W 1928 r. papież Pius XI powołał do życia Akcję Katolicką, w której skład weszły: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej, Katolickie Stowarzyszenie Mężów i Katolickie Stowarzyszenie Kobiet. Wybuch II wojny światowej przerwał tę działalność, a w czasach powojennych udało się reaktywować jedynie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej – a i to nie trwało długo, bo już w 1953 r. władze państwowe zdelegalizowały tę organizację, a jej działacze byli represjonowani. Nieco inaczej wyglądała historia Katolickiego Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej, które po wojnie nie dostało od władzy zgody na reaktywację, w związku z czym podjęto decyzję o powołaniu nowej organizacji – Żywego Różańca Dziewcząt. Ostatecznie podzieliła ona los Katolickiego Stowarzyszenia i w 1953 r. również została zdelegalizowana.
Początki odradzania się KSM w Polsce sięgają roku 1989, kiedy Komisja Episkopatu ds. Duszpasterstwa Młodzieży postanowiła powołać do życia takie stowarzyszenie. Rok później już oficjalnie powołano do istnienia Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, 10 października 1990 r. organizacja otrzymała osobowość prawną i kościelną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak to było w naszej diecezji?
Reklama
– Kiedy jeszcze byłem w seminarium, pojawiały się głosy, że KSM powinno się reaktywować. Wielki w tym udział miał śp. ks. prał. Antoni Sołtysik, którego ojciec należał do KSM, a on sam na rekolekcjach KSM podjął decyzję o wstąpieniu do seminarium – wspomina ks. Zbigniew Kucharski. – W 1993 r. jako neoprezbiter przyszedłem do Zielonej Góry i jeszcze w tym samym roku zacząłem zbierać młodzież, właśnie z myślą o stowarzyszeniu. Pierwsza grupa powstała przy parafii pw. Najświętszego Zbawiciela i to był pierwszy oddział KSM w naszej diecezji, a mnie powierzono funkcję prowadzenia organizacji na skalę diecezjalną.
18 listopada 1994 r., w święto patronki KSM bł. Karoliny Kózkówny, w zielonogórskiej konkatedrze odbyło się po raz pierwszy uroczyste złożenie przyrzeczeń. Młodzież z 3 pierwszych oddziałów (z parafii pw. Najświętszego Zbawiciela, Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi) oraz z Koła Akademickiego przy ówczesnej Wyższej Szkole Inżynierskiej przyrzekła służyć Bogu i Ojczyźnie przez cnotę, naukę i pracę. Z młodymi ludźmi modlił się wtedy bp Adam Dyczkowski.
Jak działa KSM?
KSM-owicze – mówiąc najprościej – przemieniają siebie i swoje otoczenie w oparciu o wartości chrześcijańskie. Wprowadzają w życie zasady społecznej nauki Kościoła, aktywnie włączają się w kształtowanie życia młodzieżowego, m.in. organizując koncerty, festyny i inne zabawy, przedstawienia, przeglądy czy wycieczki. Duży nacisk kładziony jest na budowanie postawy patriotycznej.
Reklama
– Dosyć szybko z potencjałem, jaki tu mieliśmy, znaleźliśmy się na szczeblu krajowym. Wielu młodych przedstawicieli z naszej diecezji pełniło funkcje przewodniczącego bądź członków prezydium krajowego i inne funkcje liderskie – opowiada ks. Kucharski. – W 2007 r. episkopat wybrał mnie na generalnego asystenta KSM i tę funkcję pełniłem przez dwie kadencje, czyli 10 lat. Mam więc porównanie działalności młodzieży z naszego terenu i z innych regionów. Zawsze miałem wielką radość z tego, że młodzież z naszej diecezji charakteryzowała się dużym dynamizmem i zaradnością. Daliśmy się poznać od tej strony w kraju. Dużo inicjatyw, które były i są aktualnie prowadzone w Polsce, ma swoje źródło właśnie w naszej diecezji. Takim przykładem może być Szkoła Języków Obcych eMKa. Mieliśmy własną kadrę, wydawane podręczniki, sporo młodzieży przewinęło się przez nasze kursy. Miała to być odpowiedź na powszechne nauczanie języka w oderwaniu od wartości. Zauważyliśmy, że podręczniki do nauki języków obcych bardzo często zawierały treści sprzeczne z chrześcijaństwem. A chcieliśmy, żeby młodzież katolicka mogła się uczyć języków w poszanowaniu tego, co ważne.
