Reklama

Wywiady

Zatrzymać alkoholowy potop

O ratowaniu społeczeństwa przed pijackim obyczajem i darze abstynencji z bp. Tadeuszem Bronakowskim, przewodniczącym Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski, rozmawia Anna Wyszyńska.

Niedziela Ogólnopolska 8/2020, str. 10-11

[ TEMATY ]

wywiad

trzeźwość

alkohol

apostolstwo

alkoholizm

abstynencja

problemy

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Wyszyńska: Z jakim odzewem spotkała się propozycja Księdza Biskupa, byśmy na beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego złożyli dar rocznej abstynencji?

Bp. Tadeusz Bronakowski: Propozycja jest skierowana do wszystkich wierzących Polaków. Prymas Tysiąclecia był wielkim apostołem trzeźwości. Z bogactwa jego nauczania, a także działań, które podejmował, mając na celu wyrwanie naszego narodu z niewoli pijaństwa i alkoholizmu, musimy czerpać także w obecnych czasach. To na jego grobie we wrześniu 2017 r. złożyliśmy przesłanie Narodowego Kongresu Trzeźwości. On tak często podkreślał ogromną wartość daru dobrowolnej abstynencji. Ufam, że znajdzie się wielu rodaków – i w ojczyźnie, i poza jej granicami – którzy wyrzekną się alkoholu nie tylko na czas przygotowania do beatyfikacji, ale stanie się to ich pięknym stylem życia w całkowitej abstynencji. Bo przecież, jak głosił prymas: „Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich Polaków”.

Czy jest klimat do wprowadzenia zakazu reklamy alkoholu w telewizji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Według ostatnich badań CBOS, prawie 60% Polaków chce całkowitego zakazu reklamy alkoholu (w tym także piwa); rozwiązanie to popiera 58% ankietowanych, w tym 31% – zdecydowanie. Można więc powiedzieć, że klimat jest i że znaczna część społeczeństwa zdaje sobie sprawę z ogromnego zła, które wyrządza reklama alkoholu, zwłaszcza dzieciom i młodzieży. Jako przewodniczący zespołu wykorzystuję każdą okazję do tego, aby uświadamiać, apelować i żądać zakazu reklamy alkoholu w mediach. Widzimy jednak, że na razie przeważa opcja finansowania działalności mediów także z reklamy alkoholu. Nie bierze się pod uwagę dobra narodu, które jest zależne od kondycji fizycznej, psychicznej i moralnej młodego pokolenia.

Jak samorządy podchodzą do możliwości ograniczenia dostępności alkoholu, do zakazu jego sprzedaży w godzinach nocnych?

Z początkiem 2018 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, w myśl której samorządy mogą regulować sprzedaż alkoholu na terenie gminy, m.in. przez ograniczanie sprzedaży w godzinach nocnych. Według Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, w 2018 r. ograniczenia w zakresie nocnej sprzedaży alkoholu wprowadziło łącznie 167 samorządów lokalnych. A przypomnijmy, że gmin mamy 2477. Jest to więc zaledwie 6,7% gmin – w sytuacji, kiedy właśnie ograniczenie dostępności alkoholu ma realny wpływ na zmniejszenie spożycia. To smutne, jak mało samorządowców to ludzie prawdziwie odpowiedzialni za trzeźwość lokalnych społeczności, którym mają służyć. Ze zdziwieniem i bólem przyjmujemy informacje, że są samorządy, które ciągle zwiększają liczbę punktów sprzedaży alkoholu i skracają odległości od obiektów chronionych, i tłumaczą społeczeństwu, że istniejące ograniczenia są absurdalne. Te samorządy nie biorą pod uwagę ani badań naukowych, ani wiedzy eksperckiej, ani cierpień rodzin z problemem alkoholowym. Są to działania bez wątpienia nierozumne, niszczycielskie i skrajnie nieodpowiedzialne.

Rozpoczynamy 53. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu (w tym roku trwa od 23 do 29 lutego). Jego przesłanie to hasło „Szczęśliwe dzieci w trzeźwych rodzinach”?

To hasło nie tylko tegorocznego tygodnia, ale i całego roku w Apostolstwie Trzeźwości. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu to czas refleksji nad swoim życiem, nad tym, co powinniśmy zmienić, aby żyć w prawdziwej Chrystusowej wolności. Chodzi też o to, aby z jeszcze większą gorliwością i ofiarnością dawać świadectwo wolnego, trzeźwego życia w społeczeństwie tak mocno przesiąkniętym pijackim obyczajem. Tydzień Modlitw rozpoczyna zawsze niedziela ekspiacji za grzechy pijaństwa. Trwa jeszcze wtedy karnawał, ale my, wierzący, przygotowując się do Wielkiego Postu, chcemy prosić Boga o łaskę nawrócenia dla siebie i dla zniewolonych nałogami bliźnich.

Bp Tadeusz Bronakowski
biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych, członek m.in. Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie oraz Komisji ds. Polonii i Polaków za Granicą

2020-02-18 10:26

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska musi być trzeźwa

Niedziela Ogólnopolska 35/2015, str. 40

[ TEMATY ]

alkohol

Focus Pocus LTD/Fotolia.com

„Albo Polska będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale” – powiedział kard. Stefan Wyszyński. Dzisiaj te słowa coraz bardziej przerażają, brzmią jak alarm, memento zanim będzie za późno. Widzimy, jakie spustoszenie robi alkohol we wszystkich warstwach społecznych, wiekowych, w miastach i na wsi. Już nikogo nie dziwią nastolatkowie z piwem, popijający wszędzie, głośno używający niecenzuralnych wyrazów, na pełnym luzie. Na wszelkiego rodzaju spotkania towarzyskie praktycznie wszyscy przynoszą alkohol, zamraczają się i tak spędzają wolne dni, niedziele i święta. Wulgarny język, fatalne zachowanie, żadnych barier. „Zabieram skrzynkę białej, a wy piwo, po dysze na łebek” – słyszę rozmowę w centrum handlowym, młodzi wybierają się na wakacyjny wyjazd na Mazury! Picie stało się sposobem na życie, na wszelkie problemy, kompleksy, na brak wyobraźni i jakiejkolwiek poważniejszej wiedzy. Jakże często stajemy bezradnie w zamkniętym kole zła, niszczącego całe społeczności – picie – rozpad rodziny – jeszcze większe picie. Tak jedna tragedia implikuje kolejną, brakuje siły woli i charakteru, a przede wszystkim – brakuje silnej wiary, by przerwać ten diabelski krąg i wyrwać się do normalnego życia. Rodzina i przyjaciele odsuwają się, bo „przecież tu już nic nie można pomóc”, nie chcą się trudzić i brudzić w cudzym nieszczęściu. W ten sposób zło coraz bardziej się rozlewa, młodzi nawet z dobrych rodzin, popadają w kolejne uzależnienia, wyniszczają organizm, usypiają mózg, pociągają za sobą innych naiwnych, ciekawych wrażeń, i tak po cichu toczy się kula samozagłady narodu. Gdy się więcej rozmawia z ludźmi, trudno znaleźć rodzinę, której by ten problem nie dotyczył i to niezależnie od wykształcenia, pozycji zawodowej czy wieku. Nawet najlepsze telewizyjne makijaże nie są w stanie ukryć tego wielkiego problemu i oglądamy na ekranach telewizorów przepite twarze tzw. autorytetów, polityków, dziennikarzy, prawników i niestety, też lekarzy. A przecież wystarczy być człowiekiem, wymagać od siebie, by nie zmarnować największego daru od Boga – życia, i nie czynić piekła na ziemi dla bliskich, a tym samym, nie niszczyć Polski. „Bóg musi być na pierwszym miejscu, a wtedy wszystko się uda. Zaufajcie Jezusowi!” – mówił do młodych Jan Paweł II. Warto te słowa dwóch wielkich rodaków – Prymasa Tysiąclecia i Papieża Polaka – przypominać w miesiącu sierpniu, wolnym od alkoholu.
CZYTAJ DALEJ

Głosimy Ewangelię i mówimy o Jezusie, ale zbyt często nie żyjemy nią...

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 21, 33-43.45-46.

Piątek, 21 marca. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

TSUE narzuca możliwość zmiany płci metrykalnej na żądanie, powołując się na RODO

2025-03-21 14:36

[ TEMATY ]

TSUE

zmiana płci

Adobe Stock

Obywatelka Iranu, która uzyskała azyl na Węgrzech, zażądała zmiany w rejestrze płci żeńskiej na męską, wskazując, że jest osobą transseksualną. Jej wniosek został odrzucony ze względu na brak chirurgicznej zmiany płci. Węgierski sąd orzekający w sprawie skierował pytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE, czy RODO wymaga sprostowania danych o płci metrykalnej zgodnie z życzeniem osoby, której te dane dotyczą. TSUE odpowiedział twierdząco, wskazując, że organ krajowy może zażądać jakichś dowodów potwierdzających zaburzenia tożsamości płciowej, ale nie może to być wymóg operacji chirurgicznej upodobniającej fizycznie do wyglądu płci deklarowanej.

Skutki wyroku TSUE wykraczają poza zasady rejestrowania azylantów i uchodźców i obejmują generalnie wszelkie rejestry publiczne. Można mówić o wykreowaniu „prawa do zmiany płci metrykalnej” bez operacji chirurgicznej w całej UE.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję