Reklama

Podejrzane w kinie

Komunistyczny raj?

Kiedy pojawia się niepohamowane pragnienie całkowitego panowania nad człowiekiem i jego życiem, rodzą się potwory, które chcą rządzić światem.

Niedziela Ogólnopolska 1/2020, str. 37

[ TEMATY ]

film

Robert Palka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1933 r. młody angielski dziennikarz Gareth Jones wyjeżdża samotnie do Rosji, by zrobić wywiad z Józefem Stalinem. Przy okazji pragnie również pojechać na Ukrainę, by odnaleźć miejsce, z którego pochodziła jego matka. Wywiadu z dyktatorem nie przeprowadza, ale jako pierwszy korespondent z Europy Zachodniej dostaje się na ogarniętą terrorem Ukrainę i jest świadkiem największego w historii ludzkości głodu. Na własne oczy widzi sowieckie zbrodnie, przerażające akty kanibalizmu, słyszy o ludziach umierających z głodu. Po powrocie jako pierwszy zabiera odważny głos i opisuje Wielki Głód, który Stalin zgotował Ukraińcom, a który pochłonął kilka milionów istnień ludzkich.

Na ekranie widać ciała ludzkie leżące w różnych częściach wsi i miast. Ludzie padają z głodu. Dzieci w ekstremalnych warunkach szukają sposobu ratowania swojego życia. Te obrazy pokazują, że przemyślany terror i ludobójstwo na szeroką skalę to zamierzone działania prowadzące do budowy w kraju wodza „raju dobrobytu i lekkiej przyjemności”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Barbarzyństwo

Reklama

Najnowszy obraz Agnieszki Holland to nie tylko opowieść o tragedii Hołodomoru z wątkiem biograficznym. To filmowa odsłona mechanizmów takich jak zakłamanie, terror i wymyślnie zaplanowane zabijanie ludzi jako istotnych czynników budowania komunistycznego pseudoraju w konkretnym historycznym czasie. Kiedy spotykamy bohatera filmu w Moskwie, dostrzegamy tajemniczą aurę wiszącą nad tym miastem, a szczególnie nad jego mieszkańcami. Z szarych kolorów, półcieni, niedomówień i zagadkowych spojrzeń wydobywa się życie pełne zastraszania, podejrzliwości i obserwacji. Owiana tajemnicą jest śmierć przyjaciela głównego bohatera, dziennikarza, który odkrył coś ważnego. To śmierć, której nikt nie chce wyjaśnić. Sam Jones w czasie swojej wyprawy wyczuwa „opiekuńczy” oddech i towarzystwo „aniołów stróżów”. W poczuciu wielkiej odpowiedzialności rozpoczyna batalię o ujawnienie prawdy o zbrodniach na ludzkości i opowiedzenie światu, co się dzieje na Ukrainie, zderza się jednak z agresywną polityką zakłamania i terroru. Istotnym narzędziem Kremla do osiągania swoich celów było zaciemnianie prawdy o zbrodni Stalina i czynienie odpowiednich zabiegów, by do europejskiej opinii publicznej dochodziły tylko „prawdziwe” wiadomości o wielkim wodzu i wielkim rosyjskim dobrobycie.

Przestroga

Obywatel Jones jest głosem w sprawie ogólnej debaty i stawia odważne pytanie: dlaczego miały miejsce tak wielkie barbarzyństwo jak Hołodomor i wiele innych tragedii w historii ludzkości? Każdy system totalitarnego panowania nad człowiekiem, wcześniej czy później, prowadzi do zbrodni na ludzkości. Po doświadczeniach minionej historii wydaje się, że to oczywiste. Ale czy rzeczywiście takie jest? Reżyserka filmu przestrzega przed obojętnością i ignorancją. Przypomina, że historia lubi się powtarzać. Trudno się oprzeć wrażeniu, że posługiwanie się propagandą, kłamstwem systemowym jest możliwe również dzisiaj i chęć panowania nad człowiekiem pod różnymi postaciami odżywa w kulturze. A i dziennikarstwo nie zawsze pokrywa się z rzetelną prawdą i jest narzędziem manipulacji.

Francuski egzystencjalista Jean Paul Sartre w swoim dramacie Przy drzwiach zamkniętych odważnie sugeruje: „Piekło to inni”. W sztucznie tworzonym świecie, składającym się z torturujących i torturowanych rządzą nienawiść i wstręt do innych. To świat pozbawiony elementarnych uczuć ludzkich, który staje się piekłem dla człowieka. Takim światem pozostanie sztucznie tworzony „komunistyczny raj”.

Obywatel Jones, reż. Agnieszka Holland, 2019 r.

2019-12-31 08:43

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiatr opatrzności

Niedziela Ogólnopolska 33/2015, str. 36-37

[ TEMATY ]

film

sztuka

Mateusz Wyrwich

Na planie filmu „Smoleńsk”, Anna Malinowska z ZHR, w kwietniu 2010 r. uczestniczka wydarzeń, dziś statystka

Na planie filmu „Smoleńsk”, Anna Malinowska
z ZHR, w kwietniu 2010 r. uczestniczka
wydarzeń, dziś statystka

Wietrzne popołudnie drugiej dekady czerwca. Przed Pałacem Prezydenckim znów płoną znicze. Stoi drewniany krzyż. Wokół niego krząta się mnóstwo harcerzy i mieszkańców stolicy. Zapalają lampki, kładą kwiaty – pojedyncze lub wiązanki. Sceny jak z 10 kwietnia 2010 r.

Obrazy są tak bardzo naturalne, że niczym wehikuł czasu błyskawicznie przenoszą 5 lat wstecz. Tym razem to jednak tylko scenografia. Antoni Krauze po dwóch latach zakończył zdjęcia do filmu „Smoleńsk” – filmu, który stał się misją. Kiedy bowiem przed laty powiedział na łamach „Naszego Dziennika”, że zamierza podjąć się realizacji filmu o Smoleńsku, ludzie z całego świata zaczęli przysyłać pieniądze. Odmówiono mu państwowej dotacji. Większość funduszy, ponad 6,5 mln zł, otrzymał od prywatnych darczyńców. Tu, na Krakowskim Przedmieściu, Krauze nakręcił w kwietniu 2013 r. pierwsze zdjęcia. I tu, po blisko 2,5 roku, je kończy. Teraz to tylko ostatnie ujęcia, jednak ważne jako tzw. dokrętki. W poprzednich miesiącach, choć reżyser dostał od miasta zgodę na zdjęcia, nie mógł ich realizować przed Pałacem Prezydenckim. Nie wyrażono na nie zgody. Jak powiedziano: żeby nie zakłócać kampanii wyborczej.
CZYTAJ DALEJ

Święty wielkiego miłosierdzia

Niedziela Ogólnopolska 45/2019, str. 28

[ TEMATY ]

św. Marcin

Obraz węgierskiego malarza z końca XV wieku

Święty Marcin i żebrak (obraz węgierskiego malarza z końca XV wieku)

Święty Marcin i żebrak (obraz węgierskiego malarza z końca XV wieku)
Święty Marcin z Tours, szczególny patron polskiej niepodległości był żołnierzem, potem biskupem, a przede wszystkim człowiekiem wielkiego miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław dla Niepodległej

2025-11-11 16:47

Magdalena Lewandowska

Biało-czerwona flaga królowała podczas Radosnej Parady Niepodległości.

Biało-czerwona flaga królowała podczas Radosnej Parady Niepodległości.

Wrocław świętuje 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Już po raz 22. ulicami Wrocławia przeszła Radosna Parada Niepodległości. Tysiące osób szło w kolorowym pochodzie – mażoretki, orkiestry dęte, grupy artystyczne i rekonstrukcyjne, marszałek Józef Piłsudski w odkrytym samochodzie, mnóstwo fantastycznie przebranych uczniów i reprezentacji szkół, całe rodziny i morze flag. Tłumy wrocławian przeszły z Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej na wrocławski Rynek. Tam w samo południe wspólnie odśpiewano hymnu Polski i odbyły się uroczystości zorganizowane przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki oraz Garnizon Wrocław. Wcześniej w Bazylice Garnizonowej Eucharystii w intencji Ojczyzny przewodniczył ks. płk Janusz Radzik. Podczas Mszy św., w której wzięli udział m.in. przedstawiciele władz, wojsko, harcerze i kombatanci, modlono się o zgodę, sprawiedliwość i jedność Polaków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję