Reklama

Wiadomości

wasze świadectwa

Spowiedź kłamcy

Rozśmieszyło mnie to. Naprawdę. Zawsze miałem szacunek dla optymistów – a tylko ktoś taki mógł wpaść na pomysł Międzynarodowego Dnia bez Kłamstwa. I wierzyć, że tacy nałogowcy, jak ja kiedyś, dadzą sobie wtedy wolne...

Niedziela Ogólnopolska 12/2019, str. 52-55

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

©alexkich - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyznam się na wstępie, żeby mieć to z głowy – tak, kłamałem przez większość świadomego życia. Byłem nawet, mówię to bez cienia dumy – utalentowanym kłamcą. Nie pamiętam kiedy zdarzył mi się pierwszy raz. Może już w niemowlęctwie kwiliłem intencjonalnie, żeby coś osiągnąć.

Bo kłamie się zawsze po coś albo dla fantazji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można podkolorować prawdę, można ją zmilczeć albo przeinaczyć.

Można stwarzać zdarzenia, które nigdy nie miały szans na zaistnienie.

Można fantazjować, bajać, przesadzać...

Różne słowa, ten sam mechanizm działania...

Kłamałem, by ojciec się nie czepiał, żeby mama nie płakała.

Kłamałem, by zaimponować kolegom i by polubiły mnie panny.

Kłamałem dla lepszego stopnia, lepszego traktowania przez nauczycieli, dla wygody, świętego spokoju, żeby zwiększyć szansę na niezły melanżyk.

Miałem przy tym naturalny talent – im mocniej bajałem, tym niewinniej wyglądałem.

Kłamstwo niektórzy uważają za niewinny grzech, taki bardziej grzeszek... Ułatwiająca codzienność słabość. Nic bardziej mylnego. Mówią, że słowo może zniszczyć, może zranić, może zabić. Naprawdę sądzisz, że twoje nie? Że jesteś bezkarny.

Reklama

Podstępność kłamstwa polega na tym, że działa jak mżawka. Nie zwracasz uwagi, dopóki nie przemokniesz do suchej nitki. Aż kłamstwo wejdzie w krew, stanie się odruchowe, nawykowe, bezwiedne... Nawet nie czujesz, jak kłamiesz. Nie zauważasz zawodu i goryczy w oczach bliskich ludzi. A ci zazwyczaj cierpią najbardziej...

Mój nastoletni syn powiedział kiedyś:

– Nie jesteś dla mnie autorytetem w żadnej dziedzinie. Nie ufam ci. Kim ty jesteś, żeby mówić mi, jak uczciwie żyć?!

Czy zabolało? Nie mógł trafić celniej. Pamiętam spojrzenie żony. Trwało ułamek sekundy, ale wystarczyło, bym dostrzegł, ile było w nim żalu, rozczarowania, goryczy. Ją przecież też oszukiwałem latami, aż dała spokój, machnęła na mnie ręką, zrezygnowała. Niektóre zdarzenia pamiętam. Rok po ślubie. Wyjazd na delegację. Pierwsza zdrada. Pierwsze zaparcie się w żywe oczy. Uwierzyła. Potem poród. Nie było mnie przy niej, gdy oboje ocierali się o śmierć. Zabalowałem z kolegami całą noc. Powiedziałem, że nie mogłem się dodzwonić do szpitala, że nie złapałem taksówki. Popatrzyła tylko, odwróciła głowę, chyba płakała. Dziesiątki podobnych sytuacji i jej walka, by dotrzeć do mnie, przemienić.

Wiem z własnego doświadczenia i część z was też wie, że na kłamstwie można usiłować budować życie. Głupie to się dopiero wydaje z perspektywy wielu lat... Proszę mi jednak uwierzyć, że można się w kłamstwie tak rozkochać, że świat – podany takim, jaki jest w rzeczywistości – przestaje smakować.

Reklama

Życie kłamcy otacza z wolna pajęczyna kłamstw tak drobnych, że niewidocznych gołym okiem. Z czasem sieć ta robi się tak gęsta, że zaplątanemu w nią człowiekowi zaczyna brakować powietrza, pajęczyna wsysa go i pęta ruchy. Coraz trudniej się jej pozbyć – bo coraz więcej wysiłku kosztuje odnalezienie granicy między blagą a prawdą.

Jak można tak żyć?! – pytacie.

Otóż nie można. Choć wielu usiłuje. Męczą się latami, próbują walczyć... Ile razy spowiadaliście się z intencją, że nigdy więcej. I upadaliście w chwilę potem. Tak jak ja, po wielokroć.

Aż człowiek zadaje sobie pytanie – w imię czego...

Ale kłamstwo jest jak narkotyk, jak nałogowe palenie papierosów. Musisz to rzucić raz a dobrze, by zrozumieć, jak bardzo byłeś zniewolony. Nie ma innej drogi...

Co się dostaje w zamian? Powiem to tak – życie staje się prostsze, bo nie trzeba pamiętać, co się komu skłamało. Pamiętasz to uczucie, gdy wychodzisz z zadymionego miejsca i wciągasz głęboko w płuca świeże poranne powietrze? No więc życie bez kłamania ma w sobie coś z tego uskrzydlającego uczucia. Ale wyzwolenie jest dopiero początkiem drogi.

Świadomie nie używam wielkich słów. Nie wspomniałem o Dekalogu, ani o nauczaniu Kościoła, nie zacytowałem Ewangelii... Czytający te słowa zapewne dobrze znają i przykazania, i nauczanie Kościoła dotyczące fałszywego świadectwa.

Jestem dziś dorosłym człowiekiem. Ludzi w moim wieku podobno nie da się odmienić. Los nas wyrzeźbił, ukształtował, nadał ostateczną formę dziełu.

Powiem wam coś w sekrecie – nie wierzę w to.

Nie wierzę w nieodwołalne. Póki życia, póty nadziei, póty szans na naprawienie krzywd, na przemianę. Przecież daje się drugą szansę alkoholikom, narkomanom, przestępcom. Może i kłamcom? Nawet jeśli nie otrzymujemy jej od ludzi, daje ją nam Bóg. Jakby na to nie patrzeć, jest od czego zacząć. Jak sądzicie?

2019-03-20 09:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twarze pełne radości!

Chrystoteka, Misterium o Bożym Miłosierdziu i koncert Maleo Reggae Rockers. Rozpocznij wakacje Misyjnym Świętem Młodych!

Na przełomie czerwca i lipca już po raz 8. młodzież z całej Polski spotyka się w Chludowie nieopodal Poznania. Tematem przewodnim tegorocznego Misyjnego Święta Młodych będzie Boże Miłosierdzie i jego rola w życiu każdego człowieka. Stąd hasło: #OgarnijMnie.
CZYTAJ DALEJ

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV?

2025-05-19 10:18

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

kobiety w bieli

inauguracja pontyfikatu

Hello Fotografia

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

18 maja, w piękne wiosenne przedpołudnie Leon XIV odprawił Mszę św. inaugurującą jego pontyfikat. O wadze tego wydarzenia świadczy fakt, że w liturgii na placu św. Piotra uczestniczyło ponad 150 delegacji państwowych z całego świata. A wśród nich kilka "niestandardowo" - jak na tę okoliczność - ubranych kobiet. Jakie znaczenie miał ich biały strój?

Sektor po lewej stronie ołtarza zajęli kardynałowie i biskupi, natomiast sektor po prawej stronie był zarezerwowany dla delegacji państwowych. Szczególnie liczne były delegacje państw związanych z Leonem XIV: Włochy – Papież jest Biskupem Rzymu; Stany Zjednoczone, gdyż Papież Prevost jest obywatelem amerykańskim; Peru - Robert Prevost przez wiele lat pracował w Peru, gdzie był biskupem diecezji Chiclayo. W zdecydowanej większości osoby, które wypełniły sektor delegacji państwowych były ubrane na czarno, dlatego tym bardziej rzucały się w oczy białe suknie kilku kobiet zasiadających w pierwszym rzędzie.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 12 osób rannych w ataku nożownika na dworcu w Hamburgu

2025-05-23 21:01

[ TEMATY ]

Niemcy

Adobe Stock

Dwanaście osób zostało rannych, w tym kilka ciężko, w ataku nożownika na kolejowym Dworcu Centralnym w Hamburgu na północy Niemiec. Osoba podejrzana o atak została aresztowana, według doniesień "Bilda" jest to kobieta. Motyw ataku nie jest jasny.

Jak poinformowała hamburska policja w komunikacie zamieszczonym na platformie X, napastnik "zranił nożem kilka osób na Dworcu Centralnym". Według rzecznika hamburskiej straży pożarnej stan kilku rannych jest krytyczny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję