Tym razem nabożeństwo w duchu Taizé odbyło się w Jeleniej Górze w bazylice św. Erazma i Pankracego. Krzyż ustawiony w centralnym miejscu został „przyozdobiony” szarfami w 5 kolorach – symbolizującymi 5 kontynentów. Zwrócono tym uwagę na Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny, który przypada w październiku. Godzinna modlitwa to śpiewy w wykonaniu sióstr magdalenek i ks. Michała, słowo Boże i chwile ciszy.
Wspólnota Taizé nieodłącznie wiąże się z osobą założyciela – Brata Rogera, który w latach dziecinnych cierpiał na gruźlicę. Wiązało się to z życiem w izolatce – przez wiele miesięcy był pozbawiony kontaktu z ludźmi. Wtedy, jako małe dziecko, postanowił sobie, że jak wyzdrowieje, zrobi wszystko, aby nikt nigdy nie czuł się sam. Jego zadaniem jako człowieka było budowanie mostów – chciał być tym, który będzie niósł pokój a zaczął to w małej francuskiej wiosce Taizé, stąd nazwa wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Historię powstania tej ekumenicznej wspólnoty przybliżył ks. Piotr Kruczyk, diecezjalny koordynator przygotowujący wiernych na noworoczny wyjazd do Wrocławia.
Na zakończenie głos zabrał proboszcz bazyliki ks. Bogdan Żygadło, podziękował Panu Bogu za możliwość wspólnej kontemplacji Krzyża, złożył także wyrazy wdzięczności organizatorom spotkania i zgromadzonym w świątyni. Wspomniał także o swoim pobycie w tej francuskiej wiosce: – Była to ogromna łaska bycia u źródła, bycia w Taizé na rekolekcjach. Niesamowite doświadczenie jedności w różnorodności, doświadczenie miłości Pana Boga i jedności ludzkich serc. Tam po prostu trzeba jechać – Wrocław jest tak blisko, warto poczuć tego ducha Bożej jedności pośród młodych ludzi.