Reklama

Taniec jak lekarstwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od pewnego czasu zaskakuje mnie fenomen popularności tworzenia zespołów wokalnych i organizowania zajęć tanecznych dla seniorów. Widać, że zwrot: „W zdrowym ciele zdrowy duch”, nie jest tylko sloganem.

Aktywni i zadbani

Główną zawodową aktywnością, która od roku zajmuje mnie w stopniu większym niż znaczny, jest samorząd terytorialny. W zasadzie od 2002 r., w mniejszym lub większym stopniu, jestem z tym wpisanym w konstytucyjny ład naszej ojczyzny tworem związany. I przez tych blisko 18 lat obserwuję – najpierw jako wójt, radny (gminny i powiatowy), a teraz jako sekretarz podwarszawskiego Milanówka – jak wspaniale organizują się ci, których po wyjściu z zawodowej aktywności wielu widziałoby na ławce w parku albo przed telewizorem. Nie wiem, skąd ten fenomen, ale kabaretowe grupy, śpiewające zespoły, wręcz chóry, powstają jak grzyby po deszczu. Dziś seniorzy spotykający się, aby potańczyć, to nic szczególnego. I świetnie, sam fakt opuszczenia domu, spotkania z rówieśnikami – wyjście ze zwykłej rutyny inaugurowanej śniadaniem, a wieńczonej kolacją, z typowymi czynnościami domowymi dnia powszedniego, to ważny aspekt dbania o zdrowie – zarówno to fizyczne, jak i psychiczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zrozumieć potrzeby

Nic nie jest tak dobrym nauczycielem jak życie. Własne doświadczenia wynikające z faktu bycia synem dzisiaj 85-latka, od dekady wdowca, ot, rozmowy ze specjalistami pokazują, jak często nasza niewiedza czy zwykły brak chęci zmierzenia się w sposób usystematyzowany z tym, co dotyczy złotej jesieni życia, szkodzą. Z jednej strony nie rozumiemy potrzeb, wręcz konieczności związanych z socjalizacją osób starszych, a z drugiej – przecież to będzie za chwilę dotyczyć nas samych! Stąd wiem, jak ważne są wyjście osoby starszej z domu, zmiana oglądu codzienności zbudowanego na prasowych publikacjach lub za pośrednictwem telewizyjnego ekranu czy radia. Nawet najbardziej troskliwa opieka bliskich nie zastąpi tego, co można nazwać kontaktem z nowym: np. rozmowy z innym człowiekiem. Kreatywne spędzanie wolnego czasu oferują rozmaite koła zainteresowań, uniwersytety trzeciego wieku i kluby seniora. Z wielką radością niedawno oprowadzałem uczestników takiego uniwersytetu po Warszawskiej Operze Kameralnej, opowiadałem o mozartowskim „Uprowadzeniu z seraju”, historii tej instytucji, a w szczególności o pochodzeniu samego budynku, który onegdaj był... ewangelickim zborem. Ciekawość i skupienie tych osób zdumiewają.

By być razem

Poszukiwanie nowego, być może tego, na co nie było czasu w okresie zawodowej aktywności, jest piękne. To właśnie ta niemal dziecięca ciekawość i spontaniczność sprawiają, że seniorzy chcą się uczyć tańczyć tango, walca, rumbę. Chcą malować, robić zdjęcia, uczą się obsługiwać komputer – choćby po to, aby za pośrednictwem komunikatorów porozmawiać z kolegami i koleżankami z dawnych lat, których los rzucił na inne kontynenty. Oglądają wystawy, słuchają koncertów, chętnie uczestniczą w spotkaniach z pisarzami czy aktorami. Wiem, że łatwiej o to w miastach czy bogatych gminach, ale pamiętajmy, że troska o seniorów obowiązuje w każdym miejscu. To właśnie aktywność jest najlepszym lekarstwem, a bycie w grupie sprawia, że trudno o łatwą wymówkę, szukanie wytłumaczenia – usprawiedliwienia dla własnego zaniechania. Na wszystko jest sposób i nie potrzeba tu jakichś wielkich pieniędzy. Wystarczą schludne miejsce, czajnik, herbata i ktoś, kto opowie coś ciekawego. To może być jeden z nas. Ktoś ma ulubiony film, inny od lat wertuje kolejny raz strony jakiejś szczególnie ważnej dla niego książki. Są płyty, które zapadły nam w pamięć, i obraz czy zdjęcia w niej zapisane. Warto się tą wiedzą i fascynacjami dzielić. I spotkać się z drugim człowiekiem, aby porozmawiać, pośpiewać i potańczyć. By być razem.

Piotr Iwicki
Muzyk, publicysta

2019-12-10 08:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 30

[ TEMATY ]

św. Wojciech

T.D.

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

29 kwietnia 2019 r. – uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

W tym tygodniu oddajemy cześć św. Wojciechowi (956-997), biskupowi i męczennikowi. Pochodził z książęcego rodu Sławnikowiców, panującego w Czechach. Od 16. roku życia przebywał na dworze metropolity magdeburskiego Adalberta. Przez 10 lat (972-981) kształcił się w tamtejszej szkole katedralnej. Po śmierci arcybiskupa powrócił do Pragi, by przyjąć święcenia kapłańskie. W 983 r. objął biskupstwo w Pradze. Pod koniec X wieku był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Swoim przepowiadaniem Ewangelii przyczynił się do wzrostu wiary w narodzie polskim. Na początku 997 r. w towarzystwie swego brata Radzima Gaudentego udał się Wisłą do Gdańska, skąd drogą morską skierował się do Prus, w okolice Elbląga. Tu właśnie, na prośbę Bolesława Chrobrego, prowadził misję chrystianizacyjną. 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Jego kult szybko ogarnął Polskę, a także Węgry, Czechy oraz inne kraje Europy.

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję