W jednym z najsłynniejszych swoich dzieł – w „Dialogach” Platon pisał o oczyszczeniu duszy. Polega ono na tym, „żeby najwięcej duszę od ciała oddzielać i przyzwyczajać ją do tego, żeby się sama w sobie ze wszystkich zakątków ciała umiała skupić i zbierać, i mieszkać, ile możność i dziś, i potem, w odosobnieniu, w samej sobie; wyzwolona z ciała, niby z kajdan”. Założyciel Akademii w Atenach nazywał duszę więzieniem ciała. Nic więc dziwnego, że jego myśl była jak najdalsza od przyjęcia idei zmartwychwstania. Skoro dusza wyzwoliła się z ciała przez śmierć, czemu miałaby wracać do więzienia, oblekając inne ciało?
Saduceusze jednak platonikami nie byli. Jako wywodzący się z wyższych warstw społecznych z pewną rezerwą podchodzili do powszechnych przekonań judaizmu. Z Biblii hebrajskiej przyjmowali jedynie Torę (odrzucali Proroków i Pisma), nie liczyli się z tradycją ustną przekazywaną z ojca na syna i nie wierzyli w zmartwychwstanie. Stąd ich podstępne pytanie, zadane Jezusowi, o kobietę, która siedmiokrotnie chowała w grobie swoich mężów: „Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę” (Łk 20, 33).
Saducejski przykład jest karykaturalny. Prawdopodobieństwo, że jakaś kobieta aż siedem razy owdowieje, zbliża się niemal do zera. Może właśnie dlatego wielu chrześcijan podobnie patrzy na ideę fizycznego zmartwychwstania. Badania statystyczne prowadzone przez firmę TNS nieco różnią się od tych przedstawionych przez CBOS. W najlepszym wypadku ok. połowy Polaków wierzy w fizyczne zmartwychwstanie Chrystusa. W powszechne powstanie z martwych każdego z nas – jeszcze mniej. A przecież to istota chrześcijaństwa.
Martin Schongauer, „Jezus nauczajacy w świątyni”/Fot. Graziako
Martin Schongauer, „Jezus nauczajacy w świątyni”
Teściowa pierwszego papieża musiała być w rozterce. Z jednej strony uszczęśliwiona, że po dotknięciu przez Jezusa gorączka ją opuściła, z drugiej – pewnie zdezorientowana tłumami obcych w jej domu. A wtedy nie wiedziała jeszcze, że za kilka dni rozbiorą jej dach nad głową, by przez ten otwór spuścić na łożu paralityka! Przynoszono do Jezusa wszystkich chorych i opętanych z Kafarnaum. Ponoć całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił bardzo wielu z nich. Rozprawił się ze złymi duchami. Potem wybrał się na całonocną modlitwę na górę. Następnego dnia znów tłumy chorych oblegały dom teściowej Piotra. Jezus jednak jakby nigdy nic powiedział: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem” (Mk 1, 38).
Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.
Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
Biskup Kiciński: Jeśli nie ma wierności Bogu, nie ma wierności powołania i nie ma wierności misji.
2025-02-09 15:32
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
Biskup Jacek Kiciński CMF
W centrum Wrocławia znajduje się wiele świątyń. Wśród nich jest i taka, która ma trzech patronów: św. Wacława, św. Stanisława i św. Dorotę. To właśnie w tej świątyni przy ul. Świdnickiej odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Doroty, której wspomnienie liturgiczne przypada na 6 lutego. Niedzielnej sumie odpustowej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF.
Wskazując na patronkę - św. Dorotę, biskup Jacek mówił o wierności Bogu, powołaniu i misji. - Dziś widzimy bardzo poważny problem z postawą wierności. Wierności wobec Boga, wobec powołania, do którego zostaliśmy zaproszeni i wobec misji, do której jesteśmy wezwani. Jeśli nie ma wierności Bogu, nie ma wierności powołania i nie ma wierności misji - mówił hierarcha, dodając: - Dzisiaj bardzo dużo mówi się o samorealizacji i niezależności. Człowiek chce być wolnym, a tak naprawdę coraz bardziej ulega różnym zniewoleniom - mówił bp Kiciński, wskazując, że wierność prowadzi do zmagania się z egoizmem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.