Reklama

Głos z Torunia

Odkryć św. Józefa

We wrześniu wierni diecezji toruńskiej mieli okazję uczestniczyć w niezwykłym wydarzeniu, jakim było uroczyste oddanie się pod opiekę św. Józefa. Ponad tysiąc reprezentantów naszej diecezji pojawiło się w narodowym sanktuarium św. Józefa i tam, przed cudownym obrazem Świętej Rodziny, słowami przygotowanego przez bp. Wiesława Śmigla Aktu oddania się diecezji toruńskiej pod opiekę św. Józefa, z ufnością zawierzyło siebie, swoje rodziny, parafie, kapłanów i osoby konsekrowane

Niedziela toruńska 39/2018, str. I

[ TEMATY ]

św. Józef

Anna Głos

Bractwo św. Józefa z duchownymi (od prawej): ks. kan. Zdzisławem Syldatkiem, moderatorem bractwa, ks. prał. Jackiem Plotą, kustoszem sanktuarium, i diakonem stałym Waldemarem Rozynkowskim przed cudownym obrazem

Bractwo św. Józefa z duchownymi (od prawej): ks. kan. Zdzisławem Syldatkiem, moderatorem bractwa, ks. prał. Jackiem Plotą, kustoszem sanktuarium, i diakonem stałym Waldemarem Rozynkowskim
przed cudownym obrazem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalna pielgrzymka do narodowego sanktuarium św. Józefa w Kaliszu odbyła się 15 września i przebiegała zgodnie z planem ustanowionym przez sanktuarium na sobotnie spotkania. O godz. 10.30 pielgrzymi zostali powitani przez kustosza ks. prał. Jacka Plotę, następnie ks. kan. Jarosław Powąska, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Kaliszu, przybliżył historię sanktuarium i wygłosił konferencję wyjaśniającą symbolikę kaliskiego obrazu Świętej Rodziny. Na zakończenie tej części spotkania pomodlono się przed cudownym obrazem Świętej Rodziny znajdującym się w bocznej kaplicy po prawej stronie prezbiterium.

Eucharystia

Reklama

W południe odbyła się Msza św. koncelebrowana, której przewodniczył ks. prał. Jacek Plota. Koncelebransami byli kapłani diecezji toruńskiej, którzy przyjechali z pielgrzymami do Kalisza na czele z ks. kan. Zdzisławem Syldatkiem, diecezjalnym moderatorem Bractwa św. Józefa, oraz ks. Arturem Szymczykiem, dyrektorem Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Toruńskiej, który był delegatem bp. Wiesława Śmigla. W Eucharystii wzięli również udział: diakon stały Waldemar Rozynkowski, członkowie Bractwa św. Józefa oraz pielgrzymi z toruńskich parafii (m.in. pw. Chrystusa Króla, Matki Bożej Zwycięskiej, św. Andrzeja, św. Antoniego), a także z Grudziądza, Świecia n. Osą, Brudzaw, Lidzbarka Welskiego, Wąpierska, Złotorii, Grążaw, Nowego Miasta Lubawskiego, Rybna, Grodziczna, Rumiana, Wielkiego Czystego, Grzegorza, dekanatu Golub i innych. Nie zabrakło również pracowników i czytelników „Niedzieli” – „Głosu z Torunia”, którzy pod opieką redaktora odpowiedzialnego ks. Pawła Borowskiego na swoją doroczną pielgrzymkę tym razem wybrali się m.in. do Kalisza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zawierzenie

Na zakończenie spotkania w Kaliszu odbyło się modlitewne czuwanie, które prowadził ks. Artur Szymczyk. W trakcie czuwania diakon stały Waldemar Rozynkowski przybliżył proces swoistego odkrywania postaci św. Józefa na przestrzeni życia Kościoła, diecezji i osobistej. Podkreślił, że w Biblii św. Józef nie wypowiada ani jednego słowa, ale wiemy, że zabezpieczał potrzeby materialne małego Jezusa: karmił Go, zapewniał dach nad głową, dbał o bezpieczeństwo. Jednocześnie św. Józef „karmił Jezusa Bogiem, którym żył na co dzień”. W związku z tym przez wieki św. Józef odczytywany był jako patron, opiekun, żywiciel. Odkrywczynią św. Józefa dla Kościoła była żyjąca w XVI wieku św. Teresa z Ávila, ale na regularne wybieranie św. Józefa patronem obiektów sakralnych trzeba było czekać aż do XVIII wieku. Patronem Kościoła powszechnego obrano św. Józefa pod koniec XIX wieku.

