, ale myślę, że to jest przyszłość tego Kościoła.

Wspomniał Ekscelencja o różnorodności. Co stanowi wspólny mianownik tego Kościoła?

Reklama


Bardzo trudna praca duszpasterzy. Mam krótkie doświadczenie posługi misyjnej w Ekwadorze, ale to nieporównywalna sytuacja. W Peru jest realizowana pierwsza ewangelizacja – ludzie potrzebują zwiastowania Dobrej Nowiny. Szczególnie ciężko jest w górach, w diecezji Huancavelica, jeśli weźmiemy pod uwagę wysokość – ponad 3 tys. m n.p.m. – i wynikające z tego specyficzne warunki. A przecież tam żyją ludzie, do których z Dobrą Nowiną docierają nasi misjonarze. Wszędzie tam, gdzie byłem, zauważyłem, że wykonują oni pracę organiczną, od podstaw. Żeby Peruwiańczykom przybliżyć prawdy wiary, kapłani przede wszystkim muszą z nimi być, dzielić ich los, a jeszcze wcześniej muszą włożyć wielki wysiłek, żeby do nich dotrzeć.
Można też powiedzieć, że na ten moment Kościół w Peru jest, pod wieloma względami, ubogi; w powołania, w środki materialne… Oni potrzebują naszej pomocy, przede wszystkim misjonarzy, którzy by chcieli poświęcić swe życie dla tamtych ludzi. Ale to działa także w drugą stronę – nasz Kościół ubogaca się tym, że możemy korzystać z wartości, które niesie ze sobą Kościół w Peru, na przykład z jego żywotności.

Proszę powiedzieć, w jaki sposób zwyczajni Peruwiańczycy reagowali na biskupa z Polski?


Przyznam, że byłem pozytywnie zaskoczony ich reakcją na nazwy Polska, Polak. Od razu pojawiało się stwierdzenie: „Jan Paweł II!”. Oni doskonale pamiętają papieża z Polski, okazują mu ogromny szacunek. To było szczególnie zauważalne w Limie. Tam też podeszła do nas policjantka, a gdy się dowiedziała, że jesteśmy z Polski, od razu mówiła o Janie Pawle II.
Później podziękowała nam za to, że jesteśmy kapłanami. To było niezwykłe. Takiej serdeczniej reakcji się nie spodziewałem i nigdy jej w Polsce nie przeżyłem.

Księże Biskupie, jakich owoców można się spodziewać po tej wizycie?

Reklama


W Peru są widoczne owoce pracy naszych misjonarzy. To powstające tam dzieła, te duchowe i materialne. Osobiście bardzo się cieszę, że usłyszałem dobrą opinię biskupa miejsca o pracy naszych księży. Napawa nadzieją fakt, że są młodzi kapłani, którzy służą Kościołowi w tamtych niełatwych warunkach. Są także owoce w postaci projektów, realizowanych w większości dzięki kolędnikom misyjnym z naszej diecezji. Mogliśmy to zobaczyć na miejscu. Choćby dom rekolekcyjny w Pampas.
A co do naszej diecezji, to wszędzie, gdzie jesteśmy teraz w Polsce, opowiadamy o Peru. Mówimy o świadectwie, które zostawiają tam nasi misjonarze. Myślę, że to zaowocuje. Być może, zrodzą się kolejne powołania, które wzbogacą i nas, i tamten Kościół.

A z jakimi przemyśleniami, wnioskami wrócił Ekscelencja do Polski?

Patrząc przez pryzmat misyjnej perspektywy, cieszę się przede wszystkim z dojrzałej wiary naszej diecezji. Przeżywamy w niej Synod i to jest wielka radość, że możemy o tarnowskim Kościele myśleć także w takich kategoriach, że z tej diecezjalnej dojrzałości rodzą się liczne powołania kapłańskie i zakonne. To wzbudziło we mnie pragnienie, żeby w diecezji jeszcze intensywniej pracować nad dziełem misyjnym, nad animacją. Potrzeba modlitwy, aby te dobre dzieła, realizowane w Peru, były kontynuowane, aby się nie skończyły z odejściem misjonarza, aby przyszli następni podejmujący trud misyjnych wyzwań.

2020-02-18 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś w Kościele w Polsce rozpoczyna się Tydzień Misyjny

[ TEMATY ]

misje

Archiwum Centralnej Diakonii Misyjnej Ruchu Światło-Życie

Młodzi Afrykanie też poznają charyzmat ks. Blachnickiego

Młodzi Afrykanie też poznają charyzmat ks. Blachnickiego

Pod hasłem „Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy” obchodzony będzie dziś będzie Światowy Dzień Misyjny. Jest on organizowany w Kościele powszechnym w przedostatnią niedzielę października a w Polsce inauguruje on także Tydzień Misyjny. W niedzielę modlitwom będzie towarzyszyła zbiórka pieniężna w kościołach przeznaczona na wsparcie i rozwój ewangelizacji na różnych kontynentach.

Światowy Dzień Misyjny ma angażować katolików do współpracy w dziele przekazywania Ewangelii wszystkim narodom. “Mam nadzieję, że uda nam się obudzić ducha misyjnego w każdym” - powiedział KAI ks. Marcin Będziński, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych (PDM).
CZYTAJ DALEJ

USA/ CNN: Teslę, która wybuchła pod hotelem Trumpa wynajął żołnierz sił specjalnych

2025-01-02 18:22

[ TEMATY ]

wybuch

Donald Trump

PAP/LAS VEGAS METROPOLITAN POLICE DEPARTMENT HANDOUT

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która 02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która  02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Tesla Cybertruck, która eksplodowała w środę pod hotelem Donalda Trumpa w Las Vegas, była wynajęta przez 36-letniego czynnego żołnierza sił specjalnych - podała w czwartek CNN. Nie ustalono jednak dotąd, czy to on zginął w eksplozji.

Jak podała stacja, powołując się na przedstawicieli władz, mężczyzna był 36-letnim żołnierzem zielonych beretów, który stacjonował w Niemczech wraz z 10. oddziałem jednostek specjalnych. Przebywał na urlopie w USA i miał wypożyczyć samochód w Kolorado.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/ Media: awaria systemów komputerowych na lotniskach

2025-01-03 16:55

[ TEMATY ]

Niemcy

lotnisko

awaria

Karol Porwich/Niedziela

Na lotniskach w Niemczech doszło w piątek po południu do awarii informatycznej, która objęła systemy komputerowe policji używane do kontroli osób wjeżdżających do kraju - podał portal dziennika "Bild", powołując się na źródła w policji. Przyczyna awarii nie jest na razie znana.

Rzecznik policji federalnej odpowiedzialny za lotnisko we Frankfurcie powiedział gazecie, że "wiele czynności musi teraz być wykonywanych ręcznie". (PAP)
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję