Takie pytanie zadał kilka lat temu papież Franciszek. Odpowiedź podaje św. Paweł, który napisał: „Przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca” (Rz 6,3-4).
– To nie jest zatem formalność! Jest to akt, który ma głęboki wpływ na nasze życie. Dziecko ochrzczone i dziecko nieochrzczone to nie to samo. My, przyjmując chrzest, zostajemy zanurzeni w tym niewyczerpanym źródle życia, którym jest śmierć Jezusa, największy akt miłości w całej historii; i dzięki tej miłości możemy cieszyć się nowym życiem, nie będąc już zdani na pastwę zła, grzechu i śmierci, ale żyć we wspólnocie z Bogiem i braćmi – poucza papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niewątpliwie bardzo ważną rolę przy chrzcie dziecka odgrywają rodzice i rodzice chrzestni. Ponieważ to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za wychowanie w wierze młodego człowieka.
Udzielając sakramentu chrztu św. w świdnickiej katedrze sześciorgu niemowlakom podczas świąt Bożego Narodzenia, ks. Paweł Traczykowski, były student patrologii w Rzymie, przekazał sekret dobrego rodzica i chrześcijanina. – Zachęcam was, kochani, abyście żyli tym, w co wierzycie, aby wasza wiara w Boga była fundamentem, a nie dodatkiem. Bo tak naprawdę tylko wiara, która jest przeżywana na serio ma sens. Dziś także Bóg przychodzi do was i do waszych dzieci z przebaczeniem. Przychodzi z możliwością powrotu i nowego początku, pukając do waszego serca i pytając czy chcesz iść za mną. Bo to, co Bóg ma najcenniejszego to jest Jego przebaczenie. Bóg przez wasze dzieci chce pokazać wam swoją miłość. Przyjmijcie miłość Jezusa, która przebacza.
I zapamiętajcie ten piękny dzień chrztu waszych dzieci i przypominajcie im tę datę i przypomnijcie sobie także swoją, ponieważ poznanie daty naszego chrztu jest poznaniem daty szczęśliwej.