Reklama

Toruńskie odkrywanie św. Józefa związane jest z diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Po przybyciu do Torunia na początku XX wieku redemptoryści najpierw osiedli na lewym brzegu Wisły. Już wówczas na terenie ich klasztoru pojawiła się figura św. Józefa. W okresie międzywojennym przenieśli się na Bielany, a figura wraz z nimi i do dzisiaj stoi na terenie przyległym do klasztoru. Św. Józef towarzyszy więc Matce Bożej Nieustającej Pomocy w sposób symboliczny w figurze, ale również w kulcie, gdyż patronuje parafii, na terenie której znajduje się sanktuarium.

Dk Waldemar zauważył, że tak jak w Kościele odkrywanie św. Józefa następowało stopniowo, tak również dzieje się to w wymiarze osobistym. – Jak zasmakowałeś drogi wiary, możesz zasmakować św. Józefa – mówił. – A jak dorastasz, by odkrywać św. Józefa to dorastasz, by odkrywać Świętą Rodzinę, która jest znakiem na dzisiejsze czasy – dodał. Diakon zauważył, że św. Józefa znamy z relacji innych. On nic nie mówił, on działał. – Można być wielkim, spełnionym powołanym przez Boga i być tak pokornym jak św. Józef – mówił dk Waldemar. Współczesność pokazuje, że pragniemy błyszczeć, używamy wielu słów, rozpychamy się łokciami. Ignorujemy innych byle tylko osiągnąć swój cel. – Droga św. Józefa jest inna – zakończył diakon. Trzeba odwagi, by chcieć odkryć św. Józefa i podążyć jego drogą.

Następnie ks. Artur poprowadził modlitwę, w której wierni przepraszali Boga przez ręce św. Józefa za grzechy braku miłości, zaniedbania, lekceważenia, nieposzanowania życia oraz prosili o łaski wytrwania w dobrym. Modlitwę uzupełnił śpiew prowadzony przez członków toruńskiej wspólnoty Promisja oraz litania do św. Józefa. Na zakończenie ks. Artur jako delegat bp. Wiesława Śmigla, klęcząc ze zgromadzonymi wiernymi przed cudownym wizerunkiem Świętej Rodziny: Maryi, Jezusa i św. Józefa, odczytał Akt oddania się diecezji toruńskiej pod opiekę św. Józefa. Zachęcił również, by znaleźć w sobie odwagę do odkrycia św. Józefa w życiu osobistym i nawet codziennego ponawiania aktu oddania się pod opiekę tego cichego, ale wytrwałego w miłości, pracy i odpowiedzialności świętego.

2018-09-25 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - milczący święty

