Lekarze nie walczyli o życie kobiety, nie próbowali odwieść jej od decyzji o eutanazji i nawet nie skontaktowali się z jej rodziną, która dowiedziała się o wszystkim dopiero po fakcie. Eutanazja w Belgii została zalegalizowana w 2002 roku.
Czy depresja może być powodem śmierci? Tak, jeśli dzieje się to w Belgii Trzy lata temu lekarze podali 64-latce śmiercionośny zastrzyk. Syn kobiety zaskarżył Belgię do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Belg twierdzi, że zabieg przeprowadzono niepotrzebnie, ponieważ choroba, na którą kobieta cierpiała była uleczalna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Syn pacjentki twierdzi jednak, że matka stała się ofiarą złych przepisów, które należy zmienić, by chronić chorych. W skardze do Strasburga napisał, że depresja była uleczalna, a lekarz zgodził się na eutanazję dopiero wtedy, gdy jego matka wpłaciła kilka tysięcy euro. Ponadto o zabiegu nie poinformowano rodziny —informuje tvp.info.
Nie wiadomo jeszcze czy trybunał w Strasburgu przyjmie skargę mężczyzny do rozpatrzenia. Przypomnijmy, w Belgii średnio 5 osób dziennie umiera w wyniku przeprowadzonej eutanazji. W marcu 2014 roku król Belgii podpisał ustawę, która jako pierwsza w Europie zezwoliła na eutanazję nieuleczalnie chorych dzieci.