Nie tylko w wymiarze duchowym
Ważnym projektem była Ogólnopolska Kampania na Rzecz Przeciwdziałania Narkomanii: Dlaczego STOP narkotykom? Oprócz tego diecezjalny oddział KSM przez lata organizował różnego rodzaju szkolenia: dziennikarskie, dyplomatyczne, na wychowawców kolonijnych itp., a także wykłady, prelekcje i sympozja. Zakładano kluby młodzieżowe, w których odbywały się i odbywają koncerty, wystawy, spotkania z ciekawymi ludźmi. Podczas wakacji są organizowane rekolekcje, spływy kajakowe czy rajdy rowerowe. W ciągu roku w różnych miejscach odbywają się spotkania modlitewne. Od kilku miesięcy w Zielonej Górze odprawiane są Msze św. o dobrego męża i żonę. W ramach kontaktów z młodzieżą zagraniczną KSM współorganizuje warsztaty kolędowe w Neuhausen.
Reklama
– Robiliśmy też kursy liderskie. Bardzo nam zależało, żeby młodzież rozwijała się pod kątem całej osobowości, nie tylko w wymiarze duchowym, religijnym, ale w całej swojej strukturze (wola, emocje, intelekt). Robiliśmy nawet kursy do rad nadzorczych, w ramach których KSM-owicze jeździli na egzaminy do Warszawy, do ministerstwa. Dzisiaj widzimy, jak zdobyte w ten sposób kwalifikacje są wykorzystywane przez tych ludzi, co oni z tym robią i gdzie są. Przy okazji było to takie kształtowanie przyszłych menedżerów, co pokazują ścieżki zawodowe tych osób. Cieszy mnie, że pięknie ukształtowali swoją osobowość – mówi ks. Kucharski. – Patroni KSM: Stasiu Kostka i Karolina Kózkówna przedwcześnie odeszli z tego świata, ale to były wybitne osoby, kapitalne jednostki i przez cały czas staraliśmy się wpatrywać w te postacie, żeby czerpać od nich jak najwięcej.
Co teraz?
Po 25 latach działalności KSM nie zamierza spocząć na laurach. – Stawiamy na działanie – mówi Jakub Kusiowski, prezes diecezjalnego oddziału. – Już 2 czerwca odbędzie się Msza św. z okazji 25-lecia KSM naszej diecezji, po której będzie gala podsumowująca minione 25 lat. Natomiast 8 czerwca – Jubileuszowy Bal, na którym przyjaciele, sympatycy, seniorzy i młodzież KSM będą mogli razem miło spędzić czas. Będzie można nas również spotkać na Diecezjalnych Dniach Młodzieży w Rokitnie – wymienia. – Tuż po zakończeniu roku szkolnego 22 czerwca odbędzie się Jubileuszowy turniej piłki siatkowej. W trakcie wakacji planujemy też wyjazd z młodzieżą w Bieszczady, spływ kajakowy oraz wyjazd dla zarządu. Po wakacjach mamy zamiar prowadzić spotkania z bierzmowanymi w całej diecezji, żeby pokazać innym, czym jest KSM i jak można spełniać się w szeregach naszego stowarzyszenia.
Są powody do dumy
– Przez 25 lat przez KSM przewinęła się ogromna liczba ambitnej i zaangażowanej do wszelkiego działania młodzieży. Wydaje mi się, że możemy być dumni z tego, że daliśmy i nadal dajemy tym młodym możliwość rozwoju – podkreśla Jakub. – W KSM umacniamy naszą wiarę, kształtujemy nasze umysły, uczymy się postaw patriotycznych, ale przede wszystkim uczymy, jak być dobrym katolikiem i Polakiem, niebojącym się swoich poglądów i przekonań. Możemy być dumni z tego, że przez te 25 lat kształtowaliśmy środowisko młodzieży, która od siebie wymaga i doskonali siebie, umacniając Kościół, żeby, tak jak mówi papież Franciszek, nie zapominali, że nie jesteśmy jutrem, nie jesteśmy „międzyczasem”, lecz Bożym teraz.