Bywają na świecie wielkie osobistości, o których głośno przez jakiś czas, potem są zapominane, nieraz potępiane przez tysiące osób za różne okrutne zbrodnie, nadużycia, wykorzystywanie władzy i stanowisk dla własnych celów. Na progu nadchodzącej wiosny Kościół stawia przed nami osobę św. Józefa, opiekuna Chrystusa Pana. Patrząc na postać tego Świętego, mimo woli mówimy: jaka cicha, ale prawdziwa jest jego wielkość. Wielkość, której nic nie dorówna oprócz Boskiej wielkości. Wielkość, której nikt nigdy nie urągał, z której nikt się nie wyśmiewał. Wielkość, którą błogosławią miliony serc ludzkich oddających się przez wieki opiece św. Józefa.Zamknij X To właśnie św. Józefowi Bóg powierzył Jezusa i Maryję. Nie był ojcem, w dosłownym tego słowa znaczeniu, a majestat ojcostwa otoczył jego osobę. Był opiekunem Jezusa, występującym w dostojeństwie zastępcy Ojca Przedwiecznego. Bóg bowiem od wieków postanowił, że Jezus Chrystus narodzi się z Dziewicy. Boża Mądrość zapobiegła potrzebie obrony dobrej sławy Maryi w opinii publicznej, wyznaczając św. Józefa na Oblubieńca Maryi. Dlaczego Chrystus począł się nie ze zwykłej Dziewicy, lecz z poślubionej? - zastanawia się św. Hieronim i odpowiada: po pierwsze dlatego, aby pochodzenie Józefa wykazało jednocześnie rodowód Maryi. Po drugie dlatego, aby Żydzi nie uznali Jej za niewierną żonę i nie ukamienowali, jak to było w ich zwyczaju. Po trzecie, by w czasie dzieciństwa Jezusa i ucieczki do Egiptu miała zapewnioną opiekę. Opatrzność Boża przewidziała wszystko w najdrobniejszych szczegółach i dlatego wyznaczyła św. Józefowi tak doniosłą rolę, z której wywiązał się doskonale. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida (por. Mt 1, 16-20). Był synem Jakuba (por. Mt 1, 16) lub Helego (por. Łk 3, 23) . Ojcowie jego panowali w Izraelu, mieszkali we wspaniałych pałacach, a jemu przyszło żyć na granicy niedostatku, jako że nie odziedziczył żadnego majątku. Na życie zarabiał pracą rąk, trudząc się obróbką drewna jako cieśla. Zaręczony z Maryją, stanął wkrótce przed tajemnicą cudownego poczęcia Syna Bożego. Domyślając się w nim działania Bożego, albo - jak chcą inni - nie wiedząc, co czynić wobec przekonania o niewinności Maryi, postanowił oddalić Ją potajemnie (por. Mt 1, 19), tzn. bez uciekania się do interwencji sądu. Wprowadzony jednak przez anioła w Tajemnicę, wziął Maryję do siebie, nadając Nowo Narodzonemu imię Jezus (por. Mt 1, 25). Zanim jednak to się stało, udał się do Betlejem na spis ludności. W Betlejem "nadszedł dla Maryi czas rozwiązania" ( por. Łk 2, 1-7). Po przedstawieniu Dzieciątka w świątyni (por. Łk 2, 22-38) uciekł z Nim i Maryją do Egiptu (por. Mt 2, 13 nn.), a gdy tam dowiedział się o śmierci Heroda, wrócił do Nazaretu (por. Mt 2, 19-23). Widzimy go jeszcze, jak z Maryją i dwunastoletnim Jezusem odbywa paschalną pielgrzymkę do Jerozolimy (por. Łk 2, 41-51) - i od tego wydarzenia Ewangeliści milczą o św. Józefie. Można sądzić, że przed rozpoczęciem publicznego nauczania Jezusa św. Józef zmarł, o czym wiele mówią nam opowieści apokryficzne, rozszerzając tym jego biografię. Wiadomo, że św. Józef zmarł w otoczeniu Maryi i Jezusa. A czyż może być dla chrześcijanina godniejsza śmierć, gdy w chwili jego konania jest przy nim Chrystus i Jego Matka? Św. Józef pierwszy na ziemi doznał tej wielkiej łaski, umierając cicho i spokojnie, gdyż życie jego było święte. "Mąż sprawiedliwy" - tak nazywa go Ewangelia, bo odznaczał się wiernością i prawdziwie ojcowskim sercem wobec Syna Bożego. Wielkość św. Józefa płynie nie tylko z wierności, z jaką spełniał swe życiowe powołanie, lecz także z bliskości świętych źródeł, z którymi przyszło mu żyć wiele lat, z których czerpał siły i moc do przezwyciężania życiowych trudności. Nie było w jego sercu buntu, niezadowolenia, szemrania, narzekania, jakie często wypełnia duszę współczesnego człowieka. Rozumiał sens pracy, umiał ją spełniać dla należytego celu i przysporzenia zasobów materialnych swej Rodzinie. Rozumiał wartość pracy, choć praca człowieka na ziemi nie zawsze jest źródłem radości. Przez upadek człowieka jego praca połączona została z trudem, wysiłkiem, niekiedy z przykrością. Bóg mówił do mężczyzny po grzechu pierwszych rodziców: "Przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu ( ...). W pocie oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie" ( por. Rdz 3, 17-19). Bóg, wybierając św. Józefa na opiekuna swego Syna, pokazał ludziom, jak wysoko ceni pracę rąk ludzkich. Praca wykonywana z całym oddaniem i zaangażowaniem jest błogosławieństwem, jest wyrazem miłości równej modlitwie i zachowaniu Bożych przykazań. Kościół znalazł w św. Józefie pociągający wzór człowieka pracującego z Bogiem i dla Boga, i dlatego wysunął go jako patrona naszej codziennej pracy. Św. Józef był człowiekiem milczenia. Ewangeliści nie zanotowali ani jednego jego słowa, bo ludzie milczący, jeśli są " ludźmi Bożymi", obcują zwykle w myślach i w cichej wewnętrznej rozmowie z Bogiem. Milczał, bo umiał uszanować Boże tajemnice, znał szczegóły poczęcia Syna Bożego, milczał, czekał, aż nadejdzie ten dzień, kiedy ziemia powita swego Odkupiciela. Milczał, gdy Jezus przyszedł na świat, gdy wzrastał pod jego opieką. Milczał - co nie znaczy, że nic nie mówił; jego milczenie obejmowało sprawy wyższej wagi, sprawy związane z Odkupieniem. Oddał się na służbę powierzonych sobie osób, wiedział, że jako głowa rodziny całkowicie oddaje się tym Istotom, które odegrać mają w historii ludzkości zasadniczą rolę. Największe prawdy życia rozgrywają się w milczeniu, milczenie skupia siły, ucisza bóle, wzmacnia wolę, wyostrza myśl, wyrabia charakter. Milcząc nieraz w trudach i przeciwnościach życia, bierzmy wzór z Opiekuna Świętej Rodziny. Niech główny Patron Kościoła stanie się dla nas wzorem życia rodzinnego ubogaconego Bożym wybraniem, wzorem uległości wobec Bożych planów.
CZYTAJ DALEJ

Kim była św. Joanna Franciszka de Chantal?

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Joanna de Chantal

Joanna de Chantal

Joanna Franciszka de Chantal urodziła się w 1572 r. w szlacheckiej rodzinie Fremyot. Mając 19 lat, poślubiła barona Krzysztofa de Chantal. Z ich małżeństwa przyszło na świat sześcioro dzieci.

Szczęśliwemu związkowi kres położyła tragiczna śmierć męża Joanny. W 1604 r. spotkała się z bp. Franciszkiem Salezym i poddała się jego duchowemu kierownictwu, a w 1610 r. stała się współzałożycielką nowej formy życia zakonnego, którą był zakon sióstr wizytek. Po śmierci Franciszka Salezego niestrudzenie kierowała rozwijającym się dziełem, aż do swej śmierci w 1641 r. Beatyfikowana została w 1751 r., a kanonizowana w 1767 r.
CZYTAJ DALEJ

Kijów: abp Szewczuk apeluje o modlitwę i post w intencji pokoju

2025-08-12 12:11

[ TEMATY ]

modlitwa

apel

post

abp Światosław Szewczuk

intencja pokoju

PAP/EPA

Dworzec autobusowy na Ukrainie zniszczony w rosyjskim nalocie

Dworzec autobusowy na Ukrainie zniszczony w rosyjskim nalocie

Do przyłączenia się do zaplanowanego na czwartek 14 sierpnia Światowego Dnia Modlitwy i Postu o Pokój zachęcił wiernych zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), abp Światosław Szewczuk. Inicjatywę tę zaproponowała Międzynarodowa Unia Przełożonych Generalnych (UISG), gromadząca przełożone generalne instytutów życia konsekrowanego na całym świecie.

Na zakończenie liturgii w Soborze Patriarchalnym Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie w niedzielę 10 sierpnia abp Szewczuk przypomniał, że 15 sierpnia, dzień po modlitwie i poście, zaplanowane jest spotkanie prezydentów na Alasce, podczas którego będą omawiane kwestie zakończenia wojny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję