Czy Kościół ma prawo mówić o wyborach? Czy katolik ma obowiązek głosować? To tylko niektóre z pytań, które zadajemy w najnowszym numerze „Niedzieli”. Wybory! Mówią o nich wszyscy, więc i my nie uchylamy się od dyskusji. Taki dzień zdarza się przecież raz na cztery lata, warto więc sobie uświadomić swoją siłę – głos każdego z nas liczy się tak samo. Na tym właśnie polega demokracja, z której wypływają nie tylko prawo, lecz także obowiązek czynnego udziału w wyborach parlamentarnych.
Reklama
Do głosowania zachęca katolików także przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski – abp Stanisław Gądecki. W specjalnie na tę okazję wystosowanym liście do wiernych pisze o tym, jak ważna jest obecność katolików w życiu publicznym. Zwraca również uwagę, że nie w każdej sprawie musimy mówić jednym głosem. Katolicy prezentują przecież całą gamę poglądów, z tym że jedno pozostaje niezmienne – nasze wybory nie powinny być wyrazem „moralnego relatywizmu”. Mówiąc prościej – katolik nie popiera projektów uderzających w godność człowieka. Warto zatem dokładnie prześledzić programy wyborcze poszczególnych partii, by świadomie, czyli zgodnie z własnym sumieniem, oddać głos. Zachęcam nawet, by prześledzić życiorys i poglądy kandydata, na którego chcemy zagłosować. Nie sugerujmy się tym, kto jak wygląda na plakacie wyborczym, jakie hasło sobie napisał. Sprawdźmy człowieka – co sobą reprezentuje, jakie ma doświadczenie i przekonania – czy może być naszym głosem, naszym przedstawicielem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czy bł. ks. Jerzy Popiełuszko albo niezapomniany bp Jan Chrapek, którego imienia nagroda dla dziennikarzy cieszy się wielką estymą, apelowaliby dziś o świadome uczestniczenie w święcie demokracji, którym są wybory parlamentarne? Co by nam powiedzieli Jan Paweł II czy Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński, za którego wstawiennictwem cud potwierdził niedawno Watykan? Bo że poszliby do urn wyborczych, nie ulega wątpliwości – wszyscy byli przecież patriotami, i to gotowymi do wielkich poświęceń.
Nie bez powodu przywołuję właśnie te nazwiska – w bieżącym numerze wspominamy tych wielkich kapłanów, mając nadzieję, że świadectwo ich życia stanie się dla nas inspiracją nie tylko do tego, by wziąć odpowiedzialność za swój kraj, ale także do głębszej refleksji nad tym, co naprawdę liczy się w życiu.