Swoje życie buduje na trzech filarach: kościele, rodzinie i pracy. We wszystko, w co się angażuje, wkłada całe swoje serce. Dzięki temu dziś poszczycić się może 45-letnim stażem małżeńskim, 43-letnim stażem pracy w Akademii Wojsk Lądowych i 33-letnią posługą przy wrocławskim kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia. Pan Bogusław Kudas – bohater dzisiejszego odcinka.
Filar 1: Kościół
Parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia przy al. Brucknera we Wrocławiu zaczęła się organizować w 1986 r. Powstała z podziału trzech innych wspólnot, w tym św. Antoniego przy ul. Kasprowicza, rodzinnej parafii naszego bohatera. To właśnie pan Bogusław Kudas w 1987 r. stanął na czele rady budowy kościoła. – Po 22 miesiącach budowy, kierowanej przez śp. ks. dr. Zygmunta Jaroszka, przy bardzo aktywnym udziale parafian, bez złotówki kredytu wybudowaliśmy kościół i w pełni go wyposażyliśmy – wspomina nasz bohater.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od samego początku istnienia wrocławskiej parafii, Bogusław Kudas aktywnie włącza się w jej życie. W tym roku wspólnota świętuje 30-lecie powstania.
Reklama
– Bardzo intensywnie przygotowujemy się do przebiegu uroczystości, które planujemy rozpocząć w marcu bieżącego roku misjami świętymi, a zakończyć odpustem w listopadzie – mówi bohater tekstu. Ponadto wspólnota podjęła się pozostawienia trwałego świadectwa jubileuszu, w postaci rozbudowy kościoła. Prace rozpoczęły się z początkiem października 2018 r. Pierwszym etapem było wylanie fundamentów. – Chcielibyśmy, aby rozbudowa przebiegała w miarę szybko. Naszym marzeniem jest, by w tym roku osiągnąć stan surowy zamknięty – dodaje Bogusław Kudas. Jak nadmienia, rozbudowa świątyni będzie służyła nowej jakości życia parafialnego, a z dobudowy korzystać będą wszystkie wspólnoty działające przy kościele.
Filar 2: Rodzina
– Aktywnie wspiera mnie w działaniu ukochana żona Janina. Jest dla mnie silnym wsparciem, za co ogromnie Jej dziękuję – mówi Bogusław Kudas. Małżonkowie tworzą rodzinę od 45 lat. Wspólnie wychowali dwóch synów, którym teraz pomagają w opiece nad czworgiem wnucząt. – Moja ukochana żona 12 lat sprawowała pieczę nad wnuczkami. Od ubiegłego roku, czyli od przejścia na emeryturę i ja poświęcam im cały swój czas. Wspólnie z żoną stworzyliśmy dom, w którym panował system demokratyczny – wszystkie głosowania rodzinne żona wygrywała 3 do 1 – śmieje się pan Bogusław. Jak dodaje, bardzo cieszyło go to, że wszystkie sprawy w ich domu załatwiane były przy stole. – Kiedy synowie wyprowadzali się z domu, mówiłem im, aby pamiętali o dwóch meblach – stole i lustrze. Stół jest niezwykle istotny, ponieważ to przy nim spożywa się wspólne posiłki, modli się, nagradza, wychowuje, a lustro po to, by mogli sobie spojrzeć w oczy. Bo jeśli nie będą mogli spojrzeć sobie w oczy, będą musieli zacząć zmieniać swoje postępowanie – tłumaczy bohater tekstu.
Filar 3: Praca
Reklama
Do przejścia na emeryturę pan Bogusław Kudas pracował w resorcie obrony narodowej, w Akademii Wojsk Lądowych. Pracę traktował jako swoją pasję, dzięki czemu przepracował w Akademii 43 lata. Jak zaznacza, mimo że pracował w różnych okresach historii Polski, nigdy nie miał żadnych trudności z tym, że udziela się w Kościele. – Trzeba być zawsze sobą, przede wszystkim trzeba się modlić i zawierzać Matce Bożej wszystko, co czynimy w swoim życiu! – podkreśla.
Kościół, rodzina i praca pozwoliły mu na realizowanie innej swojej pasji, jaką są podróże. Razem z małżonką zwiedzili już prawie całą Europę i kilka krajów poza jej granicami. Sporo pielgrzymują, głównie dlatego, że pan Bogusław Kudas angażuje się w organizację pielgrzymek przy parafii. W pątniczą drogę udali się m.in. do Ziemi Świętej, Fatimy, Lourdes, Wilna, Nowogródka, Łagiewnik, Częstochowy czy Lichenia. – Rzeczywiście tych pielgrzymek było sporo, ale to dlatego, że mamy Matce Bożej za co dziękować – mówi Bogusław Kudas.
W tym roku ziści się marzenie pana Bogusława, jakim jest pielgrzymka do sanktuarium w Guadalupe. – Tworzy się grupa, z którą pod przewodnictwem ks. prał. dr. Jana Adamarczuka 3 grudnia udamy się w pielgrzymce, by podziękować Maryi za 30-lecie naszej parafii i zawierzyć Jej naszą rozbudowę – dodaje z uśmiechem.