Dzień pierwszy – „Młodzi w Europie”
W atmosferę wydarzenia wprowadziły uczestników chór i orkiestra „Jednego Serca, Jednego Ducha”, w dalszej części pięknie współgrający z młodzieżą z duszpasterstwa muzycznego z Kamieńca Podolskiego i Lwowa pod muzycznym przewodnictwem i rozważaniami ks. Mykoły Bystrytskyi’ego.
Kto myślał, że na dłużej wkroczył w jakąś „krainę łagodności”, to za sprawą o. Stana Fortuny CFR szybko zweryfikował swoje odczucia. Występ tego charyzmatycznego franciszkanina z nowojorskiego Bronxu to był prawdziwy amerykański „rollercoaster” – ledwie wszedł na scenę w zgrzebnym szarym habicie, a już śpiewem, słowem, gestem czy nieustannym ruchem ewidentnie „skracał dystans” do słuchaczy. Cytując słowa św. Jana Pawła II: „Miłość mi wszystko wyjaśniła”, przekonywał, że siła Świętego Papieża płynęła stąd, że był człowiekiem z krwi i kości, był autentyczny. Tego właśnie potrzebują młodzi ludzie – autentyczności, a wtedy podejmą rzucane im wyzwania!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Inne było świadectwo por. Karola Cierpicy, żołnierza 6. brygady desantowej z Krakowa. W 2013 r. w Afganistanie został on ocalony przez 24-letniego amerykańskiego żołnierza Michaela Ollisa, który zginął, osłaniając go własnym ciałem. Wzruszająca była opowieść o spotkaniu z rodziną Ollisa, gdy jego ojciec mówił: „Nie po to Bóg zabrał nam syna, by nas zostawić samych; dał nam przybranego syna, Karola, dał nam córkę Basię i dwóch wnuków” (por. Cierpica nadał drugiemu synowi imię Michael – na cześć poległego wybawcy). „Kiedy tak naprawdę bałeś się o swoje życie?” – zapytał słuchaczy. Przeżycia w afgańskiej bazie Ghazni uświadomiły mu, że człowiek dostaje czasami „drugie życie”, by wyrwać się z grzechu.
27-letni Pio Corvino z włoskiej Foggi opowiedział o szczególnym doświadczeniu dwukrotnego uratowania jego życia przez wstawiennictwo św. Ojca Pio – po raz pierwszy przy jego narodzinach (czego przede wszystkim doświadczyła jego matka), po raz drugi, gdy miał lat 9 i podczas śmiertelnego zagrożenia chorobą sam doświadczył widzenia św. Ojca Pio i św. Michała Archanioła, który mu powiedział: „Nie bój się Boga! Zostałeś uzdrowiony przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa!”. Te przeżycia zaowocowały u Pio Corvino wolą poświęcenia życia Bogu – od 5 lat jest świeckim konsekrowanym, ewangelizatorem ulicy na Sycylii i nosi się z zamiarem wstąpienia do seminarium.
Trzeba jeszcze krótko wspomnieć o ekspresywnym wystąpieniu Hrystyny Podlisetskiej, wokalistki ukraińskiego zespołu Kana, która wobec doświadczenia wojny w Donbasie wołała, że nie ma czasu, by w sprawach wiary iść na kompromis.
Ukoronowaniem pierwszego dnia Kongresu „Europa Christi” w Rzeszowie była adoracja Najświętszego Sakramentu, po której błogosławieństwa udzielił bp Jan Wątroba. Dopełnieniem wieczoru były rozważania i cząstka różańca poprowadzona przez Jana Budziaszka.
Dzień drugi – „Św. Jan Paweł II patronem Europy”
Reklama
Modlitwa różańcowa rozpoczęła również drugi dzień Kongresu. Następnie głos zabrał ks. inf. Ireneusz Skubiś – inicjator Ruchu „Europa Christi”. Ruch ten powstał w odpowiedzi na poganienie i utratę chrześcijańskiej tożsamości Starego Kontynentu. Bolesnym symbolem tych tendencji jest rezygnacja w wielu europejskich miastach z tradycji bożonarodzeniowych. Celem ruchu jest przywrócenie Europie świadomości, bo, jak zauważył ks. inf. Skubiś, „są nas miliony, a rządzi nami garstka liberałów i ateistów”. Ksiądz Infułat uzasadnił starania o to, by papież Franciszek ogłosił św. Jana Pawła – który wielokrotnie mówił o chrześcijańskich korzeniach oraz nawoływał do jedności Europy, sugerując, że powinna oddychać „dwoma płucami”: Wschodu i Zachodu – patronem Europy.
Intensywność drugiego dnia Kongresu określały prelekcje, panele, wystawy, m.in. z udziałem prof. Pavla Mačali, personalisty, historyka i archeologa, prof. Aleksandra Bobko, filozofa, aktora Adama Woronowicza, ks. prof. Waldemara Cisło, dyrektora Sekcji Polskiej Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Gratką dla uczestników była możliwość nabycia cennych publikacji (wydawnictw „Białego Kruka”, „Niedzieli”, płyt „Jednego Serca, Jednego Ducha”), a nawet zdobycia autografów, np. występującego również na Kongresie Arturo Mari, fotografa Jana Pawła II.
Centrum dnia była dziękczynna Eucharystia – o 17.15, a więc w godzinie pamiętnego konklawe – za wybór i pontyfikat św. Jana Pawła II. Najświętszej Ofierze przewodniczył i homilię wygłosił bp Jan Wątroba. Ordynariusz rzeszowski zauważył, że św. Jan Paweł II zaufał Bogu i tej ufności uczył nas wszystkich. Wyznacznikiem jego posługi były słowa: „Jezu, ufam Tobie!”. Kiedy indziej, wołając za Jezusem: „Wypłyń na głębię!”, wzywał do wysiłku umysłu, bo zależało mu, żebyśmy nie byli płytcy, powierzchowni, „na niby”.
Reklama
Kaznodzieja przypomniał, że w pierwszych latach pontyfikatu był świadkiem tego, że Jan Paweł II nie tylko Polskę pokazał światu, ale i Polakom pokazał świat. Za naszym Rodakiem na Stolicy Piotrowej powtórzył, że „to, co zostało nam dane, to i zadane. Stąd wywodzi się konieczność czerpania z głębi wiary. Do tej modlitwy dziękczynnej dołączmy prośby, by Europa chciała trwać przy Chrystusie, a papież Franciszek ogłosił św. Jana Pawła II patronem Europy”.
Finałem Kongresu „Europa Christi” w Rzeszowie był koncert „Dekalog” autorstwa Radka Granowskiego i Marcina Pospieszalskiego, z udziałem m.in.: o. Stana Fortuny z USA, Leviego Sakali z Zambii, Józefa Skrzeka, Andrzeja Lamperta, Luxtorpedy, „Maleo” Malejonka, orkiestry Filharmonii Podkarpackiej i in. Ideę koncertu najlepiej oddają słowa św. Jana Pawła II: „Dziesięć prostych słów, od których zależy przyszłość Polski, Europy, świata...”.
Wydarzeniu towarzyszyła wystawa „Dekalog w obrazach”, która była wcześniej prezentowana w Częstochowie w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II. Plastyczny projekt jest inspirowany płytą „Dekalog”.
Czy dwa dni Kongresu w Rzeszowie wzniecą w nas ogień do działania? Jeżeli chcemy, by nasz kontynent pozostał „Europą Chrystusa”, to dzisiaj nie wystarczy tylko dziękować za osobę i wielki pontyfikat św. Jana Pawła II. Trzeba nam podjąć wyzwanie i „wypłynąć na głębię”.