Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Mobilny Kościół

Brzmi ciekawie i tajemniczo, a oznacza po prostu „federację” ruchów i wspólnot charyzmatycznych, głównie Odnowy w Duchu Świętym, które postawiły sobie za cel dotarcie z Ewangelią do ludzi, którzy o niej nie słyszeli lub dla których jest mało zrozumiała i są z dala od Kościoła. Mobilny Kościół ma specjalne zaświadczenie wydane przez kanclerza Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu informujące, iż jest to inicjatywa zaakceptowana przez diecezję sosnowiecką. Mobilny Kościół posiada także błogosławieństwo biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka. Osobą odpowiedzialną za organizację i przebieg inicjatywy jest Jerzy Gaber.

Niedziela sosnowiecka 29/2019, str. 6

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Arch. inicjatywy Mobilny Kościół

Ewangelizacja w centrum Sosnowca

Ewangelizacja w centrum Sosnowca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PIOTR LORENC: – Jaka idea przyświeca inicjatywie o nazwie Mobilny Kościół?

JERZY GABER: – To przede wszystkim działalność misyjna koncentrująca swoją pracę na ulicach miast. Głosimy Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym i przyjściu Pana Jezusa poprzez nauczanie, świadectwo, prowadzenie modlitwy uwielbienia czy pomoc potrzebującym. W nasze działania angażują się chrześcijanie z różnych ruchów i wspólnot diecezji sosnowieckiej i nie tylko.
Chcemy jak najwierniej wypełnić nakaz Pana Jezusa „Idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody”. Sprzeciwiamy się podejściu do misji jako do rzeczywistości dotyczącej głównie „dalekich krajów”, gdyż dziś Europa jest najbardziej potrzebującym poznania Ewangelii kontynentem świata. Żeby ta rzeczywistość misyjna była skuteczna i świat mógł poznać, że Jezus jest posłany przez Ojca, trzeba aby jego dzieci „zespoliły się w jedno” (J 17,21-23). Dlatego to jedność odgrywa kluczową rolę w naszych działaniach. Mobilny Kościół tworzy sieć połączeń pomiędzy katolickimi wspólnotami i ruchami, wiedząc, że nic tak nie integruje ludzi jak wspólny cel osiągany w walce „ramię w ramię”. Niezależnie w jakim miejscu w Kościele katolickim siebie określasz – jeśli spotkałeś w swoim życiu żywego Jezusa – jesteś zaproszony, żeby przyłączyć się do naszych działań na rzecz rozszerzania Królestwa Pana Jezusa na tym świecie.

– Jaka była historia powstania Mobilnego Kościoła?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nasze działania rozpoczęły się w listopadzie 2016 r. we wspólnocie Święty Jan Apostoł z sosnowieckich Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. Kiedy to w grupie 2-3 osób zaczęliśmy wychodzić na ulicę, żeby dzielić się Ewangelią i modlitwą z napotkanymi ludźmi. To zaowocowało pierwszą akcją „namiotową” w centrum Sosnowca, która wystartowała 21 lutego 2017 r. W wakacje byliśmy na sosnowieckim osiedlu socjalnym w dzielnicy Klimontów, by po 9 miesiącach, tj. 21 października znaleźć się w będzińskim osiedlu socjalnym pod oficjalną już nazwą dzieła: Mobilny Kościół. Od tego czasu koncentrujemy nasze działania na centrach miast. Do naszej pracy przyłączyły się Szkoła Nowej Ewangelizacji „Przyjaciele Jezusa”, Ruch Światło Życie wraz z Diakonią Tańca diecezji sosnowieckiej i cały czas dołączają się kolejne wspólnoty.

– Na czym opieracie swoje działania, jakie są filary misji?

– Po pierwsze jest to mobilizacja ewangelizatorów, ewangelizacja, jedność chrześcijan w działaniu i służba ubogim.

Reklama

– Proszę powiedzieć na czym to polega...

– Początkiem pracy misyjnej są ludzie: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9,38). My jako członkowie Kościoła uświadamiamy sobie, że w obecnych czasach bierność w dziele ewangelizacji nie znajduje usprawiedliwienia, gdyż ewangelizacja nie jest „jedną z opcji duchowości”, ale nakazem Pana Jezusa, z którego wypełniania człowiek wierzący powinien sobie zrobić rachunek sumienia. To jest pierwszy filar.

– Drugi to jak pan wspomniał ewangelizacja...

– Tak, istotnie. Pan Jezus powiedział: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9,23b). Wedle tych słów uznajemy, że nie ma miejsc zbyt trudnych na ewangelizację, a jedyne granice, jakie napotykamy, to granice naszej wiary – nasz wewnętrzny strach i opór, któremu człowiek wierzący powinien się przeciwstawić. Dlatego modlimy się i nie ustajemy, żeby nasza słabość nie blokowała Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym. Papież Paweł VI w adhortacji apostolskiej „Evangelii nuntiandi” powiedział, że „Ewangelizacja nie jest najważniejszym zadaniem Kościoła, ale jedynym”.

– Co oznacza jedność chrześcijan w działaniu?

– W naszej misji biorą udział wszyscy chętni członkowie ruchów i wspólnot działających w Kościele. Zjednoczenie w ewangelizacji powoduje to, że znikają nam z oczu różnice poglądów i przekonań, ponieważ praca ewangelizacyjna koncentruje nas na konkretnych potrzebach duchowych napotykanych ludzi. Wtedy traci znaczenie, z jaką duchowością w Kościele ktoś się identyfikuje, ale ważne staje się, jaki ma charakter i dynamikę wiary.

– I w końcu służba ubogim ...

– Żyjemy dziś w czasach bogatej cywilizacji zachodniej, która potrafi zaspokoić wszystkie nasze potrzeby materialne, jednocześnie zasłaniając potrzeby duchowe. Tempo życia, stres i brak odniesienia życia człowieka do wiecznego celu, jakim jest Bóg, powodują, że wielu nie wytrzymuje i załamuje się. Ci ludzie często lądują na ulicy – są bezdomni, zniewoleni przez nałogi i psychicznie rozbici. Im niesiemy Dobrą Nowinę o Panu Jezusie, jedzenie, ubranie i kierujemy do miejsc, gdzie mogą znaleźć dom i formację.

2019-07-16 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbliża się Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Sheepskin Coat / Foter / CC BY-SA

Nieco ponad dwa tygodnie pozostaje do Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów (WEB) „Bieszczady dla Jezusa 2015”, która potrwa od 13 do 19 lipca. Organizatorzy zapraszają do udziału także osoby spoza archidiecezji. Patronat nad wydarzeniem objął metropolita przemyski abp Józef Michalik. Patronat medialny sprawuje Katolicka Agencja Informacyjna.

Inicjatywa jest skierowana do ludzi, którzy przyjeżdżają w Bieszczady odpoczywać. – Zauważyliśmy, że wielu ludzi chce odpocząć także od Pana Boga. Chcemy w Jego imieniu do nich wychodzić i mówić im, że Bóg ich kocha i ma dla nich plan. Życie bez Boga traci kolory, jest nijakie. Jako Szkoła Nowej Ewangelizacji (SNE) chcemy być Jego głosem tam, gdzie ludzie o Nim zapominają – mówi ks. Maciej Flader, moderator SNE.

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję