Reklama

Żal mi Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam, jak przed laty opowiadał bp Stefan Bareła, trzeci biskup częstochowski, o słynnym krakowskim filozofie, rektorze Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorze książki „Między heroizmem a bestialstwem” – ks. prof. Konstantym Michalskim, który w starszym wieku stracił wzrok. Pojechał on ostatni raz do Rzymu, żeby napatrzeć się jeszcze na starożytne budowle, swoimi słabymi już oczami chłonąć piękno cudownych widoków, pamiątek kultury i sztuki. Przypominam też sobie znaną balladę Bułata Okudżawy, któremu było „żal, że po Moskwie nie suną już sanie”... A mnie jest żal Europy, chrześcijańskiej Europy, która nam się zatraca, która tonie w otchłaniach nihilizmu, neomarksizmu i kulcie pieniądza.

Bogactwo Europy

Trzeba nam dzisiaj tak właśnie jak śp. ks. prof. Michalski zapatrzeć się na Europę, która jest naprawdę pięknym kontynentem. To nie tylko cudowne i zróżnicowane krainy geograficzne, ale wielka kultura i wspaniała historia, sięgające czasów przed narodzeniem Chrystusa; to mądrość starożytnej Grecji, literatura – z dziełami Homera na czele – filozofowie, drążący w umysłach jak kropla w skale wielką i odkrywczą myśl, która uczyniła Europę potężną i zadziwiającą. To Europa starożytnego Rzymu, Remusa i Romulusa, Europa rodzącego się chrześcijaństwa, powstających bazylik, wspaniałej architektury, niezwykłej literatury, muzyki. Do tego dochodzą uniwersytety – z prawem, teologią, sztukami wyzwolonymi. To Europa klasztorów i mnichów budujących wnętrze europejskiego domu, porządkowane nauczaniem Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła. To także przestrzenie caritas i miłości bliźniego, wyrażającej się w posłudze w szpitalach, w dobroczynności, której przewodzili zakonnicy i zakonnice. To Europa świętych, męczenników, którzy dawali świadectwo krwi dla Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Europa to również wynalazki i odkrycia, karczowanie lasów, coraz nowocześniejsza uprawa roli, budowanie miast, zamków obronnych, Europa odważnych rycerzy i wojowników. Gdy myślimy i mówimy „Europa”, to bierzemy pod rękę historię i zaglądamy do bogatej tradycji, która mieści się w kulturze poszczególnych krajów i narodów. Jest to środowisko wielobarwne, wymieszane przez wędrówki ludów ze wszystkich zakątków globu. Tu bowiem poczuli się dobrze, tu znaleźli warunki – także te atmosferyczne – które sprzyjały ich rozwojowi, pobudzały ludzkie myślenie i przedsiębiorczość.

Reklama

Europa jest kontynentem bogatym i pięknym przede wszystkim pięknymi ludźmi, choć trzeba dostrzec także zło, które jest dziełem Europejczyków-Kainów.

Miasta symbole

Gdy patrzymy na Europę, widzimy wielki Rzym, Paryż, Londyn, Ateny, Berlin, Sztokholm czy Helsinki, widzimy Wilno, Lwów, potem Moskwę, widzimy naszą Warszawę, Kraków, Gniezno i duchową stolicę Polski – Częstochowę z Jasną Górą i jej Kaplicą Cudownego Obrazu Królowej Polski, przecież Pani Europy. Europa to także francuskie oświecenie, a przedtem reformacja Lutra, to I wojna światowa, wojna z bolszewikami w 1920 r., zwycięska dla Polski i całego kontynentu, o czym ciągle się zapomina. Nie sposób nie dostrzec w Europie Auschwitz z zabytkowymi już krematoriami – znakami okrucieństwa, które są przypomnieniem, jak podły może być człowiek, który odszedł od Boga, od Dekalogu. Te przykre doświadczenia związane z niewiernością Bogu sprawiły, że Europa poszarzała, że pociemniało w niej od zarazy nienawiści i zła; postawiono w ten sposób pod znakiem zapytania rozwój kultury europejskiej, mającej zakorzenienie chrześcijańskie.

Chcemy pamiętać o tych korzeniach, które są obecne w całej przestrzeni Starego Kontynentu. Nie ma w nim zakątka, który nie byłby naznaczony krzyżem Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelią, namaszczony przez Niego i naznaczony obecnością świętego Kościoła. Europa pulsuje krwią męczenników i wyznawców Jezusa. W całym jej wymiarze kulturowym widać obecność chrześcijaństwa. Jeden ze znanych polityków powiedział niedawno, że w Europie nawet ateista jest chrześcijaninem. I można to uznać za bardzo prawdziwe stwierdzenie.

Reklama

Wolność

Obok krzyża – znaku miłości – w Europie najbardziej znaczącą sprawą jest wolność. Europa to ziemia ludzi wolnych. Bo tylko w wolności człowiek rozwija prawdziwą wielkość, tylko wolny człowiek może tworzyć wielkie dzieła, tylko wolny człowiek oddycha pełną piersią. Prawdziwej wolności służy właśnie Ewangelia Jezusa Chrystusa. „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” – pisze św. Paweł (Ga 5, 1). Ale trzeba też dobrze pojmować słowo „wolność”: nie jako swawolę i robienie, co mi się podoba, ale jako działanie na rzecz miłości i prawdy. Miłość i prawda są zawsze związane z wolnością. To wszystko zrodziło się w Europie i służyło jej wzrastaniu. Dlatego na tym kontynencie w klimacie wolności tak pięknie rozwijało się wszystko, a ludzie czuli się szczęśliwi. Europa ludzi wolnych budowała prawdziwą cywilizację miłości, a w tym zawsze zawierała się cywilizacja życia.

Ale zawiązały się w Europie partie kainowe, które spowodowały ogromne zatrucie europejskiej myśli. Ateiści i bezbożnicy doprowadzili do rozchwiania europejskiego domu. I staje się on pusty, co grozi Europie zniszczeniem i zatraceniem jej tożsamości.

Niebezpieczeństwa grożące Europie dostrzegali już wielcy mężowie stanu, założyciele nowej Europy, m.in. Alcide de Gasperi, Robert Schuman, Jean Monnet, Konrad Adenauer. Wiedzieli, że tylko Chrystus może przywrócić Europie jej świetność, dać trwały pokój i możliwość prawdziwego i wielostronnego rozwoju. Ci wielcy Europejczycy przyjęli jako znak jedności europejskiej sztandar z wizerunkiem 12 gwiazd z Apokalipsy św. Jana Apostoła. Sami przeżyli czas apokalipsy i chcieli pokazać, że są siła i moc, które obronią przed samounicestwieniem i dadzą człowiekowi zwycięstwo.

Reklama

Jednak Europa lat 60. i późniejszych odrzuciła maryjne gwiazdy i chrześcijańskie dziedzictwo. Napełnieni marksizmem i nihilizmem politycy postanowili wrócić w siodła przygotowane przez Marksa i jego ateistycznych kolegów. Stąd dzisiejsza Europa nie buduje, ale rujnuje, nie ma ludzi, którzy mogliby się stać wodzami dla naszego kontynentu. Owszem, znalazł się taki człowiek. To Słowianin, Polak – papież Jan Paweł II, dzisiaj święty, którego uznajemy za nowego ojca Europy. Podkreślił on znaczenie tego, co mówili już założyciele Europy, i całym sobą przekonywał do tego współczesnych Europejczyków. Przypomnę tu słynne już pytanie skierowane przez Jana Pawła II do Francuzów: „Francjo, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”. Pewnie powtórzyłby dzisiaj to zdanie, kierując je do nas wszystkich: Europo, co zrobiłaś ze swoim chrztem? Co zrobiłaś ze swoją wiarą? Dlaczego uległaś diabelskiemu misjonarzowi –

Szatanowi i jego kapłanom, którzy odbierają ci wiarę w życie wieczne, którzy odebrali Boże Narodzenie i Wielkanoc, dwa wielkie święta będące znakiem chrześcijaństwa... Na szczęście nie cała Europa zdradziła Boga, miliony Europejczyków jeszcze w Niego wierzą, modlą się, pielgrzymują, korzystają z sakramentów świętych, szanują Boże przykazania i oczekują na zmartwychwstanie. Trzeba podejmować to radosne „Alleluja!”, które – niestety, coraz ciszej – wybrzmiewa w chrześcijańskiej Europie, i wołać do wszystkich jej mieszkańców, by uwierzyli Boskiemu Synowi i otworzyli dla Niego drzwi. Wyprośmy zatem paszport dla Jezusa Chrystusa w całej Europie. Chrystus nigdy nikogo nie skrzywdzi. Przychodzi z darem wieczności, przynosi nadzieję, przywraca sens ludzkiemu życiu, ożywia i wyzwala najlepsze i najpiękniejsze pokłady ludzkich pomysłów, działań, poszukiwań – po to, żeby Europejczykom żyło się lepiej. Jak starzy Elżbieta i Zachariasz mogli się stać rodzicami św. Jana Chrzciciela, który przygotował drogi dla Chrystusa, tak z Bożą pomocą Europa jest dziś w stanie zrodzić nowych Janów, którzy będą prostować ścieżki dla Pana i będą Jego prorokami.

Reklama

Pełni nadziei

Wierzymy, że Jezus przyjdzie do zbrukanej grzechem ateizmu Europy z łaską wiary i wznieci w nas żar, który może odrodzić ten kontynent. Przeżywamy także dar Bożego Miłosierdzia. To iskra, która płynie z krakowskich Łagiewnik, od św. Faustyny, której Chrystus przekazał przesłanie miłosierdzia dla całej ludzkości. Trzeba ciągle pamiętać, że miłosierdzie jest największym darem Boga i stanowi strukturę, przez którą Zbawiciel przywraca nadzieję nowego otwarcia dziejów ludzkości. Kiedy przypominamy sobie niedawną jeszcze wielkość Europy, to naprawdę żal tego kontynentu. Ale z tym żalem łączymy jednocześnie ufność, że popłynie w tym kierunku łaska miłosierdzia, która przywróci ludziom nadzieję, miłość i wiarę w powrót zmartwychwstałego Pana.

Kto może pomóc Europie powrócić do siebie, do swojej chrześcijańskiej tożsamości, do tego, by stała się „wspólnotą ducha” – jak mówił św. Jan Paweł II? Tego dzieła może dokonać tylko Kościół Jezusa Chrystusa, czyli my, chrześcijanie. Dlatego pierwszą sesję II Międzynarodowego Kongresu Ruchu „Europa Christi” poświęcamy tematowi: „Kościół w Europie”.

Ks. inf. dr Ireneusz Skubiś
Honorowy redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, moderator Ruchu „Europa Christi”.

[zdjecie id="75408"][/zdjecie]
2018-10-10 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Wilnie odbył się kongres Ruchu Europa Christi

[ TEMATY ]

kongres

Europa Christi

Mariusz Książek

„Europa jest zagrożona w swej tożsamości. Europa dokonała takich zbrodni, jak I i II wojna światowa, totalitaryzmy, obozy koncentracyjne, gułagi – przecież to wszystko robili ludzie ochrzczeni. To byli zdrajcy wobec Chrystusa i ta zdrada owocuje teraz niewiarą. Trzeba się więc bardzo modlić o powrót wiary, powrót Chrystusa, o powrót do wartości, o powrót do Dekalogu” – podczas zorganizowanej w Wilnie konferencji Ruchu Europa Christi mówił ks. infułat dr Ireneusz Skubiś, współzałożyciel Ruchu.

W ocenie ks. infułata dra Ireneusza Skubisia, Unia Europejska zerwała z ideami, które były u jej początków, niewiele znaczy dziś to, że ojcowie zjednoczonej Europy: Robert Schuman, Alcide De Gasperi i Konrad Adenauer byli osobami głęboko wierzącymi, wzorowymi chrześcijanami. „Unia wymaga dziś wielkiej reformy, która przyczyni się do wyjścia z kryzysu wartości i powrotu do swoich korzeni. Potrzeba dzisiaj w pełni oddanych Chrystusowi osób duchownych, odważnych ludzi, odważnych polityków, którzy będą chcieli przywrócić do życia dzieło ojców założycieli wspólnoty europejskiej opartej na zasadach i wartościach chrześcijańskich” – mówił o tym podczas otwarcia konferencji, która odbyła się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Maryjna trasa w Ogrodach Watykańskich

2024-05-02 19:19

[ TEMATY ]

Watykan

Ogrody Watykańskie

Vatican News/www.vaticannews.va/pl

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Przez cały maj Muzea Watykańskie proponują pielgrzymom maryjny spacer po Ogrodach Watykańskich, połączony z modlitwą o pokój. Można wziąć w nim udział dwa razy w tygodniu: w sobotę rano i w środę po audiencji ogólnej, po uprzedniej rezerwacji - mówi s. Emanuela Edwards, kierownik Biura Działalności Edukacyjnej Muzeów Watykańskich.

„Maj z Maryją - mówi s. Emanuela - to specjalna wizyta w Ogrodach Watykańskich. Na trasie znajduje się 10 najważniejszych wizerunków maryjnych. W tym czasie, kiedy jest na świecie tak wiele napięć i konfliktów, będziemy się modlić o pokój przed wizerunkami Matki Bożej. W Ogrodach Watykańskich jest w sumie 27 wizerunków Maryi. Mamy więc prawo twierdzić, że są to ogrody maryjne. (…) Wielu papieży dostrzegało ten duchowy wymiar ogrodów. Łączy się w nim piękno natury, fontann, starożytnych zabytków, wizerunków Maryi i świętych, tworząc harmonijną oazę spokoju, w których papieże mogli znaleźć przestrzeń na modlitwę i kontemplację. I rzeczywiście niektórzy papieże, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI, codziennie przychodzili tu na spacer, aby się pomodlić i odpocząć”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję