W czasie sprawowania Eucharystii, podczas udzielania Komunii św. celebrans wypowiada słowa: „Ciało Chrystusa”, a wierni przyjmujący ją odpowiadają: „Amen” – niech się stanie. Przecież konsekrowana Hostia stała się Ciałem Chrystusa w momencie Podniesienia, a nie w czasie rozdawania Komunii św.
Przez przyjęcie Jezusa w Komunii św. stajemy się Ciałem Chrystusa. Ciało Jezusa wzięte z Maryi Dziewicy, ludzka tkanka, krew z Jej grupą... Ludzkie DNA zostało przebóstwione w chwale nieba. W sakramencie chrztu św. zostaliśmy w Niego wszczepieni, zanurzeni w Jego życiu, w Jego śmierci, w Jego zmartwychwstaniu i w Jego chwale. On jest naszą głową, a my Jego mistycznym ciałem. W nas żyje, działa, uświęca i zbawia świat. Uczestniczymy w tajemnicy zbawienia, która spełnia się teraz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie wiem, w jaki sposób mój mózg steruje miliardami komórek w moim ciele. Na razie robi to sprawnie. Jezus Chrystus jest „Głową”, my jesteśmy Jego „Ciałem – Kościołem”, jak mówi św. Paweł w drugim czytaniu. Może dlatego pierwsze czytanie głosi: „Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić”. To Jezus jest wcielonym Słowem Boga, „przez którego wszystko się stało”.
Tylko przez zmartwychwstałego Pana, mocą Ducha Świętego, który został nam dany, możemy wypełnić przykazanie miłości Boga i bliźniego. Ten Jego Duch Święty wzbudzi w nas postawę Samarytanina, o którym mówi Ewangelia. Dzięki Jego mocy wypowiadane słowa pierwszej aklamacji po Podniesieniu staną się prawdą. Głosimy śmierć Twoją – akceptując krzyż w naszym życiu, uznając jego zbawczą rolę. Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie – żyjąc bez lęku przed śmiercią, nie tylko tą cmentarną, ale tą, kiedy w nas umiera nasze „ja”. Ponieważ kochać to tracić życie dla drugiej osoby. Oczekujemy Twego przyjścia w chwale – chcemy przyspieszyć Dzień Pański. To Jego Duch uzdolni nas do dziękczynienia za wszystkie wydarzenia naszego życia, po to, by nasze życie stało się Eucharystią, dla zbawienia pokolenia, w którym żyjemy.